reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Mi też tak wszyscy mówią że nie da rady żeby były u siebie od początku..
Uwielbiam to[emoji849]

Obie dziewczyny były u siebie od początku i zamierzam tak samo z bliźniakami. Oczywiście jeżeli urodza się za wcześnie to przeniosę się do nich chwilowo ale jestem zdania że małżeńska sypialnia ma taką pozostać. Od zawsze nie zgadzalam się żeby dzieci spały w naszym łóżku. Owszem miały koszmary czy gorączki itd ale to ja kładłam się u nich lub obok nich chwilowo. U nas w łóżku mogły sobie leżakować wspólnie z nami zazwyczaj zaraz po przebudzeniu.

W ogóle mam tyle cioc dobrych rad w tym momencie że szok.. Normalnie czasem ja ze mną rozmawiają to mam wrażenie że uważają ze ja nigdy dzieci nie miałam.. I co najlepsze żadna nie ma bliźniąt u siebie czy nawet w rodzinie.. Nwm jakiś taki stereotyp panuje czy co? Że niby z bliźniakami to jest tak źle?
To chyba wszędzie są takie ciocia dobra rada:) ja w sumie skupilam sie na radzie zeby nie sluchac nikogo i robic jak sie uwaza, oczywiście mogę wysłuchać ale decyzja należy do rodzicow, kazde dziecko jest inne itd :) a blizniaki to jedynie dwa razy wiecej milosci za jednym razem :) :)
 
reklama
Nwm jakiś taki stereotyp panuje czy co? Że niby z bliźniakami to jest tak źle?
Ja po gratulacjach i po wyznaniu, że to bliźniaki, słyszę zazwyczaj "współczucia" ewentualnie "ale będziesz miała ciężko!" :D Dla odmiany ginekolog powiedzial: będzie super, dwójka dzieci po jednej ciąży :D Tego się trzymam. Znam rodziców jednego dziecka, którzy stekaja umeczeni, a także pary z czwórka i piątka :D którzy dają radę.
 
Oj tak, mi wszyscy mówili jak zaczną chodzić to dopiero zobaczysz... A ja uważam że jest o wiele wiele lepiej. Ja jestem sama z dwójką całe dnie od 8 do średnio 18. Nie jest mi ciężko, nie narzekam oczywiście są gorsze dni, kiepskie dni ale cieszę się właśnie ze mam dwojeczke za jedną ciąża, jednym okresem niemowlęcym, zabkowaniem itp [emoji1]
Z nimi gotuję, piore, robię zakupy, sprzątam wszystko trwa trzy razy dłużej ale jaka oni mają radość że mogą pomóc mamie[emoji4]
Ja po gratulacjach i po wyznaniu, że to bliźniaki, słyszę zazwyczaj "współczucia" ewentualnie "ale będziesz miała ciężko!" :D Dla odmiany ginekolog powiedzial: będzie super, dwójka dzieci po jednej ciąży :D Tego się trzymam. Znam rodziców jednego dziecka, którzy stekaja umeczeni, a także pary z czwórka i piątka :D którzy dają radę.
 
Ja po gratulacjach i po wyznaniu, że to bliźniaki, słyszę zazwyczaj "współczucia" ewentualnie "ale będziesz miała ciężko!" :D Dla odmiany ginekolog powiedzial: będzie super, dwójka dzieci po jednej ciąży :D Tego się trzymam. Znam rodziców jednego dziecka, którzy stekaja umeczeni, a także pary z czwórka i piątka :D którzy dają radę.
Dokładnie jak u mnie. Wszyscy z przerażeniem gratulują.. Męczące to jest..
 
No mi te cosi City nie podeszly, bo dzieci były małe, teraz na syna jest super, ale córka bardziej okrągła, ale jednak "ktotka" i dziwnie siedzi w tym foteliku... dlatego odradzam
My jeszcze nie używamy spacerowek , ale niebawem trzeba będzie bo mój syn to jakiś gigant ;p my z mężem ledwo po 170 A on to zanosi się że będzie wysoko potężny facet :D
Też myślimy, żeby kupić spacerówki jeden obok drugiego, jaką mieliście?
Niektórzy zezwalają te z bebetto A inni właśnie nie. Co tobie w nich przeszkadzało? Myslalam żeby Np kupić jakąś tańszą taka spacerowke jeden obok drugiego i mieć ja taka na zakupy czy tu gdzieś blisko A te bebetto to mieć na jakieś dalsze wyjazdy bo jednak on wydaje się porządny .. doradzisz coś ? :)
Też mam nadzieję że moim dzieciom nie minie chęć spania we własnych lozeczkach [emoji14]
Ja się cieszę, że nam się to udało mimo braku wiary innych. ;)
U nas też od powrotu ze szpitala bliźniaki w swoim pokoju w swoich lozeczkach. Tez mi wszyscy mówili zobaczysz tak nie będzie, będziesz ich brała do łóżka. A w grudniu mina dwa lata jak grzecznie śpią u siebie. Jesli jest miejsce to polecam większe łóżeczka z funkcją zrobienia później z nich tapczanika, my kupiliśmy 140x70 a standardowe to 120x60. U nas od dwóch miesięcy właśnie śpią na przerobionych tapczanikach. Większy wydatek a starczy na wiele wiele dłużej.
Jeśli chodzi o wózek to miałam bebetto 42 jeden za drugim. Tez chciałam taki właśnie ze względu na to że wszędzie takim wjade i się wmieszcze. I bardzo byłam z niego zadowolona do momentu przejścia na spacerówki. Funkcja z spacerowkami wogole mi nie podeszła. Więc wózek sprzedalam i kupiłam spacerówke jeden obok drugiego też nie za szeroka i w każdych drzwiach, w sklepach dawała radę. Teraz już spacery zakupy bez wózka tylko mali wszędzie chodzą po nóżkach.
Foteliki tak jak któraś pisała lepiej kupić z atestami, my mieliśmy maxi cosi citi. I byłam z nich zadowolona
 
