reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.

reklama
Ten z 13.01 z 12:00 wygląda na pozytywny. Chociaż tak na prawdę nasz sporo testów z różnych dni, a te testy są ważne określony czas od wykonania i po np. 10 minutach już nie powinno się odczytywać wyniku.
Poza tym powiem Ci szczerze, że te testy owulacyjne to nie do końca są pomocne. Moje były negatywne, a w ciążę zaszłam 🙃🙂 lepiej posiłkować się monitoringiem i obserwować śluz. A testy brać z przymrużeniem oka.
 
Mnie osobiście testy bardzo pomogły, a i znam kilka innych osób którym za pomocą testów udało się złapać „ten dzień”.
Testy robi się do pierwszego pozytywnego, chyba właśnie po to aby nie mieszało się później w głowie. Jeśli dobrze widzę na zdjęciu już 10 dc był pik
 
Mnie osobiście testy bardzo pomogły, a i znam kilka innych osób którym za pomocą testów udało się złapać „ten dzień”.
Testy robi się do pierwszego pozytywnego, chyba właśnie po to aby nie mieszało się później w głowie. Jeśli dobrze widzę na zdjęciu już 10 dc był pik
W takim bądź razie jak Twoim zadaniem mi pomogły testy, skoro były negatywne, a ciąża była? To jest moim zdaniem dopiero mieszanie w głowie. Poza tym pozytywny test owulacyjny nie gwarantuje owulacji. On pokazuje tylko, że nastąpił pik lh, a komórka może wcale nie zostać uwolniona. Testami oczywiście można się wspomagać, ale z ich skutecznością różnie bywa. Fajnie, że Twoim znajomym pomogły, ale każdy przypadek jest inny.
 
W takim bądź razie jak Twoim zadaniem mi pomogły testy, skoro były negatywne, a ciąża była? To jest moim zdaniem dopiero mieszanie w głowie. Poza tym pozytywny test owulacyjny nie gwarantuje owulacji. On pokazuje tylko, że nastąpił pik lh, a komórka może wcale nie zostać uwolniona. Testami oczywiście można się wspomagać, ale z ich skutecznością różnie bywa. Fajnie, że Twoim znajomym pomogły, ale każdy przypadek jest inny.
Oczywiście, ze każdy przypadek jest inny i ze tylko ginekolog na 100% może określić czy owulacja jest czy była. Nie jesteśmy zgodne jedynie przy stwierdzeniu, ze testy nie są pomocne. Moim zdaniem są. Poza tym ma również znaczenie wszystko co się robi w trakcie robienia testów. Nawet fakt współżycia może wpłynąć na ich wiarygodność.
 
Oczywiście, ze każdy przypadek jest inny i ze tylko ginekolog na 100% może określić czy owulacja jest czy była. Nie jesteśmy zgodne jedynie przy stwierdzeniu, ze testy nie są pomocne. Moim zdaniem są. Poza tym ma również znaczenie wszystko co się robi w trakcie robienia testów. Nawet fakt współżycia może wpłynąć na ich wiarygodność.
Wolałabym stwierdzenie, że mogą być pomocne. Bo tak jak mówiłam, nie zawsze się sprawdzają.
 
reklama
Do góry