reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

A ja mam zapisany Setaloft i nadal nie wiem czy brać. Ze względu na zagrożenie i macicę nadal "jadę" na Relanium. Z Małą wszystko super... Ja w miarę funkcjonuję, mam ataki paniki, histerii, ale nie codziennie. Codziennie wszystkie mięśnie mi drżą, serce kołacze. Mam wysokie tętno oprócz nadciśnienia. Kardiolog proponuje, żebym spróbowała Setaloft, żeby się uspokoić... Boję się skutków ubocznych i ewentualnych powikłań u Małej... A ona wyczekana, po in vitro i 3 latach walki, a ja od pozytywnej bety mam takie wiksy, że to masakra . Boję się, że już tymi nerwami narobiłam jej krzywdy ☹. Sama nie wiem co robić... To dopiero 20 tc.
A jaką dawkę relanium przyjmujesz?
 
reklama
A ja mam zapisany Setaloft i nadal nie wiem czy brać. Ze względu na zagrożenie i macicę nadal "jadę" na Relanium. Z Małą wszystko super... Ja w miarę funkcjonuję, mam ataki paniki, histerii, ale nie codziennie. Codziennie wszystkie mięśnie mi drżą, serce kołacze. Mam wysokie tętno oprócz nadciśnienia. Kardiolog proponuje, żebym spróbowała Setaloft, żeby się uspokoić... Boję się skutków ubocznych i ewentualnych powikłań u Małej... A ona wyczekana, po in vitro i 3 latach walki, a ja od pozytywnej bety mam takie wiksy, że to masakra . Boję się, że już tymi nerwami narobiłam jej krzywdy ☹. Sama nie wiem co robić... To dopiero 20 tc.

nie narobiłaś. Połowę ciąży miałam problemy z tętnem i ataki lęku jak tylko wychodziłam za próg mieszkania. Codziennie epizody kołatania które trwały po 2 godziny, tętno wtedy około 120 takie nieprzyjemne.
Depresja, straszny lęk, kilka razy myśli samobójcze.

Synek zdrowiutki, chowa się pięknie i jest cudownym śmieszkiem. Zobacz :) Będzie dobrze
IMG-20190728-WA0003.jpg
 
nie narobiłaś. Połowę ciąży miałam problemy z tętnem i ataki lęku jak tylko wychodziłam za próg mieszkania. Codziennie epizody kołatania które trwały po 2 godziny, tętno wtedy około 120 takie nieprzyjemne.
Depresja, straszny lęk, kilka razy myśli samobójcze.

Synek zdrowiutki, chowa się pięknie i jest cudownym śmieszkiem. Zobacz :) Będzie dobrzeZobacz załącznik 1016144
O Boże i jeszcze fakersa pokazuje Świetny jest.

Ja czasami myślę, że tak naprawdę, to będzie co ma być i nie mamy na nic wpływu, nie tylko pod względem ciąży. Ile kobiet dbało o siebie, a spotkało się z problemami z dzieckiem lub ciążą, a ileż to było patologii, picia, palenia i dziecko idealnie zdrowe?
 
U mnie zmiana objawow. Wrak fizyczny, nie moge sie ruszyc wszystko mnie boli. Nawet zęby :/ Czuje sie jak na kacu. zawroty glowy, odrealnienie. Ciagle przeziebienia, spadek odpornosci. No i placz co chwile. Dzisiaj juz o 8 z wózkiem 3 pietro, pies na smyczy.. wrocilam jak poltrup. Zmuszam sie do wszystkiego i czekam az przejdzie. Najgorzej to sie polozyc wtedy to juz ameno. Na mnie tez zle dzialaja tabletki anty. A drugiej ciazy bardzo sie boje. Wrrrrr ide robic pranie i obiad. Pozniej znowu zalicze spacer i wracam chyba za jakis czas na basen .
 
nie narobiłaś. Połowę ciąży miałam problemy z tętnem i ataki lęku jak tylko wychodziłam za próg mieszkania. Codziennie epizody kołatania które trwały po 2 godziny, tętno wtedy około 120 takie nieprzyjemne.
Depresja, straszny lęk, kilka razy myśli samobójcze.

