I bardzo rozsądne podejścieHmm, to było na poprzedniej wizycie to 36+2 i było 2,8 kg, ale ja i tak wiem, że w praktyce bywa różnie i jeśli już zdecyduje się wyjść to znaczy, że jest na tyle silna, że ma odpowiednia wagę jak na nią, bo przecież to normalne, że każde dziecko rodzi się inne, z powodu genów i dlatego, że takie prawa natury no kurczetakże nie powinnaś w ogóle przejmować tymi postami tam na FB, ja już dawno się z tamtąd usunęłam, bo nie mogłam patrzeć na co 30 minut posty typu wlasnei porównywanie bezmyślne wagi itd.. bo później któraś będzie się stresowała niepotrzebnie, że jej maleństwo jest 0,5 kg lżejsze niż dziecko pani Y w tym samym tyg ciąży.. też są uwarunkowania typu płeć, dziewczynki są przeważnie chyba lżejsze, ale to nie jest reguła przecież, tutaj dużo geny maja do czynienia i najważniejsze przecież żeby były zdrowe, a nie ile kg i gram [emoji85][emoji16][emoji5] teraz mam wizytę w poniedziałek na 18 to zobaczymy ile na usg tym co już od 4 wizyt ją ważymy ile ma [emoji5] ale to po prostu taka ciekawość jak ma każda z nas przed wizyta, nic więcej żeby się stresować.
reklama
Możesz pojechać na ktg. Widzisz u Karoliny teoretycznie nic się nie działo. Pojechała dla swojego świętego spokoju i bardzo dobrze że to zrobiła. Także jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to jedźJak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.
miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Jak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.
Dokładnie
Maljan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2017
- Postów
- 7 886
Ale fajowoWłaśnie mąż załatwił nocleg i do poniedziałku jesteśmy w Świnoujściu. Massssakra. My tak całe życie na spontaniemuszę nogi zacisnąć.
Miłego weekendu dla wszystkich
Korzystajcie ile można![]()
GorzkaPomarańcza
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2018
- Postów
- 3 728
Jeżeli Cie to tak martwi to nie czekaj i jedz na ktg. My mozemy sobie gdybac, a nie wiemy tak naprawde co sie w Twoim brzuszku dziejeJak bym miała pewność że wywołają tydzień przed terminem to bym pojechała [emoji23] ale skoro poród sam się nie zaczął to widocznie mała nie gotowa. Martwią mnie tylko kurcze te ruchy. Dzisiaj przez cały dzień naliczyłam z 2 ://///////// a już 14h ://// co byście zrobiły w takiej sytuacji . Wczoraj 4 do godziny.18 i dopiero później doliczyłam się może jeszcze z 10. :/ Może coś jej się dzieje i dlatego tak mało się rusza. Czy mało miejsca ma. Już nie wiem , a nie chce panikować.
G
gosc12
Gość
Tak zrobimy. Do 18 jak nie zacznie się ruszać jak należy to zbieramy torby i do szpitala , tego 50 km od domu. Tam gdzie chciałabym rodzić. Bo u mnie w mieście to porażka i tylko by mnie położyli na oddział, bez sensu trzymali trzy dni a w trakcie jedzcze krzyczeli lub głupio się śmiali jak ostatnio. A myślisz , że skoro jest weekend to normalnie się zajmą , czy będą czekać do poniedziałkuMożesz pojechać na ktg. Widzisz u Karoliny teoretycznie nic się nie działo. Pojechała dla swojego świętego spokoju i bardzo dobrze że to zrobiła. Także jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to jedź![]()
Na pewno Cię zbadajaTak zrobimy. Do 18 jak nie zacznie się ruszać jak należy to zbieramy torby i do szpitala , tego 50 km od domu. Tam gdzie chciałabym rodzić. Bo u mnie w mieście to porażka i tylko by mnie położyli na oddział, bez sensu trzymali trzy dni a w trakcie jedzcze krzyczeli lub głupio się śmiali jak ostatnio. A myślisz , że skoro jest weekend to normalnie się zajmą , czy będą czekać do poniedziałku
miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
Mi się na ostatnim ktg chcialo smiać z tego badziewnego sprzętu bo skurcze mi się rysowały jak brałam głębszy oddech a jak wypuszczałam powietrze z płuc to malały. Im większy oddech robiłam tym bardziej się rysowały. Ale jeden skurcz faktycznie wtedy dostałam i niby też się zaznaczył mimo, że wtedy nie oddychałam głęboko. Może narysował się trochę bardziej bo było ok 70 a te "oddechowe" wychodziły tak na 40/50 ale sam fakt, że jakim cudem może rysować się skurcz skoro ja tylko oddycham
Może jak oddychamy to też to w jakiś sposób działa na macice, na mieście tam na dole, na przeponę itd? Tak mi się wydaje, ja jak nie miałam żadnych skurczy, dzidzia miała normalna aktywność i prace serducha to było od 15-35 przez te 40 min jak byłam podłączona. Albo rzeczywiście te ktg to taka lekka lipa :/
G
gosc12
Gość
A gdybym zadzwoniła do położnej żeby zbadala serduszko małej ? Moze jest gdzieś przejazdem. Jak myślicie ?
reklama
Podziwiam Cię Kasiu. Daj mi trochę Twojej mocy. Ja nie mam sił na nic. Dobija mnie ta pogoda. Nawet obiadu jeszcze dziś nie mam ani pomysłu co bym mogła ugotować chyba zamówimy coś do z dostawą do domu. Jak M wróci z pracy mamy pojechać na spacer i na zjeżdżalnie z dziećmi a mi się tak nie chce. W domu też nie chcę sama zostać.U mnie tort upieczony, muszę tylko ozdobićszarlotka upieczona [emoji7] jeszcze sałatka z [emoji527] i filetem z kurczaka [emoji23] i zrobić obiad. Zobacz załącznik 879834Zobacz załącznik 879835
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: