Bylismy na weselu...znaczy wszystko rozegralo sie przed weselem jeszcze..przed kosciolem nawet. Podjechalismy do mojego kuzyna juz nie pamietam po co i tam mieli taką kostke z dziurami i tam sobie trawka rosła w tych dziurach i ja wylazłam z auta i nie patrzylam pod nogi i wszedl mi obcas w tą dziure...nie wiem czemu bylam przekonana ze to normalna kostka jest a nie takie cos i nie patrzylam pod nogi

no i tak wyciełam orła ze oba kolana w krwi a ja sie dre do mojego ze mnie nie zlapal

no i na weselu mialam na obu kolanach opatrunki

i to tak przed kilkoma osobami ległam na tą ziemie...taki wstyd