reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2021

To zazdroszczę! Piersi to mój jedyny objaw, oprócz krecenia się w głowie od kilku dni, a już od dłuższego czasu się ani nie powiększają, nie są tkliwe, bolą tylko trochę jak ścisne i ta klapnięte, więc kurka stres jak nie wiem co [emoji39]
Ja też martwię się ciągle i chciałabym mieć częściej wizyty.... ale co poradzić, trzeba jakoś wytrzymać... Ja macam codziennie piersi, jak są nabrzmiałe i bolą to się uspokajam... i w ogóle sutki mi się takie ciemne zrobiły, z ciemnymi otoczkami dookoła i stercza jak dwa wieszaki [emoji16] dlatego pocieszam się że może jednak wszystko będzie dobrze, skoro te piersi tak wyglądają [emoji3064]
 
reklama
Jakoś nie wydaje mi się [emoji28] potem. Zmieni się rodzaj zmartwień z "mam nadzieję że wciąż jest ok i serduszko bije" na "dlaczego się tak długo nie rusza?" [emoji85]
Dokładnie. W pierwszej ciąży im bliżej porodu tym się bardziej stresowałam, żeby wszystko było dobrze. To było na zasadzie, że jak już tyle wytrwałam i tyle się przemęczyłam to już musi być dobrze... No i przerażała mnie myśl, że tak czy siak dzidziuś jest już duży i tak czy siak trzeba go urodzić... Jakby się wtedy coś stało to bym chyba się załamała :-( i szczerze to bałam się i świrowałam bardziej niż na początku... A na początku też się bałam. Ogólnie to ja całą ciążę źle psychicznie znosiłam, jeden wielki stres czy wszystko będzie dobrze... Mam nadzieję że w tej trochę wyluzuję, ale narazie się nie zapowiada 🙈
 
Ostatnia edycja:
Mój lekarz z uśmiechem mi pogratulował że należę do tej grupy szczęśliwców bez objawów... Zapytał tylko czy piersi bolą, mówię, że tak tylko czasami bardziej, czasami mniej. Powiedział, że to wystarczy i od razu zabrał na usg. Na usg wszysyko w porządku 😁😅 ale nie powiem stresik jest...
U mnie było podobnie, na koniec wizyty powiedziałam ze ciężko będzie mi wytrzymać 4 tygodnie do kolejnej wizyty i USG bo raczej przechodzę ciążę bezobjawowo i codziennie martwię się czy wszystko ok. Na co lekarz zapytał czy bolą mnie piersi, ja przytaknełam i lekarza zwrócił się do męża, że będzie miał za zadanie sprawdzać czy piersi są tkliwe i bolą 😁

Wczoraj dopiero przed snem odpaliłam forum i to był mój błąd... Nastukałyście ponad 30 stron wiadomości chyba, albo i więcej 🤷‍♀️🤪 przeczytałam wszystko, ale dzisiaj z rana znowu mam zaległości. Współczuję delfinie, to straszne na tym etapie stracić ciążę 😞 wiem, że jedna z Was dostała jakieś złe informacje na USG, dobrze ze chcesz skonsultować to z innym lekarzem. Wiele zależy od sprzętu i a drugie tyle od umiejętności lekarza 🤷‍♀️ wierzę że będzie dobrze 😘

Trzymam kciuki za wszystkie wizytujące dzisiaj 🤩🥳 a co do snów, to mnie się dzisiaj śniło że poszłam jednak szybciej na wizytę, miałam USG i lekarz wydrukował mi zdjęcia na których było już widać jak maleństwo będzie wyglądać po miesiącu i po roczku 😂 okazało się że to chłopczyk z pięknymi czarnymi, gestami włosami i ciemnymi oczkami 🥰 potem mi się śniła jakaś wycieczka samolotem, a jeszcze później że chciałam zdradzić męża 🤯 miałam w nocy taką chcicę... Szkoda że na co dzień zapominam że mam cokolwiek tam na dole 😅
Idę czytać Was dalej i przy okazji pozdrawiam z łóżka 😋
 
Mam takie samo odczucie jak Ty, pewnych rzeczy na tym forum lepiej nie czytać bo tylko dodatkowo stresują... Do tego dziś informacja że któraś z nas poczytala informacje na grudniowych mamusiach że prenatalne źle wychodzą dziewczyną. Powiem szczerze że ja prenatalne będę miała gdzieś w lipcu a nawet przez myśl do tej pory mi nie przeszło że coś może być nie tak, a teraz się zaczęłam stresować przez takie komentarze. Musiałam się powstrzymać żeby nie wejść na to forum grudniówek.

Ja o nich staram się jeszcze nie myśleć. Wstępnie zapisałam się na nfz

Ja w pierwszej ciąży jak maluch długo się nie ruszał jadłam coś słodkiego i wtedy po jakimś czasie zaczynał szaleć... Nieraz w nocy musiałam czekoladę wcinać bo się martwiłam

Słyszałam że to najlepszy sposób by pobudzić dziecko do życia ;). Uwielbiam słodkie więc mogę się poświęcić :D.

