reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po poronieniu zatrzymanym

ladyjane95

Fanka BB :)
Dołączył(a)
10 Kwiecień 2019
Postów
203
Cześć dziewczyny, na początku maja tego roku dowiedziałam się w 12 tygodniu, że serce mojego dziecka przestało bić, później standardowa procedura - szpital, łyżeczkowanie, kontrola. Pod koniec czerwca dostaliśmy zielone światło do starań, dzisiaj zrobiłam test i są dwie krechy i znowu pojawia się strach... Czy którejś z Was udało się tak szybko zajść w ciążę po zabiegu bez komplikacji i urodzić zdrowe dziecko? Mam coraz większe obawy, zwłaszcza, że znów podobnie jak w pierwszej ciąży pojawiła się infekcja pęcherza..
 

Załączniki

  • IMG_20190805_114956.jpg
    IMG_20190805_114956.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 294
reklama
Najważniejsze to nie panikować , i nie zakładać złych scenariuszy ! zrób sobie bete i udaj się do ginekologa ,warto żeby w razie co podał jakieś leki , ja na początku brałam lutine i duphaston , ciesz się że się udało ,bo u mnie po łyżeczkowaniu cykl się rozregulował , jeszcze wyszedł jakiś problem z prolaktyna
 
Najważniejsze to nie panikować , i nie zakładać złych scenariuszy ! zrób sobie bete i udaj się do ginekologa ,warto żeby w razie co podał jakieś leki , ja na początku brałam lutine i duphaston , ciesz się że się udało ,bo u mnie po łyżeczkowaniu cykl się rozregulował , jeszcze wyszedł jakiś problem z prolaktyna
Ogólnie biorę acard, mocny kwas foliowy i do tej pory od 20 do 30 dc miałam luttagen.
 
Ja przez dwa lata nie mogłam zajść w ciążę. Jak zaszłam, zakończyło się jak u ciebie. Lekarz dał zielone światło i zaszłam w 1cyklu staran. Szok nie dowierzanie, ale jak to tak szybko? To nie możliwe. Plamienie jednorazowe około 6tc, przeziebiona, goraczka kaszel temperatura, pierwssy raz w zyciu opryszczka. Bylam przerazona, balam sie ze historia sie powtorzy. A obecnie kończę 32tc, synek rozwija się prawidłowo.
 
Ja zaszłam w ciążę w 3 cyklu po poronieniu zatrzymanym, miałam łyzeczkowanie. Niestety kolejna ciąża zakończyła się dla mnie tak samo i teraz daje sobie pół roku na regeracje i badania :)
 
Cześć dziewczyny, na początku maja tego roku dowiedziałam się w 12 tygodniu, że serce mojego dziecka przestało bić, później standardowa procedura - szpital, łyżeczkowanie, kontrola. Pod koniec czerwca dostaliśmy zielone światło do starań, dzisiaj zrobiłam test i są dwie krechy i znowu pojawia się strach... Czy którejś z Was udało się tak szybko zajść w ciążę po zabiegu bez komplikacji i urodzić zdrowe dziecko? Mam coraz większe obawy, zwłaszcza, że znów podobnie jak w pierwszej ciąży pojawiła się infekcja pęcherza..
Hej i gratuluje :) ❤ skoro dostałaś zielone światło od lekarza to znaczy że fizycznie wszystko się wygoilo i organizm jest gotowy na dzidzie :) psychicznie tez nie mialas blokady, to też duzo. Ja co prawda nie mialam lyzeczkowania ale wywolywane poronienie przy ciazy zatrzymanej w 9 tyg i potem 1,5 roku zajelo mi ponowne zajscie w ciaze.. Fizycznie ok, cykl regularny, owulacja też, ale blokada jakas psychiczna mi sie zalaczyla... Wiem ze jest potem strach , ale naprawde nic nie musi być tak jak wcześniej, dużo osób tak zachodzi od razu po stracie i rodzi zdrowe dzieci..
Piszesz o infekcji- taka byla przyczyna poprzedniej straty?
 
Hej i gratuluje :) ❤ skoro dostałaś zielone światło od lekarza to znaczy że fizycznie wszystko się wygoilo i organizm jest gotowy na dzidzie :) psychicznie tez nie mialas blokady, to też duzo. Ja co prawda nie mialam lyzeczkowania ale wywolywane poronienie przy ciazy zatrzymanej w 9 tyg i potem 1,5 roku zajelo mi ponowne zajscie w ciaze.. Fizycznie ok, cykl regularny, owulacja też, ale blokada jakas psychiczna mi sie zalaczyla... Wiem ze jest potem strach , ale naprawde nic nie musi być tak jak wcześniej, dużo osób tak zachodzi od razu po stracie i rodzi zdrowe dzieci..
Piszesz o infekcji- taka byla przyczyna poprzedniej straty?
Niestety przyczyny nie udało się ustalić, to są tylko domniemania, ale właśnie pęcherz zaatakował dokładnie tak jak teraz na początku ciąży, nawet brałam specjalną szczepionkę, nie było to zapalenie, bo w badaniu moczu wychodziły jedynie bakterie, taka typowa, dość mocno dokuczliwa infekcja dróg moczowych. Biorę sobie żurawinę i urosept, bo podobno są bezpieczne, ale wiadomo, obawy zawsze pozostaną.
 
reklama
No to super , ja tam uważam że trzeba dmuchać na zimne , oczywiście jestem pewna ,że wszystko będzie książkowo
 
Do góry