reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ło matko.. 6 tyg.. kto to wytrzyma. Ja już miałam nadzieję , że mi się kończy to dziadostwo . Wczoraj w nocy i dzisiaj do 16 czysto ale znów wróciło..
Ja mam nadal.. tzn nie jest tego duzo ,raczej taki sluz z domieszka krwi.. czasem jest ona czerwona, czasem brazowa.. do tego ma taki dziwny zapach.. i mimo ze nie ma tego duzo musze zmieniac czesto podpaski i sie podmywac..
 
No mam , mogłabym trójkę wykarmić :D jak nie odciagne to muszę mocno pieluchę przyłożyć i biegnę po laktator bo pryska jak z fontanny, nieraz mała dostała mlekiem po buzi bo nie zdążyłam zakryć piersi , a wkładki laktacyjne to tak 60 na tydzień to mało.. nie wyrobie [emoji23] dobrze, że znalazłam w Rossmanie 30szt za 5zl bo w aptece ok 15zl :/
Weź sobie spinacze do bielizny zapnij na sutki ☺ ja tak miałam jak karmiłam córkę że nieraz polało jej po buzi ale to wtedy jak jadła i nagle cycuś wyleciał jej z buzi. Ale tak między karmieniami.. jak się pora karmienia zbliża to leci z cyców. Dzisiaj właśnie tak sobie bluzkę zalałam bo mały spał ponad 3 godz.
 
Nie wiem jak wy ale ja jestem fizycznie wrakiem w tym połogu.
Dziś w ogóle miałam akcje bo wyszło ze .mnie trzy czy cztery razy jakieś ogromne skrzepy wielkości pięści. Łożysko to nie byłp. Chłopak poleciał na pogotowie ze zdjęciem i powiedzieli że to mogą być odchody poporodowe czy coś podobnego, gorączki nie mam. Jutro jednak zadzwonię do położnej.
Miala któraś z was takie coś????
Zdenerwowałamlam bo już bym chciała lepiej się poczuć a tu takie coś. Jestem pocięta, opuchnięta do granic możliwości a korzystanie z WC jak się nie czuje że trzeba jest na zasadzie zapamiętania że trzeba tam właśnie iść oddać co się powinno.
Ja do teraz nie czuje pierwszych siuskow.. :( jakby mi jakis nerw nacieli.. :/ a dwojke tez mam problem bo nie moge przec.. :/
Dzwon dzwon.. duze te "skrzepy " ci wylecialy.. tzn mozesz sie czyscic.. nie wiadomo na ile oni cie wyczyscili.. :/ mi wylatywaly tez duze ale nie wielkosci piesci :/
 
Weź sobie spinacze do bielizny zapnij na sutki ☺ ja tak miałam jak karmiłam córkę że nieraz polało jej po buzi ale to wtedy jak jadła i nagle cycuś wyleciał jej z buzi. Ale tak między karmieniami.. jak się pora karmienia zbliża to leci z cyców. Dzisiaj właśnie tak sobie bluzkę zalałam bo mały spał ponad 3 godz.
@klaudiaa975
Ja jak karmilam ,mialam pieluche tetrowa na cycku nieuzywanym i jedna pod cyckiem uzywanym ;) teraz jak karmie to pieluche mam pod cyckiem i miedzy Michasia, a mna ;)
 
Ja jeszcze raz dziękuję za kciuki i wszelkie życzenia. Niestety, jak przypuszczałam jestem odporna na oksytocyne. Skurcze przyszły owszem takie co 2-3 minuty ale nie wniosły żadnego postępu w rozwarciu. Umeczylam się okrutnie i na darmo. Kolejną próba pojutrze.
Pojechałam się.
Jedyne co dobre w tym nieudaniu to tyle że o 19tej zaczęła dyżur moja eks sąsiadka której nie znoszę i która nie znosi mnie. Jakby akcja porodowa się rozkrecila i miałabym z nią rodzić to bym uciekła.
Aha i miałam przyjemność korzystać z tego koła porodowego. Ciekawa sprawa. Taka huśtawka z różnymi pozycjami ;)
Teraz pójdę chyba spać bo jestem bardzo zmęczona...
Biedna. Może się jeszcze rozkręci. A jak nie da rady to trudno. Najważniejsze żeby maluch był bezpieczny i zdrowy ☺
 
reklama
Do góry