@Kaamilaaa @Judyta26 Zdrowka dla Waszych chlopakow! Moj zaliczyl lekkie przeziebionko w zeszlym tygodniu a potem na weekend wysypalo go calego tak dziwnie: rece, nogi, tulow. Tylko glowy nie. Pojecia nie mam, co to moglo byc. Rozyczka? Nie wiem. Ja przechodzilam w dziecinstwie i rozyczke i odre, wiec sie nie stresowalam. Na szczescie w niedziele przeszlo i w poniedzialek poszedl do szkoly.
Maz u mnie biedny od dwoch miesiecy musi codziennie gotowac obiady, bo mnie rzuca na wymioty od wszelakich zapachow. Nawet gazetke lidlowska jak chce przejrzec, to trzymam na wyciagnietych ramionach jak najdalej od siebie, bo mi papier smierdzi
My tak mielismy raz w swieta, ze kaszlal non stop, po kilkanascie razy na minute (zmierzylam ile razy, zeby powiedziec lekarzowi) i nic nie pomagalo. A ze bylismy u mojej mamy i zaden pediatra nas przyjac nie chcial, wiec pojechalismy na IP do szpitala dzieciecego. Tam mu dali jakas inhalacje i po kwadransie przeszlo. Pojecia nie mam, co to bylo, bo wczesniej kaszel meczyl go kilkanascie godzin. W sumie dobrze wyszlo, bo pediatra pewnie by albo antybiotyl wciskal (a to bylo wirusowe, w szpitalu pobrali krew) albo jakies oczywistosci typu tantum verde (ktore nic nie dawaly tym razem) a tak hop siup i wypis do domu juz po godzinie od przyjecia
Rany Julek. Jestem na 1502 stronie a zostalo jeszcze 17

Zanim doczytam, to pewnie dojda nowe