Synek zdrowiutki, chowa się pięknie i jest cudownym śmieszkiem. Zobacz :) Będzie dobrzeZobacz załącznik 1016144
Ale słodziak :). A brałaś jakieś leki w ciąży?

Relanium mam 2x po 5mg, ale zazwyczaj tyle nie biorę... u mnie prawie każda w klinice na podtrzymaniu dostaje, ja od samego początku. Nie działa na mnie uspokajająco, tylko wycisza macicę,bo już się do niego przyzwyczaiłam. Czasami nie wezmę kilka dni i też ok. Zastanawiam się tylko nad tą sertraliną..
 
Ale słodziak :). A brałaś jakieś leki w ciąży?

Relanium mam 2x po 5mg, ale zazwyczaj tyle nie biorę... u mnie prawie każda w klinice na podtrzymaniu dostaje, ja od samego początku. Nie działa na mnie uspokajająco, tylko wycisza macicę,bo już się do niego przyzwyczaiłam. Czasami nie wezmę kilka dni i też ok. Zastanawiam się tylko nad tą sertraliną..
Ginekolog mi mówił, że relanium jest bezpieczne. Przy zagrożeniu porodem przedwczesnym na patologii podają nawet do 30 mg na dobę! Ja też je mam przepisane, ale nawet jak się źle czuje to boję się wziąć... Mam strach przed nowymi lekami... Sertraline brałam przed ciążą, lekarz zapisał mi ją przy ostatnim nawrocie rok temu. Mówił, że to najbezpieczniejszy lek dla kobiet w ciąży.
 
O Boże i jeszcze fakersa pokazuje Świetny jest.

Ja czasami myślę, że tak naprawdę, to będzie co ma być i nie mamy na nic wpływu, nie tylko pod względem ciąży. Ile kobiet dbało o siebie, a spotkało się z problemami z dzieckiem lub ciążą, a ileż to było patologii, picia, palenia i dziecko idealnie zdrowe?

:)

W większości przypadków tak właśnie jest. Coś się dzieje i wcale nie z naszej winy

U mnie zmiana objawow. Wrak fizyczny, nie moge sie ruszyc wszystko mnie boli. Nawet zęby :/ Czuje sie jak na kacu. zawroty glowy, odrealnienie. Ciagle przeziebienia, spadek odpornosci. No i placz co chwile. Dzisiaj juz o 8 z wózkiem 3 pietro, pies na smyczy.. wrocilam jak poltrup. Zmuszam sie do wszystkiego i czekam az przejdzie. Najgorzej to sie polozyc wtedy to juz ameno. Na mnie tez zle dzialaja tabletki anty. A drugiej ciazy bardzo sie boje. Wrrrrr ide robic pranie i obiad. Pozniej znowu zalicze spacer i wracam chyba za jakis czas na basen .

o matko.... Ja Cię podziwiam, że Ty tak dajesz sobie radę z tymi objawami. Chociaż ja w sumie też tak robię teraz.

Ale słodziak :). A brałaś jakieś leki w ciąży?

Relanium mam 2x po 5mg, ale zazwyczaj tyle nie biorę... u mnie prawie każda w klinice na podtrzymaniu dostaje, ja od samego początku. Nie działa na mnie uspokajająco, tylko wycisza macicę,bo już się do niego przyzwyczaiłam. Czasami nie wezmę kilka dni i też ok. Zastanawiam się tylko nad tą sertraliną..

