Witam zastanawiam sie nad kupnem spacerówki dla 9 miesiecznego synka( obecnie mamy starą wersję deltima focusa i małemu nózki przy podniesionym podnózku nie chcą sie zmieścić

bo jest zakonczony plastikową osłonką podniesioną do góry a jeszcze za mały jest na zwisajace nózki bo sie wysuwa z siedziska,,,a poza tym pasy są jakos dziwacznie montowane..

i jest zniszczony bardzo,,
wiec postanowiliśmy zaopatrzyć sie w coś innego) ....najpierw nastawiłam sie na małą spacerówke ok 300- 400 zł ale szybko okazało sie ze na nasze potrzeby typu wyjazdy i jazda po nierównościach odpadają gł. ze względu na koła piankowe.
Z tym, że spacerówki na kołach pompowanych są cięższe ( mój synek waży już ponad 12 kg i mierzy ok 86-92 cm ) i zastanawiam sie czy wielu rodziców korzysta do końca czyli do ok 3 lat z tego pierwszego wózka zakupionego dla swojego maleeństwa?,:-)
bo jak sie okazuje z postów przeciętnie dziecko zdaży jeszcze wypróbować lekką spacerówke i pozniej jezcze mniejszą parasolkę
.
Zastanawiam się czy warto kupować dużą spacerówke ( podobną do tej starej tylko innym podnóżkiem i bardziej zwrotną, czy kupić zwykłą spacerówkę i liczyć że po wybojach sie nie rozleci?)
, jeśli dziecko miało by pojeżdzic w niej poł roku bo np. pozniej sie nie zmieści, lub mnie bedzie ciezko manewrować dużą spacerówka z 2 letnim brzdącem to nie wiem czy to nie jest bez sensu?.
. a doświadczenia z wózkami nie mam wcale poza tym nieszczesnym focusem>Podobają mi sie x landery albo mutsy z tym że cena tych drugich jest raczej nie do przeskoczenia dla mnie >>>>a używany nie kosztuje wcale dużo mniej od nowego>>>>>