reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dokładnie tak jak u nas , córeczka urodziła sie zdrowa w tym 36 tyg . nie odbiegała niczym od dzieci urodzonych o czasie a syn potrzebowałby pewnie pobyć w tym brzuchu jeszcze kilka tygodni dłużej , bo miał rozne objawy wcześniactwa -mimo ładniej wagi jak na ten tydzień i bliźniaki 2400 i 50 cm leżał w inkubatorze , nie miał odruchu ssania , nie oddychał samodzielnie . I długa droge z nim przeszliśmy - nie było opcji mojego powrotu do pracy , tylko rehabilitacja dziecka , od jednego lekarza do drugiego . Teraz ma lekkie problemy ze jest troche słabszy fizycznie od rówieśników , ale większość problemów zazegnanych- jest bardzo inteligentnym i wesołym chłopcem , wszyscy go lubia i podobny do mamy - moja duma:)
Śliczny chłopczyk :*
 
reklama
@Gienio sliczny synek:) a twój synek jest w ciuszkami Twojefo projektu?

Dziewczyny a ja się boje tego że będę musiała mieć CC bo od zawsze boje się wszelkich znieczuleń, jak miałam wycinane migdałki to dali mi wybór czy chce znieczulenie ogólne czy miejscowe a ja tak się bałam ogólnego że wybrałam miejscowe co ponoć było szaleństwem. Jak będzie trzeba to nic nie poradzę:(
 
@luiza mam to samo, bardzo się boje CC więc od wczoraj mówię do brzucha i proszę synka żeby się odwrócił jak trzeba i nie robił sobie żartów z mamuni.
:) Ma jeszcze troszkę czasu na obrócenie się.

Dokładnie tak jak u nas , córeczka urodziła sie zdrowa w tym 36 tyg . nie odbiegała niczym od dzieci urodzonych o czasie a syn potrzebowałby pewnie pobyć w tym brzuchu jeszcze kilka tygodni dłużej , bo miał rozne objawy wcześniactwa -mimo ładniej wagi jak na ten tydzień i bliźniaki 2400 i 50 cm leżał w inkubatorze , nie miał odruchu ssania , nie oddychał samodzielnie . I długa droge z nim przeszliśmy - nie było opcji mojego powrotu do pracy , tylko rehabilitacja dziecka , od jednego lekarza do drugiego . Teraz ma lekkie problemy ze jest troche słabszy fizycznie od rówieśników , ale większość problemów zazegnanych- jest bardzo inteligentnym i wesołym chłopcem , wszyscy go lubia i podobny do mamy - moja duma:)
Dlatego też bym chciała minimum do tego 38 przetrzymać, ale ciało ma swoje zdanie i lekarz też, także jak to u mnie z dziewczynkami wyjdzie, to się zobaczy się :)

Powiem Wam (oczywiście z własnego doświadczenia) że CC nie jest takie straszne jak wygląda.
Ja na prawdę bardzo szybko doszłam do siebie po cc. Mimo że miałam hemo 6.6 to nie mdlałam, a położne z przerażeniem na mnie patrzyły jak to możliwe.
Jak po 12h wstałam (tyle wtedy trzeba było leżeć po cc) to wstałam i 'biegałam'. Ale może ja też byłam już z innym nastawieniem bo wiedziałam z czym wiąże się nacięcie podbrzusza (jestem po usunięciu wyrostka) i wiedziałam, że im szybciej wstanę i im więcej będę się ruszać tym mniej będzie boleć i ja szybciej wrócę do pełnej sprawności.
Gdzie ja wogole nie jestem odporna na bol [emoji14]
Najgorsze to było przystawianie do piersi (nie dość że pierś bolała, to macica podczas tego jak dziecko ssie pierś gwałtownie się kurczy i to chyba sprawiało największy ból - nie wiem jak się odczuwa kurczenie macicy po sn), ale to były takie dwie pierwsze doby straszne podczas karmienia z tą macica.
Niektóre po sn gorzej dochodziły do siebie niż ja po cc.
Także nie nastawiajcie się negatywnie do JAKIEGOKOLWIEK sposobu porodu :)
Co innego jak już się np ma swoje negatywne odczucia co do sn czy cc, to strach jest zrozumiały :)
Ale ile kobiet jak same widzicie tyle opinii i nie ma sensu niepotrzebnie się stresować :)
My matki zniesiemy bardzo wiele :) najważniejsze żeby maluszki były bezpieczne :)
Ja się nie tyle bólu boję, bo na to są sposoby, ile blizny. Nie że będzie, bo to mnie akurat obojętne jest, na plaży w bikini nie śmigam. Tylko ja jestem gruba, no po prostu i zwyczajnie, figura jabłka, także jak tyję to leci w dupencję i brzuch, który już przed samą ciążą wyglądał jak ciążowy, wystarczyło tylko odpowiednio się wypiąć. Także jak mnie potną i ta warstwa skóry zasłoni bliznę, no to mnie przeraża, jakieś zakażenie, papranie się blizny i tak dalej. Bo to że będę miała cc, to raczej jest pewne.
 
