reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

reklama
Ja właśnie walczę z paznokciami bo ściągnęłam hybrydę i są w makabrycznej kondycji, połamane i rozdwajają się i męczę się z odżywkami. Paznokci u stóp nie pomaluję bo nie dam już rady 😂 Mi też brakuje kosmetyczki i farbowania, już sombre mam na pół głowy, a mam fryzjera w domu ale nie pofarbuje mnie bo boi się że farba mi nie przyjmie tak jak powinna przez hormony. I myślę czy po ciąży będę mogła ufarbować. Tyle wytrzymam.
Ehh ci fryzjerzy... ja całą ciążę poprzednią i pierwszą też farbowałam włosy farbami bez amoniaku, nigdy w życiu nie miałam problemu z kolorem, hormony nie wpłyną na kolor, bo we włosie ich nie ma - włos jest przecież martwy. Żywa jest skóra i cebulka włosa. Teraz włosów nie farbuję regularnie, bo używam henny (prawdziwej, nie farb z dodatkiem henny) a raz na jakiś czas jadę odrost jak już jest za długi farbą z rozjaśniaczem (też bez amoniaku) i po 2-3 dniach znowu hennę żeby je odżywić i wrzucić im odpowiednią rudość a nie chemiczną 😉
W lutym pod koniec skoczę jeszcze do fryzjera podciąć włosy, pofarbuję się z tydzień przed szpitalem.

Jeśli chodzi o golenie, to wierzcie mi lub nie, w szpitalach mają na to wylane 😉
Ja sobie przytnę tylko golarką elektryczną i tyle, tam gdzie będę rodzić nie golą krocza, nie golili mnie zresztą przy poprzednich porodach, za pierwszym razem bo już było za późno, za drugim - bo już tego nie praktykowali. Zresztą wiecie co, znacznie mniej krępujące są nieogolone włosy niż to, że w trakcie porodu sn można popuścić (i nie mówię o siusiu), mi się to zdarzyło dwa razy. Za pierwszym razem się popłakałam. Za drugim miałam wylane, teraz mam tak samo 🤣🤣🤣
 
Ja właśnie walczę z paznokciami bo ściągnęłam hybrydę i są w makabrycznej kondycji, połamane i rozdwajają się i męczę się z odżywkami. Paznokci u stóp nie pomaluję bo nie dam już rady 😂 Mi też brakuje kosmetyczki i farbowania, już sombre mam na pół głowy, a mam fryzjera w domu ale nie pofarbuje mnie bo boi się że farba mi nie przyjmie tak jak powinna przez hormony. I myślę czy po ciąży będę mogła ufarbować. Tyle wytrzymam.
A dlaczego farba ma się nie przyjąć? U mnie nie było żadnego problemu ani jak robiłam sama w domu a u fryzjera tym bardziej. A Ty miałaś z tym jakiś problem?
 
Ehh ci fryzjerzy... ja całą ciążę poprzednią i pierwszą też farbowałam włosy farbami bez amoniaku, nigdy w życiu nie miałam problemu z kolorem, hormony nie wpłyną na kolor, bo we włosie ich nie ma - włos jest przecież martwy. Żywa jest skóra i cebulka włosa. Teraz włosów nie farbuję regularnie, bo używam henny (prawdziwej, nie farb z dodatkiem henny) a raz na jakiś czas jadę odrost jak już jest za długi farbą z rozjaśniaczem (też bez amoniaku) i po 2-3 dniach znowu hennę żeby je odżywić i wrzucić im odpowiednią rudość a nie chemiczną 😉
W lutym pod koniec skoczę jeszcze do fryzjera podciąć włosy, pofarbuję się z tydzień przed szpitalem.

