reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

My po szczepieniu na pnempneumoki. Malwinka jeszcze przed klcuciem zaczęła płakać a w trakcie sie nie mówi.. jak wyszliśmy z gabintu to jeszcze się zanosiła .. ale przy piersi zaraz się uspokoiła .
Waży już 5800 i 58 cm 5 wrzesnia bylo 5300 i 57 cm .
Śpi już z 3 godz a ja zdążyłam zrobić 2 prania i obiad . Tak goraco dzisiaj jak w środku lata aż nic się nie chce robić .
Kolejne szczepienie 25 października 3 dni przed chrzcinami .
Ja byłam wczoraj u gin , czekałam z 40 min , mąż był że mną i z małą grzeczna byla rozglądała się , przed mna jeszcze 3 ciężarne byly z ogromnymi brzuchami , każdej poświęca 30-40 min , było już po godz 20 więc zrezygnowalam bo bym chyba siedziała tam do 22 i zapisałam się na inny dzień na wcześniejsza godz i w ten dzień mniejsze opóźnienia
Mam głupie pytanie , można wziac dziecko na dwór po szczepieniu , nie spacer wśród ludzi tylko tak koło domu po podwórku ?
Ja po szczepieniu musiałam iść do przedszkola po córkę ale poszłam trochę później kiedy nie ma już tyle dzieci. Na dworze byli akurat. Pediatra mówiła , żeby nie iść w duże skupiska ludzi typu galeria handlowa. Na spacer w taką pogodę to jak najbardziej nawet po szczepieniu. Na powietrzu lepiej niż w domu.
 
reklama
Dzięki dziewczyny za miłe slowa:) jesteście kochane.
Dzwonił mój mąż, że zmarła jego babcia. Miała 93lata i od 2lat wymagała opieki 24h/dobę. Bardzo ją lubiłam bo fajna kobieta z niej była. Dobrze, że mąż z dziećmi odwiedzili ją w sobotę ostatnio.
Przykro mi.. ale wiedz ze juz sie nie męczy :* i w koncu jest tam, gdzie nie potrzebuje juz pomocy :*
 
A ja wczoraj musiałam kupić tabletki jakieś na uspokojenie. Ciągle jakieś ale mam do Kamila. Dzisiaj rano aż się popłakałam. Mała nie spała od 2 do 6 , potem od 6-6.30 tylko. A ja na oczy nie widzę. W ciągu dnia prawie nic nie śpi. W nocy tylko pierwszy sen po kąpieli jest ciągiem , a od 2 do rana jest masakra.. za tydzień w niedzielę mama o o ksmil wyjeżdżają. Zostaje sama z młodszym bratem. 17 lat a szklanki po sobie nie umyje. Będę miała jeszcze przy nim roboty .. na szczęście już pomału się meblujemy. Myślę , że za miesiąc już w końcu będziemy u siebie bo mam dość. Mała za 8 dni kończy dwa miesiące a poprawa minimalna. Bawi się, gaworzy pomalu, uśmiecha , zaczepia. Ale ze spaniem jest katorga.
Klaudia, brat jest duży. Ja bym odpuscila uslugiwanie mu. Z Alicja zaś myślę że się unormuje. Teraz taki etap że dzieci jeszcze nie do końca ukształtowane mają jakieś problemy że się układu pokarmowego. Wyklaruje się zobaczysz :* A Kamil no cóż... ja przez mojego też wczoraj beczalam... wiesz że nieporozumienia są jakąś normalnoscia w związku. Nie mówię tu o patologicznych zachowaniach ale jakąś wymiana zdań zdarza się każdemu. Myślę że jak się przeprowadzicie będzie lepiej.
@Meml zdrówka dla Leo :*
Ode mnie również:*
Dzięki dziewczyny za miłe slowa:) jesteście kochane.
Dzwonił mój mąż, że zmarła jego babcia. Miała 93lata i od 2lat wymagała opieki 24h/dobę. Bardzo ją lubiłam bo fajna kobieta z niej była. Dobrze, że mąż z dziećmi odwiedzili ją w sobotę ostatnio.
Bardzo mi przykro. Przytulam mocno:*

U nas dziś ma być położna ostatni raz. Cieszę się że to już koniec jej wizyt. Chyba nietowarzyska jestem;)

Pochwalę się wam moimi skarbiszonami
 

Załączniki

  • 20180920_180447.jpg
    20180920_180447.jpg
    1,8 MB · Wyświetleń: 160
@klaudiaa975 my powoli zaczynamy zbierać swoje rzeczy do przeprowadzki a przez te ostatnie wariacje Małego mam tylko większy bałagan. Jak mi zasnął i próbowałam się za coś zabrać do zrobienia to chyba niczego do końca nie zrobiłam. Teraz o ile będzie spokojniejszy to biorę się do roboty bo zwariować można w domu pełnym ludzi gdzie każdy wie najlepiej co jest dobre dla mojego syna :p
 
Przykro mi.. ale wiedz ze juz sie nie męczy :* i w koncu jest tam, gdzie nie potrzebuje juz pomocy :*
Klaudia, brat jest duży. Ja bym odpuscila uslugiwanie mu. Z Alicja zaś myślę że się unormuje. Teraz taki etap że dzieci jeszcze nie do końca ukształtowane mają jakieś problemy że się układu pokarmowego. Wyklaruje się zobaczysz :* A Kamil no cóż... ja przez mojego też wczoraj beczalam... wiesz że nieporozumienia są jakąś normalnoscia w związku. Nie mówię tu o patologicznych zachowaniach ale jakąś wymiana zdań zdarza się każdemu. Myślę że jak się przeprowadzicie będzie lepiej.

Ode mnie również:*

Bardzo mi przykro. Przytulam mocno:*

U nas dziś ma być położna ostatni raz. Cieszę się że to już koniec jej wizyt. Chyba nietowarzyska jestem;)

Pochwalę się wam moimi skarbiszonami
Tak, macie rację. Na nią już była pora.

Avalia, śliczne to twoje Trio:) dziewczynki podobne do siebie jak bliźniaczki. No i chyba cała 3 podobna do Ciebie.
 
reklama
Do góry