Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja też pomyślałam o tym dopiero jak Oliwia napisała [emoji23] na ulotkach z butelek i laktatora mam napisane że wyparzyć albo w sterylizatorze albo pogotować 5 min w wodzie. I przy laktatorze jest też napisane żeby części silikonowych nie wyparzać wrzątkiem
Dobrze, że zaczął się temat, bo wiele z nas o tym zwyczajnie zapomniało[emoji23][emoji23][emoji23]
Ja sparzylam wrzatkiem
przy malej tez, smoczki butelki itd sparzalam wrzatkiem za kazdym razem bo umycie tego nic nie da.. a sterylizatora specjalnie kupowac nie bede,skoro stare sposoby sa dobre 
Ja nie [emoji4]
ostatnio pomyślałam wlasnie o wyparzeniu butelek, smoczka i laktatora ale dopiero później się tym zajmę jak na razie muszę wyciagnac męża do Ikei
No ja pomogłam panu wybrać co potrzeba
Mój mąż napewno będzie tylko chwilkę w szpitalu z nami już po bo mamy drugie dziecko a poza tym jak nie będę na jednoosobowej sali to nie chce żeby współlokatorka się krępowała bo ciągle ktoś u mnie siedzi. Tak jak ostatnio napewno coś zapomnę i mąż będzie musiał dokupić ale większość już mam także teraz tylko spakować przed wyjazdem
Też mi się wydaje, że to zbędny wydatek[emoji4] Ale byłam ciekawa, czy tylko dla mnie [emoji23]
