- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 13 067
dajemy rade bo wie ze mussi... ale te lzy i smutek w oczach jest straszny.. ja widze ze cierpi... i staram sie rozladowac i pocieszac ze sie ma nie martwic jak czegos nie rozumie to sobie wytlumaczymy.. zeby zadan domoych bylo mniej tez byloby lzej.Oj nie fajnieNaprawde szkoda mi Twojej Julki bo ona teraz przez to cierpi i moze zniechecic sie do szkoly...