Witam was mamusie i te oczekujące po raz pierwszy i te które pożegnały swoje aniołki! Niesmialo chciałabym do was dołączyć, aktualnie 10 tc, ale boje się być pozytywnie nastawiona bo już zdążyłam leżeć w szpitalu z poronieniem zagrażającym, ale jakoś tam przeszło po duphastonie i luteinę, teraz jest ok ale wiadomo coś tam zaboli i od razu strach. Pisze do was z pytaniem czy któraś z was zdarzyła już tak wcześnie brać antybiotyk? Leczyłam wszystkie zęby przed ciążą ale teraz jest tragedia, boje się że jak tak dalej pójdzie to zostanę bez zębów... Odezwał się stary leczony ząb, poszłam z bólem pani dentystka rozwiercila powiedziała że to zgorzel i natychmiast do wyrwania ale ona się boi w ciąży. Byłam u innej to zdziwiona powiedziała że zgorzel się leczy i dala jakiś tam lek do zęba i niby trochę przeszło, ale już mam wrażenie że mnie boli cała twarz, wszystkie zęby. Nie można zrobić RTG żeby zobaczyć czy nie ma zapalenia okostnej, nie można kanałowo dobrze wyleczyć zęba bez RTG, można to przeciągnąć jakoś do porodu, nie boje się bólu wytrzymam wszystko ale boje się że zrobi się jakiś stan zapalny i to zaszkodzi dziecku.. chyba za dużo siedzę i czytam i różnych powikłaniach. Czy któraś z was miała leczone żeby w ciąży, lub przyjmowała antybiotyki? Jak to wygląda w praktyce? Bardzo was pozdrawiam, przesledzialam cały wątek i jesteście wspaniałe!