reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe II kreski - świąteczne serduszka

mam trochę inne problemy ze swoim mężem, choć skutki są podobne... Mój mąż od w sumie zawsze miał jak na mężczyznę dosyć słabe libido... Multum razy o tym rozmawialiśmy, że ja mam większe potrzeby niż on itd. W każdym razie dajcie sobie czas i przede wszystkim rozmowa. Wiem że to są slogany jak z reklamy ale taka prawda. Może on ma jakiś cięższy czas, może coś mu leży na wątrobie, może stres w pracy... Faceci niby proste maszyny a jednak nie do końca... Mam nadzieję że wszystko się dobrze skończy i tego Ci życzę ❤️ tulę i wspieram mocno ❤️
Zgadzam się. Rozmowa w związku jest bardzo ważna. Długo mi zeszło zanim to do mnie dotarło . Ale szczera rozmowa czyni cuda i oczyszcza napiętą atmosferę.
@Mecenasowa27 ściskam mocno. 🙂
Ten cykl jeszcze nie jest stracony, trzymać kciuki 😉
 
reklama
Dziewczyny a ja do was z zalami dziś pisze. Łzy same lecą po policzkach.
Tak jak wam wcześniej wspominałam od dokładnie tygodnia z mężem mamy lekki kryzys. Tzn odmienna zdania w pewnym temacie i w zasadzie rozmawiamy że sobą cały czas ale na początku tygodnia było bardziej sztywno, z każdym dniem niby mam wrażenie że jest ok...ale..
We czwartek miałam ostatni dzień okresu, myślałam że w piątek będa seksy bo zazwyczaj jak tylko okres mi się kończy to mi libido skacze tak do góry że masakra i owszem ja ochotę miałam duża ale z reakcji męża wywnisokowalam że on jakoś nie koniecznie. Rano w sobotę jakby naprawdę mu się chciało to by też były seksy bo nie raz tak się zdążyło że np małemu włączal bajkę a my pod kordelka jak gdyby nigdy nic ... No ale nie... W sobotę wieczorem też nie bo oczywiście przez cały dzień robił coś tam w piwnicy i do tego piwka musiały być, wieczorem przed tv kolejne a ja nie lubię jak on za dużo wypije i na mnie to działa anty. Poza tym oczywiście uspil się w salonie a w nocy przyszedł do łóżka. Dzisiaj rano oczywiście też nic chociaż trochę próbowałam sprowokować sytuację. Myślałam że teraz wieczorem może coś ma zamiar bo poszedł wcześniej się wykąpać, mały też dziś wcześniej wykapany bo mu trochę włosy podcinalam, ja też poszłam wcześniej poleżeć trochę w wannie bo coś trochę plecy bolą i myślałam że pomoże. Wyszłam z wanny i zaczęłam małego ganoac do spania i mój mąż też stwierdził że idzie już spać bo jak się kapalam to już prawie przysypial, z żalem powiedziałam do niego że nawet na żonę nie zaczekasz a ten do mnie z tekstem "weź jak ja prawie już spałem tutan" jakby to był naprawdę wielki problem dla niego tymbardziej że mimo że wstaje wcześnie bo o 5 to jednak jeszcze nie było mocno późno bo raptem 21.30. Mały szybko zasnął więc pomyślałam że sprowkuje inaczej sytuację.. wiedziałam że on jeszcze nie zdążył zasnąć więc sięgnęłam do półki które jest z jego strony łóżka po wibrator. Zapytał tylko co szukam, to powiedziałam że przyjaciela. I totalnie zero więcej jakichkolwiek reakcji. Myślałam że się kuzwa odwróci, że jak nie ma ochoty ma seks to chociaż "pomoże" mi z zabawka, albo że sam fakt że żona leży w łóżku obok i się zabawie wibrator to go to ***** ruszy ! ALE NIC TOTALNIE NIC. Dalej leżał odwrócony dupa do mnie i nie wzruszony a wiem że nie spał przez ten czas.
Także ja w tym cyklu odpuszczam sobie totalnie... tak mnie to jego zachowanie zdolowalo że nie mam na nic już ochoty. Mega mnie to zabolało. Wg aplikacji owulacja ma być wtorek - czwartek także zajebiscie. Na nic już nie liczę bo nawet straciłam całkowicie ochotę na te starania. Przepraszam że tak długo i takie gorzkie żale, ale musiałam się gdzie wyrzalic i wypłakac
emoji24.png
Tule mocno 😉 porozmawiajcie jutro na spokojnie, wyjaśnijcie sobie co komu leży na wątrobie i wszystko się na pewno wyjaśni. Pamiętaj, że czasem "złoty strzał" wystarczy, więc jeszcze nic nie jest stracone 😉
 
