Moja psina spi w najlepsze na mojej poduszce. Tylko wstalam siku a dzisiejszej nocy az 2 razy. Wracam i patrzę ze nie mam juz gdzie lezec.. Wbilam sie na poduche do M i spalismy scisnieci bo przeciez piesek musi miec wygode
Ogolnie boje sie widoku schroniska... Tych biednych psow... Podejrzewam ze kazde bedzie liczyło ze to wlasnie jego wezmiemy na spacer.. A ja nie umiem decydowac i wybierac w takim nieszczęściu. Pisalam ostatnio o tym plakacie co nam powiesili na płocie... Rozeszla sie informacja by przekazywac je schroniskom bo sa dobra oslona przed wiatrem.. Kontaktowałam sie i u nas chca jakas cześć wiec od razu im zawioze bo lezy schowany. Cieszę się że na cos sie przyda.