Ruda08
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Luty 2019
- Postów
- 3 546
RozważęT o odzywaj sie czesciejIle juz teraz wazysz? To prawda ze jak sie karmi piersia to waga sama leci nałeb na szyje ?
Co Ciebie będę dołować
Waga leci, mam nadzieje, że już przestanie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
RozważęT o odzywaj sie czesciejIle juz teraz wazysz? To prawda ze jak sie karmi piersia to waga sama leci nałeb na szyje ?
aaaa tam - raz w zyciu moge sobie pozwolic na otyloscRozważę
Co Ciebie będę dołować
Waga leci, mam nadzieje, że już przestanie![]()
Niestety acard wzmaga takie krwotoki u wielu dziewczyny po transferze... Mnie gin z Invicty kazal odstawić acard I nie włączać ponownie. Drugi raz byłam na acard i drugi raz krwawienie po nim mialamTak, biorę acard. Pisałam wyżej, ale 20 dpt. Teraz jakby chyba spokojniej po tym skrzepie i potoku na IP.
A to nie była taka „galaretkowata” krew ?Dziękuję za te słowa. Bardzo chciałam, żeby ktoś napisał, że skrzepy to nie wyrok .
dlaczego w szpitalu nie kazali jej odstawic acard? Tam faktycznie chyba nic nie wiedza o ciazy po in vitro?Niestety acard wzmaga takie krwotoki u wielu dziewczyny po transferze... Mnie gin z Invicty kazal odstawić acard I nie włączać ponownie. Drugi raz byłam na acard i drugi raz krwawienie po nim mialam
Też prawdaaaaa tam - raz w zyciu moge sobie pozwolic na otylosc![]()
Wiesz pociesze Cie bo ja po ciąży mialam uwaga +28kg!!!!! Waga sprzed ciąży 62kg przy 173cm wiec bylam duuuuuza... I zrzuciłam wszystko w 4 miesiące ale wydaje mi się że głównie dzięki karmieniu piersiąaaaa tam - raz w zyciu moge sobie pozwolic na otylosc![]()
Trzymaj się, odpoczywaj i spróbuj myśleć pozytywnie. Wierzę że wszystko będzie dobrzeW każdym razie w szpitalu rozłożyli ręce. USG nie zrobili, bo za wcześnie. I powiedzieli mi, że źle liczyłam. Bo ja normalnie od ostatniej miesiączki, a oni że od transferu, więc 3+4 a nie 5+4. W każdym razie dzisiaj 20 dpt.
Betę mi zaproponowali, ale że wynik za 3-4 godziny, to może lepiej już rano i wtedy za pół godziny. Więc odmówiłam i powiedziałam, że pojadę rano do swojej kliniki, tam od razu będzie wynik też. A swoje pomyślałam, że ogólnie będą ogarniać, bo tutaj miałam wrażenie, że invitro to nie wiedzieli za bardzo co i jak.
Za tydzień miałam mieć USG serduszkowe, a oni że teraz nawet nie będzie pęcherzyka... Ale mili byli, chcoiaz tyle. Szpital Bródnowski.
A. Jak się przebierałam, żeby mnie na fotelu obejrzała, to poleciało tyle krwi i skrzep. Więc dobrze nie jest. Nie wiem, jak ja do jutra wytrzymam. Bo przecież to się musiało wydarzyć, gdy już zamykali klinikę....
Tak się boję... Liczę, że to tylko krwiak. Nawet nie mam siły płakać
wiesz jaka sie leniwa zrobilam - mam nadzieje ze jakos dojde do siebieTeż prawdaz Twoim charakterem to raz, dwa wszystko zgubisz
![]()