Odstawiłaś jak już byłaś w ciąży?
Tak odstawiał to był piąty tydzień. W sumie wtedy się dowiedziałam o ciąży.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Odstawiłaś jak już byłaś w ciąży?
Ja już sama nie wiem co mam robić , dziś dopiero zaczynam 8tc, bardzo bym chciała wytrzymać choć pierwszy trymestr, ale jest bardzo ciężko wytrzymać 1ttdzien !! Budze sie rano juz sparaluzowana, ze strasnym niepokojem . Psycholog powiedzial, zebym pozbiej sie nje zapetlila w leku, jesli okaze sie cos nie tak z dzidziusiem.. dziecwzyny czy te leki sa bezpieczne , dziewczyby ktore braly w ciazy powiedzcie prosze czy z waszymi maluszkami wssyztskk w porzadku ??Tak odstawiał to był piąty tydzień. W sumie wtedy się dowiedziałam o ciąży.
Ja już sama nie wiem co mam robić , dziś dopiero zaczynam 8tc, bardzo bym chciała wytrzymać choć pierwszy trymestr, ale jest bardzo ciężko wytrzymać 1ttdzien !! Budze sie rano juz sparaluzowana, ze strasnym niepokojem . Psycholog powiedzial, zebym pozbiej sie nje zapetlila w leku, jesli okaze sie cos nie tak z dzidziusiem.. dziecwzyny czy te leki sa bezpieczne , dzkewczyby ktore braly powiedzcie xzy z malyszkami wssyztskk w porzadku ??
Ja też tak miałam w pierwszym trymestrze ,że myślałam o lekarstwach i krecilam się koło tego tematu .W głowie cały czas ze gdyby nie ciąża bym sobie brała lekarstwa i miała spokój .Teraz jestem w drugim trymestrze i jakoś nie myślę o lekarstwach choć nie jest różowo bo skacze mi puls itp.Chodzisz do psychologa ?Spróbuj uwierz wiem że ciężko .Jest coś takiego jak trening autogenny schultza słuchaj tego .Ja teraz nie słucham bo jest tak jak się lepiej czujemy to zaniechamy pewne rzeczyJa już sama nie wiem co mam robić , dziś dopiero zaczynam 8tc, bardzo bym chciała wytrzymać choć pierwszy trymestr, ale jest bardzo ciężko wytrzymać 1ttdzien !! Budze sie rano juz sparaluzowana, ze strasnym niepokojem . Psycholog powiedzial, zebym pozbiej sie nje zapetlila w leku, jesli okaze sie cos nie tak z dzidziusiem.. dziecwzyny czy te leki sa bezpieczne , dziewczyby ktore braly w ciazy powiedzcie prosze czy z waszymi maluszkami wssyztskk w porzadku ??
Tak chodzę, ale psycholog powiedział mi że jest we mnie skumylowane mnóstwo stresu, adrenaliny, że żadne racjonalne argumenty i relaksacja do mnie nie trafia, na razie dostałam zalecenie codziennie przynajmniej 40 min się poruszac- spacer, marszobieg, basen, żeby pozbyć się tego napięcia... mam momenty że myślę że już nie dam rady, chce się wreszcie od tego uwolnić. Czasem żałuję że zdecydowałam się na ciążę, że nie byłam jeszcze gotowa. Nie wiem co mam robić, naprawdęJa też tak miałam w pierwszym trymestrze ,że myślałam o lekarstwach i krecilam się koło tego tematu .W głowie cały czas ze gdyby nie ciąża bym sobie brała lekarstwa i miała spokój .Teraz jestem w drugim trymestrze i jakoś nie myślę o lekarstwach choć nie jest różowo bo skacze mi puls itp.Chodzisz do psychologa ?Spróbuj uwierz wiem że ciężko .Jest coś takiego jak trening autogenny schultza słuchaj tego .Ja teraz nie słucham bo jest tak jak się lepiej czujemy to zaniechamy pewne rzeczy
Tak chodzę, ale psycholog powiedział mi że jest we mnie skumylowane mnóstwo stresu, adrenaliny, że żadne racjonalne argumenty i relaksacja do mnie nie trafia, na razie dostałam zalecenie codziennie przynajmniej 40 min się poruszac- spacer, marszobieg, basen, żeby pozbyć się tego napięcia... mam momenty że myślę że już nie dam rady, chce się wreszcie od tego uwolnić. Czasem żałuję że zdecydowałam się na ciążę, że nie byłam jeszcze gotowa. Nie wiem co mam robić, naprawdę