sertralinę od 10 tyg do końca ciąży
 
Dziewczyny ja już nie daje rady :( ostatnie dni to jakiś koszmar.. jutro zaczynam 28tc blizniaczej i odliczam dni do końca.. boję się być sama w domu, nawet w pokoju! Mój mąż mnie bardzo pociesza i jest dla mnie ogromnym wsparciem, ale ostatnio nawet to nie pomaga. Wmawiam sobie że jeszcze kilka tyg ( mój gin mówi że od 34tyg mam już być przygotowana ) z dzieciaczkami wszystko dobrze a ja cały czas się zamartwiam że przez ten mój stres one źle się czują w moim brzuszku, że mają też tego dosyć, strasznie mnie kopią i boli mnie brzuch od tych nerwów. Przypomnę że przed ciaza nie leczylam się na nerwice i nigdy nie miałam takich lęków ani nic takiego.. to przyszło wraz z ciąża.. mam nadzieję że po ciazy to minie i wrócę do normalności z przed ciazy. Czuje że będę zła matka, chce się skupić na ciazy, na macierzyństwie a przez ten stres, lęki nie potrafię.. ciągle płacze, nie mogę się uspokoic, nie mogę spać, budzę się cala spocona, mam drżenie mięśni, czuje się jak chora psychicznie..
 
Dziewczyny ja już nie daje rady :( ostatnie dni to jakiś koszmar.. jutro zaczynam 28tc blizniaczej i odliczam dni do końca.. boję się być sama w domu, nawet w pokoju! Mój mąż mnie bardzo pociesza i jest dla mnie ogromnym wsparciem, ale ostatnio nawet to nie pomaga. Wmawiam sobie że jeszcze kilka tyg ( mój gin mówi że od 34tyg mam już być przygotowana ) z dzieciaczkami wszystko dobrze a ja cały czas się zamartwiam że przez ten mój stres one źle się czują w moim brzuszku, że mają też tego dosyć, strasznie mnie kopią i boli mnie brzuch od tych nerwów. Przypomnę że przed ciaza nie leczylam się na nerwice i nigdy nie miałam takich lęków ani nic takiego.. to przyszło wraz z ciąża.. mam nadzieję że po ciazy to minie i wrócę do normalności z przed ciazy. Czuje że będę zła matka, chce się skupić na ciazy, na macierzyństwie a przez ten stres, lęki nie potrafię.. ciągle płacze, nie mogę się uspokoic, nie mogę spać, budzę się cala spocona, mam drżenie mięśni, czuje się jak chora psychicznie..
Bardzo mi przykro. Ja co prawda jestem na samym początku, ale mogę się utożsamić z tym lękiem o to, że mój stres zaszkodzi dziecku. A to nakręca mnie znowu... To takie głupie puste gadanie, ale naprawdę najważniejsze jest to, że maluchy są zdrowe! Jeżeli Cię to w jakiś sposób pocieszy, to może to, że ja nawet nie wiem czy noszę w sobie zarodek, bo poprzednio jak byłam na usg, to nic nie było widać. Jest to prawda, że nerwami sobie szkodzimy, ale na pewno nie poradzę Ci, żeby sobie odpuścić, bo wiem, że to nic nie daje. Mi bardzo pomaga świadomość, że nie jestem jedyna z takimi myślami. Ściskam Cię wirtualnie! ❤️
 
reklama
Dziewczyny mam to samo tylko że.... Jeszcze nawet nie jestem w ciąży. I właśnie przez to że się martwię właśnie o to co wy przechodzicie, to nie mogę się zdecydować na zajście.
A mój czas ucieka... Mam już 33 lata, w tym miesiącu, wiem że mój mąż chce dziecka i ja też chcę, ale jak czytam przez co przechodzicie.... To wydaje mi się że nie dam rady... Z jednej strony Wam zazdroszczę, zwłaszcza tym które już ściskają swoje dzieciaczki i wiem że mówią iż warto, ale mimo wszystko strach jest bardzo mocny. A jeszcze jakby tak dziecko przez to urodziło się chore.... Boże!!!! Nie wybaczyłabym sobie tego nigdy.
 
Do góry