Artrmidko, nikt nie dał Ci po twarzy. Po prostu staramy Cię uspokoic, bo stres i zmartwienia nie pomagają. Kochana, każda z nas targaja emocje. I przecież jeszcze przed wczoraj pisaliśmy tutaj,ze na tym forum rozmawiamy o wszystkim. I o obawach i radościach.. I rozterkach. Bazylia tak zaaregowala pod wpływem emocji, postaraj się ja zrozumieć.
Musimy byc silne w tym ciężkim dla wszystkich czasie. Każdy jest inny, ja już zdążyłam Cię poznać i wiem,ze bardzo wszystko przeżywasz, a stres i niepewność powodują,ze masz zle mysli i się nakręcasz. Kiedyś byłam taka sama. Nawet jeszcze nie dawno. Ale zdałam sobie sprawę z tego,ze tymi złymi myślami przyciągam zle wydarzenia. Dlatego tak bardzo zawsze tutaj każda probuje uspokoic i pocieszyć. Powtarzam. Mysli mają moc. Nie obrażaj się.