reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

@Gienio - ja rozważałam wielorazowe pieluchy i trochę zgłębiłam temat. Idea jest bardzo fajna i trochę chciałabym za jakiś czas spróbować ale są dwa "ale": po pierwsze co zrobić poza domem z zabrudzona pieluszka? Jak tylko posikana to luzik, do woreczka foliowego i spoko ale jak z kupa? Chociaż to może nasze mamy moga nam powiedzieć co robiły z tetrami. Druga sprawa jest taka że jak ktoś chce wielorazowe bo to się wydaje tańsze to po głębszej analizie wychodzi na to że oszczędność jest pozorna. Wyposażenie na początek dużo kosztuje, a potem też trzeba czasem te wkłady wymieniac bo się zużywają i są mniej chłonne. Kwestie dodatkowej pracy pomijam bo to mi się wydaje oczywiste że wiemy na co się decydujemy.

Tak przy okazji bo może nie wszystkie o tym wiecie (moja dobra znajoma do dziś nie wiedziała) - ręczników nie powinno się prac z płynem do płukania jak się chce zachować chłonność. Płyn sprawia że ręczniki słabiej nasiąkają woda i gorzej wycierają. Taki news na niedzielę :D
 
reklama
No właśnie dlatego jestem taka zła i doczekać się swojego mieszkania nie mogę. Wczoraj poukładałam wszystkie przyprawy, mąki, makarony itp, dzisiaj bałagan w jednej szafce , bo brat szukał cynamonu. Moja mama jest pedantka .. a może była. Bo kiedyś niedosunieta szuflada wywoływała burze w domu, to były koszmarne lata w dzieciństwie ale jestem jej bardzo wdzieczna za to bo teraz ja nie jestem bałaganiara. Od kad zaczęła więcej pracować, bo prócz swojej pracy zaczęła zatrudniać się dodatkowo, do tego wiecznie coś do załatwienia na mieście i wraca wieczorami, nie ma czasu na generalne porządki. Przejęłam po niej pałeczkę, ale doszło też sprzątanie za nią .. butów 150par i ani szafy odsunąć, rano się spieszy do pracy , pół szafy wywalone, kubek z kawą na stole itp.
U siebie już mam plan co gdzie bedzie stało , wszytko na swoim miejscu i będę tego pilnować. Nikt prócz Alicji nie będzie robił bałaganu, bo K sprząta jeszcze dokładniej ode mnie :) tylko , że u niego znowu odwrotna sytuacja. Musiał wszytko od małego robić sam, bo mamie się nic nie chciało. Jak się wyprowadziła, a ja zaczęłam częściej przychodzić do K na początku związku, to dużo ogarnialam, gotowałam. Garnki były przylepione do szafek ,do tłuszczu z kurzem .. leki z 2006roku itp.
Powiem Ci ze ja, gdy pracowalam,tez nie mialam glowy do porzadkow.. po pracy chcialam odpoczac itd ;) a tez bylam pedantka.. teraz gdy znow jestem w domu, znow mam manie czystosci ;) i wlasnie ,tak jak pisalas,nie dosunieta pólka, to juz mam nerwa ;)
 
@Gienio - ja rozważałam wielorazowe pieluchy i trochę zgłębiłam temat. Idea jest bardzo fajna i trochę chciałabym za jakiś czas spróbować ale są dwa "ale": po pierwsze co zrobić poza domem z zabrudzona pieluszka? Jak tylko posikana to luzik, do woreczka foliowego i spoko ale jak z kupa? Chociaż to może nasze mamy moga nam powiedzieć co robiły z tetrami. Druga sprawa jest taka że jak ktoś chce wielorazowe bo to się wydaje tańsze to po głębszej analizie wychodzi na to że oszczędność jest pozorna. Wyposażenie na początek dużo kosztuje, a potem też trzeba czasem te wkłady wymieniac bo się zużywają i są mniej chłonne. Kwestie dodatkowej pracy pomijam bo to mi się wydaje oczywiste że wiemy na co się decydujemy.

Tak przy okazji bo może nie wszystkie o tym wiecie (moja dobra znajoma do dziś nie wiedziała) - ręczników nie powinno się prac z płynem do płukania jak się chce zachować chłonność. Płyn sprawia że ręczniki słabiej nasiąkają woda i gorzej wycierają. Taki news na niedzielę :D
Hmmmm ciekawa informacja :D ja zawsze piore z plynem :D
 
Powiem Ci ze ja, gdy pracowalam,tez nie mialam glowy do porzadkow.. po pracy chcialam odpoczac itd ;) a tez bylam pedantka.. teraz gdy znow jestem w domu, znow mam manie czystosci ;) i wlasnie ,tak jak pisalas,nie dosunieta pólka, to juz mam nerwa ;)

Jak mojemu lub bratu skapnie tłuszcz na płytki w kuchni to się modlą żebym tylko nie weszła i nie zobaczyła [emoji23] mam nadzieję , że nie będzie mnie to tak denerwowało jak urodzi się mała, bo wiadomo , nie będę miała tyle czasu co teraz żeby tylko ze szmatka i odkurzaczem biegać. U siebie będzie inaczej. Nikt prócz mnie , nie nabałagani. Na październik lub najpozniej na listopad już będziemy u siebie. Przeciągnęło się sporo :( ale na święta już choinkę postawimy u siebie w salonie ❤️
 
Jak mojemu lub bratu skapnie tłuszcz na płytki w kuchni to się modlą żebym tylko nie weszła i nie zobaczyła [emoji23] mam nadzieję , że nie będzie mnie to tak denerwowało jak urodzi się mała, bo wiadomo , nie będę miała tyle czasu co teraz żeby tylko ze szmatka i odkurzaczem biegać. U siebie będzie inaczej. Nikt prócz mnie , nie nabałagani. Na październik lub najpozniej na listopad już będziemy u siebie. Przeciągnęło się sporo :( ale na święta już choinkę postawimy u siebie w salonie ❤️
Hyhyhyhy moi zawsze sie na mnie patrza :D i komentuja.. :D
 
reklama
Do góry