reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Tak bo kaca mam po dwóch piwach haha! Ja tyle rzadko wypijam od dłuższego czasu, cienias że mnie w tym roku z piciem. :(
Ja to jestem w szoku ze tak po punkcji potrafilas sie napic bo ja po zabiegu przez tydzien do siebie dochodzilam ;( Ale za to cie cenie jestes silna babeczka ;) Nooo iiii fakt potrenowac musisz ;) Ja wczoraj wypilam 4 desy i pol normalnego piwa - nigdy wiecej - przynajmniej dzisiaj tak mowie ;) padlam jak stonka a Łukasz mial ubaw ;) bardzo nie lubie stanu po - alkoholu, mialam dzisiaj w planach tyle fajnych rzeczy i musze isc to wybiegac ;)
 
Ej no niedziela jest to nie dzwonią, ja czuje że nic się nie zaplodnilo.. Opiekunka pacjenta obiecała że wczoraj da znać, nie odezwała się a to nic dobrego nie wróży
Kochana znasz ich podejscie. Oni nigdy nie maja czasu do nas zadzwonić zeby nas poinformować mimo ze wiedzą jak to jest dla nas wazne. Zawsze tlumacza sie ze za duzo pacjentek maja🙄
Spokojnie w naszej sytuacji ta cisza to dobry znak. Wiem ze ciezko ale staraj sie o tym nie myslec❤
 
Ej no niedziela jest to nie dzwonią, ja czuje że nic się nie zaplodnilo.. Opiekunka pacjenta obiecała że wczoraj da znać, nie odezwała się a to nic dobrego nie wróży
No ale po co by miala w poniedziałek dopiero ci to przekazać? To by bylo juz okrutne... Mysle ze cos hoduja dlatego nie dzwonia, a poza tym oni dopiero po paru godzinach wiedza czy cos sie zaplodnilo to moze zwyczajnie do domu poszla, maja przecież teraz skrocone godziny.
 
reklama
No ale po co by miala w poniedziałek dopiero ci to przekazać? To by bylo juz okrutne... Mysle ze cos hoduja dlatego nie dzwonia, a poza tym oni dopiero po paru godzinach wiedza czy cos sie zaplodnilo to moze zwyczajnie do domu poszla, maja przecież teraz skrocone godziny.
Puncja była o 9:40 i gadałam z nią po 11 to mówiłam niech do 15 dzwoni ale ona twierdzila ze oni mogą nie mieć czasu żeby jej cokolwiek powiedzieć.. No zesz...Ta klinika rządzi się swoimi prawami.Jak zapytałam lekarza co mi punkcje robił dlaczego nie informują o niczym wcześniej to mi się w twarz zaczął śmiać :baffled:
 
Do góry