Przykre jest to, ze tak się stało, ale z drugiej strony jak myśle o tym jak zaszłam, jak patrzyłam z niedowierzaniem na testy, jak Wam pisałam, jak wspieralyscie i gratulowalyscie to jest to dla mnie takie wzruszające ale zarazem fajne uczucie...
oczywiscie (pomijając to co było potem)...
Zostawiłam sobie na pamiątkę zdjęcie z usg i testy. Co jakiś czas zaglądam, łezka kręci się w oku, ale teraz bede mądrzejsza i ostrożniejsza, bo to była ciężka lekcja...
ale jestem silna i bede czekac na rozwój wydarzeń - mam nadzieje, ze już w niedalekiej przyszłości bede mogła cieszyć się razem z Wami, bo wierze ze każda z Nas zajdzie jak najszybciej [emoji173]️