reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

W macierzynstwie mialas pewnie progynove.
No wlasnie a mi na wizycie przed punkcja jak rozpisywala leki do transferu (bo jeszcze nie bylo wiadomo ze bedzie odroczony no i ze w ogole go nie bedzie) to mi nie rozpisala estrofemu :eek:
Nie. Tego na p nie mialam nigdy:) to musiałam miec tez estrofem. To pewno by Ci w dniu punkcji recepte dali
 
reklama
Nie. Tego na p nie mialam nigdy:) to musiałam miec tez estrofem. To pewno by Ci w dniu punkcji recepte dali
no w dniu punkcji miałam tą wizytę - jakieś 15 min przed punkcją mi rozpisywała te progesterony, heparyny, antybiotyk i inne cuda ;)
To dziwne jak byłaś u Kubusia, że miałaś estrofem, bo on zawsze progynovę daje. Chyba, że ten rządowy program miał jakieś tam swoje wymagania co do leków
 
Nie łam się. Ja jestem rok młodsza a wyniki mam gorsze. Na 3 stymulacje tylko 2 zarodki. 2 kriotransfery nieudane. Z ostatniej stymulacji pobranych 10 pęcherzyków, 4 komórki dobre i żadnego zarodka. Też miałam takie myśli, czy to ma wogóle sens... Nawet rozmowa z psychologiem mi nie pomogła. Niedługo, to będzie potrzebny psychiatra. Ale jak patrzę na zapał dziewczyn na forum, to na chwilę wracają siły...
A kto tu mówi ze ja się łamie. W życiu! Ja myśle [emoji6]
A ty co kochana masz teraz w planach?

@dżoasia no tego w mojej apteczce nie ma [emoji51]
 
A kto tu mówi ze ja się łamie. W życiu! Ja myśle [emoji6]
A ty co kochana masz teraz w planach?

@dżoasia no tego w mojej apteczce nie ma [emoji51]
Będę chciała podejść we wrześniu do 4 stymulacji (chyba, że mi posiew jak zwykle ujowy wyjdzie). Lekarz wybił mi ostatnio z głowy pickup a naturalnym cyklu :unsure: Ale nie wiem czy faktycznie byłaby jakaś różnica, biorąc pod uwagę moje dotychczasowe superanckie wyniki... Cały czas biję się z myślami kiedy zakończyć przygodę z ivf.
 
Będę chciała podejść we wrześniu do 4 stymulacji (chyba, że mi posiew jak zwykle ujowy wyjdzie). Lekarz wybił mi ostatnio z głowy pickup a naturalnym cyklu :unsure: Ale nie wiem czy faktycznie byłaby jakaś różnica, biorąc pod uwagę moje dotychczasowe superanckie wyniki... Cały czas biję się z myślami kiedy zakończyć przygodę z ivf.
Rozumiem cię doskonale. Napisze tak, dla mnie i mojego m, ciężko było podjąć decyzje kiedy zakończyć walkę na własnych gametach.... wiedzieliśmy, że 5 stymualcja da nam odpowiedz na nurtujące nas pytania. No i wyszło, niskie amh, mało komórek, 1 zapłodniona, pojedyncze plemniki.... Ileż można próbować. Moj m chce mieć zdrowa żonę, i to dla niego jest ważniejsze niż posiadanie dziecka z własnymi genami. Nie wiemy tak naprawdę jakie spustoszenie sieją te wszystkie dawki leków w naszych organizmach. Jedna mądra lekarka powiedziała mi, że 3 stymulacje to taki optymalny numer. A potem to już tylko „wariaci” walczą. Tak, jestem wariatka ;) ale wiem, że zrobiłam wszystko co w mojej i mojego m mocy, by mieć genetyczne dziecko... życie zdecydowało inaczej, i teraz do nas należy decyzja co dalej....
 
reklama
Do góry