Gisiaczek 86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Sierpień 2020
- Postów
- 917
Ja w ostatniej Nie robiłam bety... Teraz dopiero mi kazała dwa razy... I narazie nieJa tylko dwa razy betę robiłam ... w 8 tyg wtedy moja miała 37 tys i nie było widać serduszka ....
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Ja w ostatniej Nie robiłam bety... Teraz dopiero mi kazała dwa razy... I narazie nieJa tylko dwa razy betę robiłam ... w 8 tyg wtedy moja miała 37 tys i nie było widać serduszka ....
Chodzi mi o jedzenie w szpitalu a nie ogolnie bo ogolnie angielskie żarcie to smieci. Ale szpitalne kobieto oczy by Ci wypadły na widok menu które dostajesz i wybierasz sobie co chcesz na sniadanie obiad z deserem i kolacje . Pracowałamw szpitalu i mieszkałam jakis czas w UK a siostra pracuje w szpitalu od 10lat wiec polska to jest 3swiat i zacofanie ze szkoda gadać..Aha no i nie wiem, bo mój brat narzeka na jedzenie w Anglii i jak przyjeżdża tutaj to zawsze prosi o rosół i schabowego, bo ma dosyć angielskiego żarcia i powiem szczerze jak rodzice przyjechali z Anglii i przywieźli różne jakieś specjały to wcale one nie powaliły, a czekolada była tragiczna i tak samo herbata taka sobie...bratu przede wszystkim pasuje tam to, że nie ma takiego pędu, żyje się spokojniej i z pensji może sobie pozwolić na opłacenie mieszkania, jedzenia, rachunków, swojego hobby i jeszcze dużo zostaje i dlatego nie chce wracać i tam już zostanie
A nie pomagał Ci czyli miałaś zle wyniki czy jak? Ja w sumie nigdy nie miałam problemów z tarczyca. Przed ciąża zrobiłam sobie ogólne badania i miałam 3,33 a norma niby do 4,5 więc nie wiedzialam ze to dużo. Później się dowiedziałam że w ciazy trzeba mieć do 2,5 więc zanim poszlam na pierwszą wizytę to zrobiłam sobie badanie TSH i było prawie 3,7 więc cieszę się że od razu moglam dostac tabletki na pierwszej wizycie. Nigdy nie miałam żadnych objawów niedoczynności czy coś, więc dziewczyny jak sobie robicie betę to może warto sobie też zrobić TSH przy okazji bo to ponoc mega ważne a można być nieświadomym.
ja wtedy robiłam ... bo w środę mówił ze nic nie widzi i mam przyjść w kolejna środę ... to ja w piątek zrobiłam i było 37 tys i w poniedziałek tez ... ale wyniki były w środę z rana i tam już było 35 tys krowotok w ten dzień dostałam ....Ja w ostatniej Nie robiłam bety... Teraz dopiero mi kazała dwa razy... I narazie nie
Ja leżałam na patologii ciąży i położnictwie ciagniem 12 dni i ani razu nie wzięłam szpitalnej tacy z jedzeniem [emoji14] rzygać mi się chciało na sam widok. Jedzenie dowoziła mi rodzinkaO matko, No jedzenie szpitalne w Pl to jest faktycznie dramat, ktoś mi kiedyś powiedział, że jest gorsze niż w więzieniu [emoji1785][emoji1785][emoji1785] mi na pierwszą wizytę rodzice przywieźli pudło rosołu i miałam skitrane i sobie podjadałam jak nie było położnych [emoji85][emoji85][emoji85][emoji23] ...a smaku "kawy" nie zapomnę do końca życia...[emoji1785][emoji1785][emoji1785] to podobno zbożówka była, a smakowało jak płyn do naczyń (tak sobie wyobrażam ten smak)...jedynie pierogi z mięsem z indyka bardzo mi smakowały i barszcz był znośny, więc tu faktycznie się zgadzam
A którym tygodniu jesteś teraz?Ja tylko dwa razy betę robiłam ... w 8 tyg wtedy moja miała 37 tys i nie było widać serduszka ....
teraz mam 4t 5dA którym tygodniu jesteś teraz?
A to i tak już prawie 5 tydzieńteraz mam 4t 5d ❤ początek dopiero ☺![]()