reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Wlasnie mi sie przypomnialo jak za pierwszym razem tez rozmyslalam, planowalam co i jak komu powiem - przepraszam ale teraz to mi sie wydaje takie SMIESZNE !!!! Tym razem zastanawiam sie juz nad sierpniowa stymulka ;) No masakra jak in vitro mnie zmienilo;) Nigdy juz nie bede tak naiwnie patrzec na zycie...
Tez tak miałam... A potem była ciąża biochemiczna i byłam w takim stanie, że nadawałam się do Bolesławca...
 
No właśnie o tym mówię że symulacja to pukus. Transfer i oczekiwania z nim związane mogą zniszczyć głowę kompletnie. A beta HCG to jeszcze nie sukces w sensie ciaza i dzidziuś. Dlatego uważam że jak na drodze trzeba mieć ograniczone zaufanie tak tu wierzyć ale nie unosić się w niebiosa tylko cały czas chociaż jedną nogą dotykać ziemi. Zawsze jak będzie się spadać mniej zaboli.
Tez tak miałam... A potem była ciąża biochemiczna i byłam w takim stanie, że nadawałam się do Bolesławca...
 
No właśnie o tym mówię że symulacja to pukus. Transfer i oczekiwania z nim związane mogą zniszczyć głowę kompletnie. A beta HCG to jeszcze nie sukces w sensie ciaza i dzidziuś. Dlatego uważam że jak na drodze trzeba mieć ograniczone zaufanie tak tu wierzyć ale nie unosić się w niebiosa tylko cały czas chociaż jedną nogą dotykać ziemi. Zawsze jak będzie się spadać mniej zaboli.
Oczywiście. Niestety ta mądrość przychodzi z czasem. Szczęśliwi, którzy są wyluzowani :)
Ja właśnie zaczęłam 20tc I jeszcze nie miałam chwili, w której bym się wyluzowała. Aż nie urodzę dla mnie to będzie nadal część invitro.

Stymulacja przy całej reszcie to jest nic.
 
Nie wiem tylko czy potrafię, w poniedziałek czeka mnie rozmowa z przełożonym... Wiem że zrozumie i będzie kibicowac. Jest to człowiek do rany przyłóż na szczęście. Jak nie schudnę do 6 to chyba będzie cud. Eh... Dlaczego musimy tyle przechodzic i jeszcze nawet nie wiadomo czy sie uda. Niby w mojej klinice jest ponad 60%szans że się uda za 1 razem ale nie wiem... A i mam jeszcze pytanie... Jak to wygląda cenowo jak się nie uda za 1 razem a zostaną mi jakieś mrozaki to place tylko za transfer powiedzmy 2 tysiace czy od nowa wszystko? Bo te myśli też mi zaprzątają głowę... 😔
Kochana placisz tylko za transfer. Powiem szczerze ze rzadko się zdarza ze udaje się za pierwszym razem ale za drugim to juz bardzo często 😉 a moze bedziesz jedną z nielicznych i uda Ci się za pierwszym razem. Glowa do góry kochana będzie wszystko dobrze, tylko mysl pozytywnie😘
 
@fredka84 łer ar juuuuu????? JA juz pobieglam dzisiaj, rosolek wczoraj juz zrobiony, na dzisiaj mam mloda kapustke, kotleciki schabowe i dla Łukasza mlode ziemniorrryyy ;) U mnie tak ladnie swieci slonce a ja sobie moge jedynie po podworku pochodzic ;)
Jezdem 🙂.
Ja standardowo oglądam Maję w ogrodzie 🙂. Mam dziś labę bo Siwy na motor pojechał, tyło czekam od niego na info o której rosół wstawiać 😜. Bo jak już pisałam on uwielbia taki na świeżo ugotowany, ale jestem dobra żona, nie😉. A dla siebie zrobię schaboszczaczka bo tydzień temu nie miałam 😊. Już mi ślinka leci, młode ziemniaki też wczoraj kupiłam, cały worek od razu. Uwielbiam takie ziemniaki z obiadu, pokroić w plasterki i usmażyć sobie wieczorem na patelni, jezuuuu, teraz to już serio siedzę obsliniona 😋😋😋. Na śniadanie zjadłam owsiankę z żurawiną i pestkami dyni, żeby nie było że jestem torba 😜.
Idę biegać po 11.30 bo o 12.30 chcę już kawę pić i żreć ciasto 😋.
U mnie taka średnia pogoda, ani zimno ani ciepło, niebo zachmurzone ale uwaga: NIE MA WIATRU!. No cud, nie pamiętam już dnia kiedy nie pizgało wiatrem 😱.
 
Hej dziewczyny.W koncu sie doczekalam pieknej pogody!Jest jest jest (choc moze powinno byc yes yes yes😉).Jest slonce i ciepelko.Mam wszystkie okna w mieszkaniu uchylone a w salonie bawet drzwi balkonowe otwarte na oscierz😁😁😁😁😁🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞
O kurde, już widzę te muchy w Twojej chałupie 😱😱😱. Ja mam fazę na muchy u komary w domu 😱. Siatki w oknach są?
 
reklama
Jezdem 🙂.
Ja standardowo oglądam Maję w ogrodzie 🙂. Mam dziś labę bo Siwy na motor pojechał, tyło czekam od niego na info o której rosół wstawiać 😜. Bo jak już pisałam on uwielbia taki na świeżo ugotowany, ale jestem dobra żona, nie😉. A dla siebie zrobię schaboszczaczka bo tydzień temu nie miałam 😊. Już mi ślinka leci, młode ziemniaki też wczoraj kupiłam, cały worek od razu. Uwielbiam takie ziemniaki z obiadu, pokroić w plasterki i usmażyć sobie wieczorem na patelni, jezuuuu, teraz to już serio siedzę obsliniona 😋😋😋. Na śniadanie zjadłam owsiankę z żurawiną i pestkami dyni, żeby nie było że jestem torba 😜.
Idę biegać po 11.30 bo o 12.30 chcę już kawę pić i żreć ciasto 😋.
U mnie taka średnia pogoda, ani zimno ani ciepło, niebo zachmurzone ale uwaga: NIE MA WIATRU!. No cud, nie pamiętam już dnia kiedy nie pizgało wiatrem 😱.
Ja już tez poćwiczone i właśnie zabieram się za coś słodkiego 😂wieje I pada , wiec na tę okoliczność zjem podwójną porcję😂
 
Do góry