Ja miałam przerwę ponad 30 dni, i nie mam 10 lat stażuAle tam jest 90 tylko wtedy kiedy ubezpieczenie masz dobrowolnieNormalnie nadal jest 30 dni
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja miałam przerwę ponad 30 dni, i nie mam 10 lat stażuAle tam jest 90 tylko wtedy kiedy ubezpieczenie masz dobrowolnieNormalnie nadal jest 30 dni
Trzymam kciuki mocnooooo!!!!Nie wiem czemu się stresuje tak bardzo tymi prenatalnymi. Pamiętam, że w pierwszej ciąży chyba bardziej na luzie podeszłam. Ale byłam z mężem i na 8 rano, to może nie zdążyłam się nastresować. Zaraz się zbieram. Jak wszystko będzie ok, to po pobraniu krwi idę do sklepu dziecięcego (bo jest obok szpitala) i coś kupię dzidziolowi![]()
Super! A ktory to tydzien juz?Ja pitolę, naprawdę kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że nie warto chodzić na NFZ. Cała wizyta trwała 10 minUSG krócej. Ok sprawdził wszystko, wszystko ok, ale bez przesady. On tam na zywkle wizyty przyjmuje co 15 min. Chyba nawet płatne też. Grrr
No nic. Teraz dobre wiadomości. Dzidziol zdrowy, kość nosowa jest, przezierność 1,7, serce biło 157, ręce i nogi na swoim miejscu (w takim tempie to moglam zapomnieć o liczeniu palców). Ma ok 6 cm. Serce, żołądek, jelita i mózg ok. Płci w tym momencie nie określi. I tyle wiem. Wyniki na @ do 2,5 tyg. A dzidzia podczas badania pomachała mi i biła sobie brawo
![]()
I kto Ci powiedział , że masz 90 dni wyczekiwania? Masz umowę o pracę?Ja miałam przerwę ponad 30 dni, i nie mam 10 lat stażu
I prawdę gada [emoji6]Ja też miałam ponad 30 i nie mam 10 lat stażuGdybyś ten staż miała to po prostu nie masz żadnego czasu wyczekiwania, możesz iść od razu na L4 (tak mówi mój chłop HRowiec)
Wiem co czujesz, ja juz drugi raz jestem zagrożona covidem od bliskich i czekam na rozwój sytuacji... czekanie jest najgorszeDziewczyny mam dziś apogeum smutkuaż dziś się popłakałam te hormony
rano dzwonił mój tata jedzie w piątek na testy na covid, niby wiem że rzadko choruje i ma silny organizm ale martwię się o niego
póki słyszałam o tym zdawałam sobie sprawę że wirus jest, uważałam ale teraz jak pojawił się w moim bliskim otoczeniu to jakoś nabrałam lęku o dzidziusia
już i tak ograniczyłam wyjścia tylko do niezbędnego minimum, tylko mąż chodzi do pracy ale też uważa.. Jeszcze na domiar złego dziś mnie złapało ciągnięcie w dole brzuch, wiem że to od rozciągania macicy ale jednak uciążliwe
chociaż gardło mi odpuszcza dzisiaj to tyle dobrego.. Mega dziś kiepski dzień mam
![]()
Związki wystosowały pismo do pracodawcy. Ze strony pracodawcy narazie cisza. Fundacje analizują sprawę i wrócą z decyzją czy podejmą się interwencji czy nie.I coś ruszyło? Ktoś coś pomógł? Interweniował?