reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Grudniowe mamy 2018

reklama
No to ja juz wiem, ze odpuscic sobie musze wizyty na nfz...zapisalam sie co prawda 2 tyg temu, termin na 9 lipca...także u mnie w miescie to jakas paranoja :/

U nas jest podobnie. Ja zeby cytologie na wiosne na NFZ zrobic czekalam 2mc na wizyte a póżniej 3bite godz przed gabinetem. Dziękuje :no2:!
 
Mi też nie robiła , chodzę prywatnie pytała kiedy była ostatnio robiona ( a miałam w grudniu) i czy wszystko było ok. Stwierdziła że nie ma na razie potrzeby
Ja nie miałam nigdy robionej, ale lekarz o to nie spytał, też chodze prywatnie, zastanawiam się czy sama nie powinnam zagadać na kolejnej wizycie.
 
W którym tyg pisać się na połówkowe ?
Mój gin mi kazał się zapisać na połówkowe między 19-22 tygodniem.
A ja mam pytanie, na nfz ile czekacie, badz czekalyscie na pierwszą wizyte?
Jak zaszłam po raz pierwszy w ciąże to od razu po pozytywnym teście zadzwoniłam na NFZ, zależało mi na wizycie bo następnego dnia miałam lecieć samolotem i chciałam mieć pewność czy mogę. Zaprosili mnie tego samego dnia. Potem miałam wizyty kontrolne co tydzień! To był mój pierwszy i ostatni raz kiedy konsultowałam ciąże z lekarzem nfz, bo w 8 tygodniu poroniłam mając za sobą 3 wizyty a lekarz mi nawet nie wspomniał, że coś może pójść nie tak. Kazał w pewnym momencie odstawić luteine, a ja wtedy jeszcze nie świadoma skutków odstawienia nie byłam przygotowana na najgorsze. Więc wygląda na to, że u mnie z terminami do ginekologa na nfz jest lepiej niż u Ciebie nawet prywatnie :p
edit: no i co ważne, na każdej wizycie miałam robione usg i nic mi nie mówił, że na fundusz jest ograniczona ilość usg (to było 3 lata temu, może się coś teraz zmieniło)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Jak byłam w poprzedniej ciąży i poszłam się zapisać do ginekologa na NFZ byłam w 6 tygodniu to mi powiedzieli że taka ciąża to nie ciąża bo jeszcze nic nie widać, wyszłam jebłam( sory za wyrażenie) drzwiami i się zapisałam prywatnie i tak już zostało
 
Do góry