PMS wjechał mocno...🙄 Wy też na parę dni przed @ same nie wiecie czego chcecie i przypieprzacie się o każdą pierdołe? Ja właśnie wkurzyłam się na męża bo wybrał nie ten filmik na yt co chciałam 🥴🤦‍♀️ co jak co ale jednak faceci mają z Nami czasem ciężko 🤷‍♀️
W domu to jeszcze jakoś idzie bo nawet jak się wścieknę, to mąż w większości rozumie 😅 najgorzej mam w pracy 🤦‍♀️ na swojej zmianie jestem w zasadzie osobą decyzyjną i w czasie PMS to wewnętrznie szału dostaję i każde pytanie współpracowników mnie drażni 🤦‍♀️ oczywiście staram się nic nie pokazać ale po takim dniu jestem wykończona... 🙄 Na szczęście, aż takie nerwy, mam zwykle jeden dzień 😅
 
Ja wale prosto z mostu że owulacja i trzeba się starać, wiem że to mega słabe i nie romantyczne ale skuteczne jak inne metody zawodzą :-D Mojemu mężowi zależy na trzecim dziecku chyba bardziej niż mi więc nie przegapilby owulacji. Mi też zależy ale nie spieszy mi się aż tak żeby było już, początkiem tego roku synka urodziłam więc mam jeszcze niemowlaka w domu, córka w lutym 2.5 roku będzie mieć :-)
Już to tu chyba pisałam że jak się staram, umyje ogole to mąż śpi, a jak jestem nie umalowana, nie umyta i nie ogolona to ma zawsze największa chcice na mnie 🤣
 
Tak mi się przypomniały starania o pierwsze dziecko, kupiłam ten żel pomagający plemnikom dojść do komórki ConceivePlus, drogie cholerstwo a jeszcze się aplikuje 15 min przed stosunkiem. Zaaplikowalam, leżę a on mówi że dziś mu się nie chce i żebym się ubrała. Nosz jak się wkurzylam, przeryczałam pół nocy że nigdy się nie uda no i ten drogi żel się zmarnował :-D Ale nic na siłę. Czasem lepiej odpuścić jeden cykl by kolejny był owocny :-)
 
Ja wale prosto z mostu że owulacja i trzeba się starać, wiem że to mega słabe i nie romantyczne ale skuteczne jak inne metody zawodzą :-D Mojemu mężowi zależy na trzecim dziecku chyba bardziej niż mi więc nie przegapilby owulacji. Mi też zależy ale nie spieszy mi się aż tak żeby było już, początkiem tego roku synka urodziłam więc mam jeszcze niemowlaka w domu, córka w lutym 2.5 roku będzie mieć :-)
Już to tu chyba pisałam że jak się staram, umyje ogole to mąż śpi, a jak jestem nie umalowana, nie umyta i nie ogolona to ma zawsze największa chcice na mnie 🤣
na mojego jak mówię mu że owulacja to mam wrażenie że efekt jest odwrotny od zamierzonego. On się wtedy spina czuje presje, nie powiedział mi tego wprost ale ja to wyczuwam dlatego staram się być delikatniejsza w komunikatach 😛 a wgl ten żel jak oceniasz pomógł cokolwiek czy to bubel ?
 
na mojego jak mówię mu że owulacja to mam wrażenie że efekt jest odwrotny od zamierzonego. On się wtedy spina czuje presje, nie powiedział mi tego wprost ale ja to wyczuwam dlatego staram się być delikatniejsza w komunikatach 😛 a wgl ten żel jak oceniasz pomógł cokolwiek czy to bubel ?
Ja teraz używam tego zelu :) od 3 cykli, w 1 z żelem byla biochemiczna, teraz jest 3 i jestem dobrej myśli:)
 
reklama
Do góry