Też myślę, że sypialnia to jest małżeństwa i już. Jasne już czekam jak dzieciaki będą dreptsc że swoich łóżeczek do nas ale właśnie nad ranem , na dolezakowanie [emoji14] A nie, że cała noc z rodzicami albo co gorsza dzieci z mama w sypialni A mąż na kanapie.. nie rozumiem czegoś takiego.
Moje urodziły się 34t4d. Ale monitory oddechu plus kamera w ich pokoju i nie musiałam spać z nimi ;) może kilka nocy wylądowały u nas np po pierwszym karmieniu czy coś ale tak to swoje łóżeczka. Od dłuższego czasu nie budzą się już nawet na jedzenie. Śpią od 19 do 6/7.
Mi też tak wszyscy mówią że nie da rady żeby były u siebie od początku..
Uwielbiam to[emoji849]

Obie dziewczyny były u siebie od początku i zamierzam tak samo z bliźniakami. Oczywiście jeżeli urodza się za wcześnie to przeniosę się do nich chwilowo ale jestem zdania że małżeńska sypialnia ma taką pozostać. Od zawsze nie zgadzalam się żeby dzieci spały w naszym łóżku. Owszem miały koszmary czy gorączki itd ale to ja kładłam się u nich lub obok nich chwilowo. U nas w łóżku mogły sobie leżakować wspólnie z nami zazwyczaj zaraz po przebudzeniu.

W ogóle mam tyle cioc dobrych rad w tym momencie że szok.. Normalnie czasem ja ze mną rozmawiają to mam wrażenie że uważają ze ja nigdy dzieci nie miałam.. I co najlepsze żadna nie ma bliźniąt u siebie czy nawet w rodzinie.. Nwm jakiś taki stereotyp panuje czy co? Że niby z bliźniakami to jest tak źle?
 
Ja myślałam, żeby na początku mieć dzieci w sypialni, żeby się nie wybudzac na karmienie chodzeniem do drugiego pokoju. Od zawsze miałam problemy ze snem, czasami się wybudzam bez powodu i nie mogę zasnąć godzinę. Albo nie mogę zasnąć wieczorem, nie ważne jak jestem zmęczona. Dziewczyny, których dzieci spaly w lozeczkach: jak rozwiazalyscie karmienie? Chodziłyscie do nich, czy spalyscie tam :D?
 
Ja byłam na początku KPI potem musiałam przejść na mm, więc wstawalismy z mężem razem - on przewijal ja odciagalam mleko potem.oboje karmilismy w salonie. W zasadzie odbywało się to na śpiocha [emoji14]
Nie gadaliśmy do dzieci, nie gadaliśmy do siebie. Najpierw zajmowało nam to godzinę... potem ogarnialismy ich w 15 min [emoji14]
Jesli nie będziesz karmic piersia albo bedziesz tak jak ja przewijac dzieci przed każdym karmieniem, zawsze to i tak sie troche wybudzisz.. Od 2 miesiąca syn już nie budził się w nocy, a nie było sensu bo wybudzac bo zjadal 20ml i nie potrafił już zasnąć i długo marudził, a od 3 miesiąca córka też już przestała wstawać.
Ja myślałam, żeby na początku mieć dzieci w sypialni, żeby się nie wybudzac na karmienie chodzeniem do drugiego pokoju. Od zawsze miałam problemy ze snem, czasami się wybudzam bez powodu i nie mogę zasnąć godzinę. Albo nie mogę zasnąć wieczorem, nie ważne jak jestem zmęczona. Dziewczyny, których dzieci spaly w lozeczkach: jak rozwiazalyscie karmienie? Chodziłyscie do nich, czy spalyscie tam :D?
 
Hej!! Nieśmiało chciałabym się przywitać. W środę dowiedziałam się że będę miała bliźniaki. Jestem w 6 tc i jestem przerażona. Mam już 2 dzieci (9 i 7lat) i po 3 latach rozważań postanowiliśmy z mężem postarać się o jeszcze jedno, ostatnie dziecko. Życie nas zaskoczyło, ale chyba pomału układamy to sobie w głowie :) mam natomiast kilka pytań. Czy któraś z Was rodziła naturalnie?? I który wózek lepszy-ten jeden za drugim czy ten gdzie gondole są obok siebie? Takim wielkim wózkiem da się wjechać do sklepu???
Pozdrawiam :)
Gratulacje... Ja rodzilam naturalnie w Gdańsku... chciałam tak od początku i się udało. Co do wózka polecam Baby jogera City mini
 
reklama
Spacerówka easy go domino. Te spacerówki za blisko siebie, kopali się, tak mało miejsca wydaje mi się że w nich mieli, no i ciężki wózek plus rosnące coraz cięższe dzieci kiepsko się prowadziło.
 
Do góry