Lekarz ma racje, zacznij sie czyms zajmowac, basen i spacery to super sposob w ciąży. Nie mozesz sie zamykac tylko na leki... Mysle, ze gdyby dal Ci witamine to tez by Ci pomoglo. Tak wlasnie dzialaja czesem nasze mozgi :/ nawet dziewczyny braly tu dawki, ktore nie mogly dzialac, bo byly za niskie, jednak jakis efekt przynosilo samo to, ze wziely tabletke.Tak chodzę, ale psycholog powiedział mi że jest we mnie skumylowane mnóstwo stresu, adrenaliny, że żadne racjonalne argumenty i relaksacja do mnie nie trafia, na razie dostałam zalecenie codziennie przynajmniej 40 min się poruszac- spacer, marszobieg, basen, żeby pozbyć się tego napięcia... mam momenty że myślę że już nie dam rady, chce się wreszcie od tego uwolnić. Czasem żałuję że zdecydowałam się na ciążę, że nie byłam jeszcze gotowa. Nie wiem co mam robić, naprawdę
A co mowil Twój psychiatra? Ja wiem, ze jest bardzo ciężko, dlatego jestem zwolennikiem włączenia leczenia w momencie, gdy jest to konieczne. Mam dwie koleżanki, które jak ja zmagają się z tą chorobą i obie właśnie urodziły. Jedna od razu gdy dowiedziała się o ciąży odstawiła leki i nie brała nic, często pisała ze już nie może i płakała, ale przetrwała i urodziła zdrowego chłopca. Druga cała ciąże brała Asentre i hydroksyzyne, ale miała tez cukrzyce ciążowa i dziecko urodziło się przez cc w 38 tygodniu na granicy hipotrofii, waga 2700g. Przez tydzień było w inkubatorze i miało duży problem z cukrem. Po badaniu okazało się, ze ma tez problem z nerka. Nie wiem zupełnie, czy to wina leków czy nie.... sama jestem w 11 tygodniu i ciagle modlę się o zdrowie dziecka.Ja już sama nie wiem co mam robić , dziś dopiero zaczynam 8tc, bardzo bym chciała wytrzymać choć pierwszy trymestr, ale jest bardzo ciężko wytrzymać 1ttdzien !! Budze sie rano juz sparaluzowana, ze strasnym niepokojem . Psycholog powiedzial, zebym pozbiej sie nje zapetlila w leku, jesli okaze sie cos nie tak z dzidziusiem.. dziecwzyny czy te leki sa bezpieczne , dziewczyby ktore braly w ciazy powiedzcie prosze czy z waszymi maluszkami wssyztskk w porzadku ??
Jest mi słabo, mam często zalane uszy i ciągle ściisniety żołądek, A ten niepokój co chwila przeradza się w napad paniki, ja przez całą dobę ani chwilę nie czuje się normalnie, nawet jak z kimś rozmawiam to ciągle o tym myślę...a oprocz niepokoju coś jeszcze ci się dzieje?
Psychiatra mówi żeby wytrzymać jak najdłużej, że najlepiej wlaczyc w 2 trymestrze, ale jak nie dam rady to żeby włączyć, mowi że sertralina jest najbezpieczniejsza ze wszystkich leków, prowadziła pacjentke która brała od drugiego trymestru i odstawila 2tyg przed porodem i dzidziuś jest zdrowy, ale zna też przypadki gdzie kobiety biorą cala ciążę i wszystko jest dobrze . Ja naczytalam sie jeszcze glypot w internecie, ze te leki moga powodowac autyzm.., ale nie znalazlam zadnych kobkretnych badan tylko artykuły- spekulacje, tak tez powiedziala mi psychiatra, ze nje ma zadnych badan, ktore by to potwierdzaly.A co mowil Twój psychiatra? Ja wiem, ze jest bardzo ciężko, dlatego jestem zwolennikiem włączenia leczenia w momencie, gdy jest to konieczne. Mam dwie koleżanki, które jak ja zmagają się z tą chorobą i obie właśnie urodziły. Jedna od razu gdy dowiedziała się o ciąży odstawiła leki i nie brała nic, często pisała ze już nie może i płakała, ale przetrwała i urodziła zdrowego chłopca. Druga cała ciąże brała Asentre i hydroksyzyne, ale miała tez cukrzyce ciążowa i dziecko urodziło się przez cc w 38 tygodniu na granicy hipotrofii, waga 2700g. Przez tydzień było w inkubatorze i miało duży problem z cukrem. Po badaniu okazało się, ze ma tez problem z nerka. Nie wiem zupełnie, czy to wina leków czy nie.... sama jestem w 11 tygodniu i ciagle modlę się o zdrowie dziecka.