reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

@Zoja75 trzymam kciuki, będzie dobrze :) mój mąż miał wypadek dokładnie rok temu, połamał się tak tragicznie, że nie było wiadomo czy będzie chodził... na początku szok i depresja... ja sama z dziećmi (w tym roczniakiem) ogarniałam dom i po części dwie firmy, plus jeździłam do niego kilkadziesiąt kilometrów codziennie do szpitala specjalistycznego (tam go poskładali na śruby i wkręty;))
...dla ułatwienia dodam, że nie prowadzę auta
dało się, wszystko z czasem się układa :)
teraz śmiga jak nufka sztuka :D
właśnie wróciliśmy z wakacji w Hiszpanii, rok temu w życiu bym nie pomyślała że jakiekolwiek wakacje będą możliwe, a tu - o! :)

kurde, mój młody w sobotę kończy dwa latka... kiedy to minęło?? :)))
 
reklama
@Zoja75 trzymam kciuki, będzie dobrze :) mój mąż miał wypadek dokładnie rok temu, połamał się tak tragicznie, że nie było wiadomo czy będzie chodził... na początku szok i depresja... ja sama z dziećmi (w tym roczniakiem) ogarniałam dom i po części dwie firmy, plus jeździłam do niego kilkadziesiąt kilometrów codziennie do szpitala specjalistycznego (tam go poskładali na śruby i wkręty;))
...dla ułatwienia dodam, że nie prowadzę auta
dało się, wszystko z czasem się układa :)
teraz śmiga jak nufka sztuka :D
właśnie wróciliśmy z wakacji w Hiszpanii, rok temu w życiu bym nie pomyślała że jakiekolwiek wakacje będą możliwe, a tu - o! :)

kurde, mój młody w sobotę kończy dwa latka... kiedy to minęło?? :)))
Dzięki kochana za słowa wsparcia, wiem że trzeba dać radę. Tylko, że ja nie powinnam nic robić, a niestety teraz muszę.Za tydzień w środę mam usg III trymestru,mam nadzieję że chociaż lekarz będzie miał dobre wiadomości. Pozdrawiam serdecznie
 
Cześć Dziewczyny. Większość z Was mnie pewnie nie pamięta albo w ogóle nie zna. Odeszłam z forum rok temu po trzeciej stracie i z brakiem jakiejkolwiek nadziei. A dzisiaj piszę żeby Wam powiedzieć że wczoraj rano przyszła na świat nasza piękna córeczka. Więc warto mieć nadzieję, bo cuda się zdarzają i bardzo Wam ich życzę.
 
Cześć Dziewczyny. Większość z Was mnie pewnie nie pamięta albo w ogóle nie zna. Odeszłam z forum rok temu po trzeciej stracie i z brakiem jakiejkolwiek nadziei. A dzisiaj piszę żeby Wam powiedzieć że wczoraj rano przyszła na świat nasza piękna córeczka. Więc warto mieć nadzieję, bo cuda się zdarzają i bardzo Wam ich życzę.
Rodzilas sn wszystkiego dobrego
 
Cześć Dziewczyny. Większość z Was mnie pewnie nie pamięta albo w ogóle nie zna. Odeszłam z forum rok temu po trzeciej stracie i z brakiem jakiejkolwiek nadziei. A dzisiaj piszę żeby Wam powiedzieć że wczoraj rano przyszła na świat nasza piękna córeczka. Więc warto mieć nadzieję, bo cuda się zdarzają i bardzo Wam ich życzę.
Piekne wiesci :) Serdecznie gratuluje i zycze wszystkiego najlepiszego :)
dajesz nadzieje :)
musze przejrzec twoje posty i poczytac o twoich stratach bo ja wlasnie po kolejnej jestem i nadziei juz (prawie) nie mam :( co zrobilas ze sie tym razem udalo ?
 
Cześć Dziewczyny. Większość z Was mnie pewnie nie pamięta albo w ogóle nie zna. Odeszłam z forum rok temu po trzeciej stracie i z brakiem jakiejkolwiek nadziei. A dzisiaj piszę żeby Wam powiedzieć że wczoraj rano przyszła na świat nasza piękna córeczka. Więc warto mieć nadzieję, bo cuda się zdarzają i bardzo Wam ich życzę.
Fajnie że napisałaś, dodałaś nam otuchy. Przypuszczalnie jesteś ten sam rocznik co ja :) Gratuluję córeczki i życzę żeby chowała się zdrowo :)
 
U mnie dwa miesiące do końca ciąży, ale wszystko się posypało. Mój partner wczoraj miał wypadek w pracy.Skończyło się na połamanych palcach u stopy prawej i gipsie. Masakra, jestem załamana, niestety nie ma mi kto pomóc. Wszystko spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Teraz sama muszę wszystko robić,wczoraj tylko płakałam i myślałam. Jak tu przetrwać do końca? Modlę się, żeby tylko mnie wcześniej nie zebrało na poród. Mam wszystkiego dosyć.
Zoja75 to są takie sytuacje, że jak człowiek musi to jakoś to tak poukłada że daje radę. A może czas na budowanie relacji z sąsiadami? ;) Ludzie z natury raczej są pomocni. Bedzie dobrze no bo nie ma wyjścia być inaczej, niejedna tu by się z Tobą zamieniła i wziełaby brzuszek nawet w pakiecie z chorym facetem ;) (wyobrażam sobie jak marudzi ;););)
 
Witam serdecznie mam 42 lata w grudniu wychodzę za mąż. W październiku zaczynamy starania o dzidziusia mam nadzieję że jeszcze nie jest za późno. Będzie mi bardzo miło jeżeli przyjmiecie mnie do swojej grupy
Fajnie witaj u nas i rozgość się. Mamy tu taką listę Staraczek , ciężarówek i rozpakowanych i kibicujemy sobie. Może powinnyśmy ją zaktualizować. Daj znać jak będziesz już działać to dopiszemy :)
 
Kochana ja wczoraj w południe wyladowalam w szpitalu z krwotokiem....ból miałam taki jakby mi ktos macice wyrywał az nie do opisania..podali mi 2 zastrzyki i jakas tabletke pod jezyk...co i jak nic narazie nie wiem bo te jełopy niic nam nie chcialy powiedziec...jestem tak wsciekła,bo robili mi badania ale wyniki beda dopiero w piatek a do Gp mam sie zgłosic w poniedzialek...oczywiscie do domu dali mi tylko standardowo paracetamol na ból...
O rzesz. Co się stało? Mam nadzieję że to nic powaznego. Kucze tak trzymałam kciuki. Ja niby nie mam jecze okresu, ale tak jak pisałam sikałam już kilka razy i niestety nic się nie udało :( ..... tym razem
 
reklama
Zoja75 to są takie sytuacje, że jak człowiek musi to jakoś to tak poukłada że daje radę. A może czas na budowanie relacji z sąsiadami? ;) Ludzie z natury raczej są pomocni. Bedzie dobrze no bo nie ma wyjścia być inaczej, niejedna tu by się z Tobą zamieniła i wziełaby brzuszek nawet w pakiecie z chorym facetem ;) (wyobrażam sobie jak marudzi ;););)
Sąsiadów mam super, ale nikt przecież urlopu nie będzie brać żeby go wozić na rehabilitację. Zakupy mam zrobione, więc to mi sąsiedzi ogarnęli.A co do marudzenia, to Cię kochana zaskoczę bo nie marudzi takiego mam dobrego faceta. Przejmuje się, żeby mi się nic nie stało.Buziaki pozdrawiam serdecznie
 
Do góry