Jeśli chodzi o golenie, to wierzcie mi lub nie, w szpitalach mają na to wylane 😉
Ja sobie przytnę tylko golarką elektryczną i tyle, tam gdzie będę rodzić nie golą krocza, nie golili mnie zresztą przy poprzednich porodach, za pierwszym razem bo już było za późno, za drugim - bo już tego nie praktykowali. Zresztą wiecie co, znacznie mniej krępujące są nieogolone włosy niż to, że w trakcie porodu sn można popuścić (i nie mówię o siusiu), mi się to zdarzyło dwa razy. Za pierwszym razem się popłakałam. Za drugim miałam wylane, teraz mam tak samo 🤣🤣🤣
Właśnie gdzieś czytałam, że nie trzeba juz mieć robionej lewatywy. Osobiście jak nie będą tego wymagali to tez mam wyrąbane😂
 
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
 
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
Czytałam ze często przed porodem ma się rozwolnienie bo organizm tak się przygotowuje do porodu mam nadzieję że tak będzie 😊to tez jest niezly plan o czym piszesz ale osobiście sama sobie w domu nie zrobię lewatywy bo bym chyba nie wiedziała ile przed to zrobic czy to juz i wogole, a pozatym na drogę do szpitala to co pampersa sobie założyć chyba by mnie to bardziej stresowało😉tym bardziej ze kiedyś przeszłam lewatywe przed operacją to wiem jak to u mnie wyglądało 😉
 
Nie robimy pokoju dla małej, bo liczę, że 3 lata to będzie z nami, a potem opcje są dwie - nasza nastolatka pójdzie na studia i zwolni pokój, to będzie dla małej, albo u nas w sypialni zrobimy duży pokój dla dwóch młodszych a my się przeniesiemy do malutkiego pokoju. We wrześniu robiliśmy remont, żeby Dobrusię od nas wyprowadzić, jeden pokój dzieliliśmy na 2, ale był długi, z dwoma oknami i dwoma kaloryferami, nasza sypialnia jest kwadratowa więc ciężko byłoby podzielić 🤷‍♀️ choć i tak o tym myślę.ja t

Jak czytam na forach, że w szpitalu robią to na szybko i tępa maszynką bez ceregieli to dziękuję 🥶
Znalazłam wpis jak do cc jak do naturalnego ale tam mowa o strzyżeniu nie goleniu bo mikrourazy https://mamaginekolog.pl/przygotowac-cialo-szpitala-porodu/
Nadal jednak zastanawiam się jak to zrobić już mi bardzo brzuch przeszkadza lusterko odpada moczy się nic nie widzę, do tego mam prysznic 😕 więc usiąść nie idzie. Ostatnio samo bikini zajęło mi 1h 😟
Ja na czuja golenie, dobra maszynka to podstawa, nie chce już męża w to angażować. Jakoś sama, bez lustra daje rade, są te maszynki z żelami i one delikatne.
 
reklama
Właśnie ja akurat tę lewatywę bardzo przeżywam . Od zawsze mam problemy z wypróżnieniem i chodzę raz na tydzień na kibelek , tak mam , chyba genetycznie ;) . Teraz w ciąży jest bez zmian . Przy okresach to mam przez to taki skręt kiszek ,ze prawie umieram . To moja pierwsza ciąża i boje się ,ze jak się zacznie poród to dopiero będę miała ból jelit i się przekręcę ! 😬😬😬
Kupiłam lewatywę żeby zrobić sobie w domu jak się zacznie poród ale mam obawy jak to będzie , czy z kibelka będę mogła zejść 🙈 Któraś tez chce sobie zrobić w domu ? I oczywiście wszystkie sposoby na lepsze wypróżnienie mam za sobą i bez zmian 🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️🤷🏼‍♀️
W domu to bym się bała zresztą jak ogolić się dobrze nie mogę a lewatywa 😱 nie 🙄a Maz też odpada 🙈Akurat o to zapytałam Położna i mówiła że jak się wydarzy to zmieniają podkład i kompletnie nikt się tym nie przejmuje. Ona osobiście odradzała mi lewatywe przed przyjazdem wolą jak to ujęła stałe konsystencjie😜.
Ale nie pomogło też się stresuje szczególnie że ja zawsze codziennie mam cykl poranny choćby nie wiem co zawsze przed śniadaniem. Także mam nadzieję będę rodzić po śniadaniu 😂 chodź to niemożliwe 🤣
 
Do góry