@monika267 oby twój następny poród był najlżejszy z wszystkich![emoji4]

@zanka200389 ale coś więcej powiedzieli? Czym był w końcu spowodowany ten skok?

@Gienio super chłopczyk[emoji16]
Nie nie mówili skąd ten cukier w moczu. Dzisiaj morfologie juz robili dziwie się ze próbki moczu nie brali ale trudno lekarzem nie jestem
 
Ja poki co nie mam rozstępów. Po każdej kapieli smaruje piersi, brzuch, uda i pośladki biooilem, ale podobno to wszystko ma uwarunkowania genetyczne, jednak mimo wszystko wole się smarować, żeby później nie pluc sobie w twarz, ze nic nie zrobiłam :p
Mi moja mama mówiła jeszcze w pierwszej ciąży, że na pewno zrobią mi się rozstępy bo ona miała, jej siostra i babcia. Od samego jej gadania nie wyszedł mi ani jeden. Myślę , że geny nie mają takiego wpływu na to. Bardziej chodzi o to ile się przytyje i jak dba się o skórę. Jak moja mama była w ciąży to nikt jej nie mówił, żeby smarowała się kremem czy oliwką. Poza tym teksty jedz za dwoje skutkowały tym, że przytyła prawie 30 kilo i myślę, że od tego te rozstępy. Ja w pierwszej ciąży przytyłam 8kg teraz na razie 6 i odpukać rozstępy nie wychodzą. Jem raczej sporo ale rozsądnie. Nie głodzę się. Jem słodycze. I zobaczymy ☺
 
Ja mam indukcję już od 9lat i nie zamieniłabym na żadną inną. Nie wiem ile prądu zużywa ale niedużo. Za cały prąd w mieszkaniu płacimy 110-120zł na miesiąc. Łatwa w utrzymaniu czystości, nawet jak cos zmażę i tłuszcz nachlapie to wystarczy wytrzeć tylko wilgotną szmatką.

Ja na indukcji 2 lata gotuję. Widzę tylko same plusy. Szybko się gotuje. Łatwo utrzymać w czystości. I szafki wiszące nie są uklejone od spalanego gazu co mnie zawsze denerwowało bo ciężko je było potem domyć. Gazu nie chciałam w ogóle wciągać w działkę bo się go boję.
 
reklama
Dzień dobry.
Po wczorajszej walce z komarami dziś obudziły mnie strzaly z kalasznikowa... mówię wam jak na wojnie:) poligon parę metrów od domu to się ma takie atrakcje. Dzieci wstały po 6 i co było robić:)
Mówicie że macie siatki w oknach. Ja nie mam przyznaje ale jakoś ich zwyczajnie nie lubię.
Mi dziś waga pokazała 59,9kg wiekopomna chwila nadcodzi ;) na szczęście dziś chlodniej. Wracam do żywych :D
 
Do góry