reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Zasmucona co tam u Ciebie?Jak mały?
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.
 
reklama
Jeszcze nie mogę działać 24 września mam zabieg na żylaki potem muszę tydzień odczekać. No i ślub w grudniu trochę niezręcznie czuła bym się z brzuchem przed ołtarzem. Zaczniemy koniec października początek listopada. 16 września idę wyciągnąć implant antykoncepcyjny akurat organizm powinien zaskoczyć. Taka ze mnie optymistka.
 
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.
Ja zawsze o Tobie pamiętam
 
Witam . U nas już roczek mały jeszcze nie chodzi jesteśmy po zabiegu z jaderkiem jak na razie czekamy czy wszystko poszło dobrze . Maju bardzo się cieszę że jesteś w ciąży i życzę Ci szczęśliwego rozwiązania . Gorąco Cię pozdrawiam i wszystkie dziewczyny.

Witaj
mam, nadzieję, że wszystko w temacie zabiegu poszło dobrze. Jak ten czas leci . Mam wrażenie, że dopiero co rodziłyśmy nasze maluchy a już po pierwszych urodzinach. ech. . Moja mała też jeszcze nie chodzi . U niej wszystko jakoś tak trochę wolniej idzie - ma dopiero sześć ząbków , kolejnych nie widać.
Mam nadzieję, że u reszty Twoich starszych pociech wszystko dobrze.
 
Piekne wiesci :) Serdecznie gratuluje i zycze wszystkiego najlepiszego :)
dajesz nadzieje :)
musze przejrzec twoje posty i poczytac o twoich stratach bo ja wlasnie po kolejnej jestem i nadziei juz (prawie) nie mam :( co zrobilas ze sie tym razem udalo ?
Wiem jak to jest jak człowiek trzyma się tej ostatniej nadziei. Z badań robiłam podstawowe, te co wszystkie robimy czyli hormony, zespół antyfosfolipidowy, toczeń itp, wszystko w normie. Twierdzili, że jedyny problem to mój wiek i jakość komórek jajowych. Z leków przed brałam tylko kwas foliowy w zestawie witamin dla par starających się o dziecko. Zaszłam „bez wspomagania” i w sumie nie dawałam tej ciąży wielkich szans. Od pozytywnego testu byłam na Acardzie. W 8 tyg dostałam krwotok i byłam pewna, że już po wszystkim ale na szczęście serduszko biło. Dali mi progesteron dopochwowy do końca 12 tygodnia. A potem już tylko witaminy i ten Acard.
Poród miałam wywoływany dzień przed terminem, bo bali się o kondycję łożyska. Było ciężko i skończyło się kleszczami w ostatniej chwili, ale na szczęście Maleńka cała i zdrowa. Teraz tylko się wygoić, ale warto było każdej sekundy stresu, bólu i nerwów.
 
Wiem jak to jest jak człowiek trzyma się tej ostatniej nadziei. Z badań robiłam podstawowe, te co wszystkie robimy czyli hormony, zespół antyfosfolipidowy, toczeń itp, wszystko w normie. Twierdzili, że jedyny problem to mój wiek i jakość komórek jajowych. Z leków przed brałam tylko kwas foliowy w zestawie witamin dla par starających się o dziecko. Zaszłam „bez wspomagania” i w sumie nie dawałam tej ciąży wielkich szans. Od pozytywnego testu byłam na Acardzie. W 8 tyg dostałam krwotok i byłam pewna, że już po wszystkim ale na szczęście serduszko biło. Dali mi progesteron dopochwowy do końca 12 tygodnia. A potem już tylko witaminy i ten Acard.
Poród miałam wywoływany dzień przed terminem, bo bali się o kondycję łożyska. Było ciężko i skończyło się kleszczami w ostatniej chwili, ale na szczęście Maleńka cała i zdrowa. Teraz tylko się wygoić, ale warto było każdej sekundy stresu, bólu i nerwów.
ech to troche jak u mnie :( lekarze tez twierdza ze wiek ma najwieksze znaczenie. nawet na zelaznym zestawie (na wszelki wypadek dostalam) nie doszlam dalej niz 8tc :(
 
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
 
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
Dziewczyny a jaki to jest żelazny zestaw? ja dzisiaj dostałam okres, więc nastepny termin moj na wieści to 4.10
 
reklama
@babydust ile masz lat?
Widzialam że masz ten sam problem co ja i jesteś na forum poronienia nawykowe.
Ja mam 42lata i 13letnia córkę.
Chciałam bardzo drugie dziecko ale przez 4 lata poronila 3 razy na etapie 7tyg.i 3 biochemiczne. Jakieś półtora roku temu miałam. Szczepionki w Łodzi i od tej pory już nie zachodze w ciążę.
Wcześniej bez problemu. Właściwie już odpuściłam temat bo wiek i tyle lat nieudanej walki.
A Ty jeszcze walczysz? Bralas żelazny zestaw? Mnie nie pomogl
ja skonczylam niedawno 41
ostatni porod 4 lata temu mam tez starsze dzieci
zelazny zestaw mialam przy ostatniej ciazy ktora zakonczyla sie w 8 tyg
nigdy nie zobaczylam serduszka , beta hcg nie rosnie prawidlowo , jak pecherzyk jest to przestaje rosnac na pewnym etapie
u mnie pierwsze wyniki antykoagulant tocznia i komorki NK robione zaraz po poronieniu wyszly zle ale powtorzone juz prawidlowe

a szczepionki byly na co ? jaki wynik byl u ciebie wskazaniem do szczepien ? jakie mialas dawki zelaznego ?
ja bralam 8mg metypredu i 0,4 clexane

ja mysle nad odpuszczeniem ale jakos trudno mi bo tyle walki tyle ciezkich dni za soba i co tu ukrywac pieniedzy wywalonych i co nic z tego by nie bylo :( :(
 
Do góry