reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamy 2018

Witam wszystkich :)
Leżę sobie dzisiaj na pierwszym dniu wolnym on pracy od kiedy jestem w ciąży (12t) i tak sobie przeglądam forum z ciekawości :)
Ogólnie to chyba jak większość ciągle chce mi się spać i jestem zdekoncentrowana przez co zdarza mi się gadać głupoty :D
Brzuszek zaczyna powoli widać chociaż ciagle jeszcze się z nim publicznie ukrywam :p jutro pierwsze badania prenatalne więc oczywiście jest stres. Pozdrawiam wszystkie grudniowe mamy !

Ja jestem tak zdekocentrowana ze wczoraj sobie kupilam placka po wegiersku i salatke mialam w osobnym pojemniku placka troche zjadlam a o salatce zapomnialam ze kupilam :D smieje sie do meza ze juz mi dziecko mozg odebralo haha :)
 
reklama
Dziewczyny zazdroszcze Wam lepszego samopoczucia. U mnie masakra. Nie mam juz mdlosci, ale jestem tak slaba, ze nie daje rady. Tu nir chodzi o sennosc, z sennoscia pół biedy.. chodzi o to, że stoje w kolejce w sklepie, albo ide drogą i mam wrażenie, ze zaraz sie przewroce:( myślicie, ze to ta pogoda, ta duchota? Mi tlenu brakuje doslownie... Badanoa mam wszystkie w normie, anemii nie mam, cisnienie idealne. Masakra :(
 
W sobotę byłam na zakupach i też jak stałam dłużej w kolejce zaczynało mi się robić słabo, zrzucilam winę na duchote bo było przed burza, w jednym sklepie nawet zaczęłam się wachlowac karta ciąży bo po brzuchu nic nie widać a nie miałam odwagi poprosić aby mnie przepuszczono w kolejce [emoji14]
 
Ja też tak raz mialam ręka bolała mnie chyba z miesiąc ale później robilam okłady z altacetu i przeszło , bo jak mi pobierała to jak by ktoś mi prad w żyłę włożył masakra .
Tak coś takiego. Z tym u mnie wbiła się w zdjęciu łokcia a ból poszedł w nadgarstku. W środę mam wizytę u lekarza. Piki co chciałam zabrać rowery na mazury, bo wyjeżdżamy na urlop w sobotę i wczoraj zdałam sobie sprawę, że nie mam jak nim kierować przez tą rękę.
Co dzis w planach macie? Ja chyba tylko obiad...no i moze wet bo kot zaczyna miec chyba problem z pecherzem, narazie go obserwuje, jak nie urok to sraczka.:sorry:
Mój kot miał kamienie. Nie mógł zrobić siusiu, czasami leciała krew. Piszczek strasznie. Na szczęście ma to już za sobą, je specjalną karmę.
Czesc dziewczyny ! :-)
Ja dzis w dobrym humorku i pelna energii :D od kilku dni sie duzo lepiej czuje juz nie mam mdlosci (oby nie wrocily) i energii dostalam mam ochote na spacerki zakupy i wszystko bo wczesniej nie mialam sily wysciubic nosa za drzwi i kazde wyjscie bylo meczarnia. Wiec dzis biore sie za generalne porzadki bo w puerwszym trymestrze zaniedbalam troche dom. A pozniej lece na zakupy :)
Trzymam kciuki za wizyty :)
Heh mam to samo od kilku dni. Zauważam, że mogę żyć!!!! :D:D Głowa rzadziej boli, sił więcej, cudownie. Też miałam w planach zakupy, tzn i tam muszę iść, bo chce kupić tankini ciążowe na urlopy, farbę i taśmy i inne sprawunki, ale kurierzy się zapowiedzieli, więc czekam.

No wlasnie zdaje sobie z tego sprawę. Jedynie widze różnice w jakości obrazu 2d w tych nowych sprzętach, wszystko jest wyrazniejsze i moze o to chodzi.
W każdym razie zrazilam sie bardzo do tego lekarza i mam nadzieje ze juz nie będę musiała do niego iść.
Leser albo nie umie....

