hej

ciezko pocieszyc w momencie gdy wszystko jest na nie ale pamietaj, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny... a nerwy, stres nie pomoga niestety w niczym. nie zlosc sie na nikogo, ani na siebie ani na meza ani na los, zwlaszcza na los. wiem, ze to zadne pocieszenie ale jestes mama dwoch zapewne cudownych dziewczynek, niektore z nas nie maja az tyle szczescia, niestety. kochana, nie jestes jakas emerytka, glowa do gory! wrzuc troszke na luz, im mniej presji tym lepiej dla naszych owulacji, jajeczek i pechezrykow hehe. trzymam mocno kciuki!