U mnie dziś na szybko - makaron z truskawkami i smietaną.. od kilku dni nie ma opcji, żebym stała przy kuchni dłużej niż kilka minut 😔

Jak mi się uda kupić truskawki i śmietanę to też się skusze. Kiedyś dla mnie to był deser nie obiad ale teraz jak jem co 1.5-3h to mi wystarcza ;P

Dziękuję za ciepłe przyjęcie! Dziewczyny czy u Was już coś widać na brzuchu? Zastanawiam się kiedy się obudzę i w końcu zobaczę jakąś różnicę. Póki co u mnie nic nie widać...raz brzuch jest większy raz mniejszy, ale w sumie to nie jestem najszczuplejszą osobą (170 cm wzrostu 85 kg). Jak to u Was wyglada? ✌😊

U mnie widać było już w 6tyg. Ale ja w ogóle nie mam mięśni brzucha i w zadne jeansy się nie mieszczę. Chodzę w leginsach i luźnych swetrach lub sukienkach.


Molly dziś kończę 11 ale na usg pokazuje 4/5 dni więcej . Wiem ze po 10 już spokojnie można znaleźć

To kupie sobie w lipcu po wypłacie ;)
 
Ostatnia edycja:
Cześć kochane mam problem i bardzo się tym stresuje, zacznę od tego że mam nieregularne cykle i chodziłam na monitoring cyklu... Pierwsze usg miałam wg USG w 4+4 tyg i był widoczny sam pęcherzyk ciążowy 6,6 mm 2 tyg później czyli wczoraj byłam znów na usg i wg USG 6+1 tyg i również był sam pęcherzyk ciążowy 18 mm, lekarz powiedział że może być to puste jajo płodowe i dostałam skierowanie do szpitala na poronienie bądź też mogę sama poronic... Nie wiem co mam o tym myśleć czy któras miała podobnie? Może ciąża jest na wczesnym etapie i trzeba poczekać... :(
 
I właśnie czuje, że wszystkie będziemy miały podobnie [emoji39] Fotografowałam kiedyś mamę dwójki chłopców która w 7mym miesiącu straciła bliźniaki i jak mi to opowiadała to po prostu mnie aż w gardle scisnelo, a sama wtedy wiedziałam już, że czekam na samoistne poronienie. Nie ukrywam, że pomyślałam wtedy, że i tak nie mam zle i powinnam dziękować Bogu, że teraz a nie później [emoji120]

Tak z jednej strony to czy z dzidziusiem wszystko dobrze, a z drugiej strony stres przed porodem przedwczesnym... Od połowy ciąży miałam zalecenie leżenia, bo miałam stawiający się brzuch i lekarz mnie nastraszył że urodzę przedwcześnie... Na szczęście urodziłam dzień przed terminem, ale faktycznie leżałam i tylko do WC chodziłam... 2 razy w szpitalu. W 20 tygodniu miałam półpaśca (zachorowałam w szpitalu, gdzie to olali i powiedzieli że to uczulenie bo nie bolal, a półpasiec by bolal tak że bym szyja nie ruszyła, a mnie nie bolało jakoś bardzo... I tak mnie do domu wypisali z wysypaną szyją... Miałam na szyi wysypkę, byłam u kilku dermatologów, diagnozy różne, od uczulenia po opryszczkę wargowa tylko na szyi a nie ustach.. Dopiero jak mi się na małżowinę uszna przerzuciło to znalazłam dermatologa, który zdiagnozował w końcu i zapisał leki... Bo każdy się bał jak zobaczył że w ciąży jestem... więc dodatkowy stres, raz że choroba zakazna, dwa że tak długo nie leczona, a trzy ze mocne leki dostałam... Ale na szczęście wszystko dobrze, syn jest okazem zdrowia :-) na szczęście ten półpasiec był w 2 trymestrze, bo lekarz mówił w pierwszym albo w trzecim byłoby dużo gorzej...
 
Mia nie wiem co napisac bo nie miałam takiej sytuacji ale jak się zgłosisz do szpitala to pewnie będziesz miała nie jedno usg jeszcze :)
 
Ja o nich staram się jeszcze nie myśleć. Wstępnie zapisałam się do szpitala przy poradni patologii ciąży ale nie wiem czy nie zmienie bo nie wiem na kogo trafię a wolałbym wiedzieć. Mam listę gdzie robią na NFZ i muszę kogoś wybrać. Ale jak czytam opinie to przed covidem dużo lekarzy ma dobre a od kąt jest? Koszmarne. Chciałabym by mąż moglbyc podczas prenatalnych.
We wtorek dostanę skierowanie na badania i będę miała się już zapisać gdzieś.
Mi lekarz mówił że w lipcu już raczej będą możliwe wizyty we dwójkę, tak 'legalnie' 😁 a to chyba wszędzie jest tak samo, a kiedy mniej więcej masz mieć robione? Ja dopiero w środku lipca jakoś
 
reklama
Mi lekarz mówił że w lipcu już raczej będą możliwe wizyty we dwójkę, tak 'legalnie' 😁 a to chyba wszędzie jest tak samo, a kiedy mniej więcej masz mieć robione? Ja dopiero w środku lipca jakoś
Tam gdzie ja idę do końca lipca wizyta bez osób towarzyszących, a co dalej nie wiadomo. Ale ja robię prenatalne na Śląsku 😁
 
Do góry