Fajnie, że dziś trochę chłodniej. Wczoraj byliśmy w kościele, porem lody i po obiedzie dzievi padły a z nimi. M ich wie porem zabrał na taki fajny teren za miastem. Jak wrócili to było czarni, woda w wannie brudna i piach na dnie. Musieli wziąć kąpiel przed kolacją tacy umorusani.
A dziś widzieli, że zostaje w domu, więc niedługo się polapia, że już nie pracuje. Chciałam to jeszcze utrzymać w tajemnicy przed nimi, by nie robili akcji przed wyjściem do przedszkola. M się upiera, że dalej będzie ich zawozil rano, więc może zachowując pewien rytm nie będą marudzić, że chcą zostać w domu.

Miłego dnia:)
 
W sobotę byłam na zakupach i też jak stałam dłużej w kolejce zaczynało mi się robić słabo, zrzucilam winę na duchote bo było przed burza, w jednym sklepie nawet zaczęłam się wachlowac karta ciąży bo po brzuchu nic nie widać a nie miałam odwagi poprosić aby mnie przepuszczono w kolejce [emoji14]
Lud raczej sam nie zauważy, ja też nigdy nie prosiłam. W takiej sytuacji najpewniej zostawilabym koszyk i wyszła na zewnątrz.
W sobotę odstwilismy dzieci do przedszkola (raz w miesiącu tak mozna), tzn M ich zawiózł a mnie zostawił pod sklepem. Stałam w kolejce po mięso i czułem, że coś jest nie tak, potem wzięłam pieczywo i przy złotówkach poczułam tak silny głód, że omal nie zaczęłam wymiotować. Zadzwoniłam do M, już był pod sklepem. Stanęliśmy w kolejce i zaczęłam jeść bułkę, jednak za chwilę wyszłam na zewnątrz. Przez godzinke czułem się trochę gorzej ale minęło;)
 
Dziewczyny pisałam kilka dni temu, że przy zakładaniu wklucia pielęgniarka najprawdopodobniej wklula się w nerw. Po wszystkim miałam skurcze w nadgarstku, a obecnie wyprostowane ręki jest bolesne, tzn ja juz jej nie prostuje. Myślicie, że przejdzie czy iść do lekarza?

@MamaXTrzy czy ja dobrze kojarzę, że jesteś fizjoterapeta? Jeśli tak, to czy doradzisz coś w tej sprawie?
Rób ciepłe okłady. Nie gorace ale ciepłe dla rozluźnienia. Bo jak nerw podrazniony to trzeba rozluźnić. Dokładnie gdzie Cie boli? Nerw lokciowy??
 
Musze Was nadrobic.
Dzien dobry tak w ogóle. Ale mialam ostatnie dwa dni wyjete z zycia. Takich nerwow na wszystkich i wszystko nie mialam dawno. Biedny moj mąż, ktoremu sie oberwalo az na gale poszedl z kolegą zeby ze mną nie siedziec. Przypieprzalam sie o wszystko. Ja pitole, przeprosilam Go i powiedzialam ze nie mam na to wplywu ale dwa dni z rzedu chciało mi sie tylko płakać, mialam doła i czulam sie jak kupa. Gadalam glupoty ze Mezu sie mnie wstydzi bo jestem paskudna. Co za Jozin ze mnie[emoji23][emoji23][emoji23] a codziennie mi mezus mowi ze jestem piękna i z kazdym dniem coraz piekniejsza. Ale jakas sie zrobilam zazdrosna ostatnio[emoji23][emoji23][emoji23] juz mi przeszlo i robię golabki na obiadek bo mezu mnie poprosil to mu robię w ramach przeprosin [emoji23][emoji23][emoji23] czasami ja ze soba sama nie moge wytrzymać[emoji23]
Dzidziola czuje coraz bardziej jak kopie a mezu mowi KUFA ALE CI ZAZDRO ZE TY TO CZUJESZ A JA NIE[emoji23] kończę robić kocyk tylko musze kupic pomponiki. Jak wpadnę do pasmanterii to az się boje [emoji23] zbankrutuje. Mam też chec zrobic buciki i czapeczki i rękawiczki takie tycie. Juz mi sie nawet nic innego robic nie chce[emoji23]

Biorę sie za czytanie.
Motylkowe*, zdazylam doczytac ze wizytka sie udala. Dzidziol piekny[emoji8][emoji8]
 
reklama
Do góry