reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe II kreski - walentykowe serduszka ❤

Szczerze to jeżeli same będą pękać to Ja bym na Twoim miejscu odpuściła sobie zastrzyk. Nie masz po nim 100% pewności, że pękną. Przy cyklu z którego mam synka zastrzyk nie zadziałał. Owulke miałam dopiero po tygodniu od podania zastrzyku owszem zaszłam w ciążę a jej dodatkiem była torbiel[emoji2356][emoji2356][emoji2356]ale sama się wchłoneła
Znaczy w czwartek mam wizyte i dopiero zobaczę czy coś uroslo i jak duże i wtedy ustalimy kiedy iść zobaczyć czy pękło, bardzo boje się torbieli bo juz mialam kiedyś, a to czy mi same pękają to ciężko stwierdzić po cyklach bezowulacyjnych i jednym z owu w 38 dniu, ale w tym jednym pękł sam [emoji2368]
Widzisz to czegoś nowego się nauczyłam [emoji16][emoji4]

Clostilbegyt - on poprzez swoj skład, zmusza przysadkę do produkcji gonadotropin, czyli FSH i LH
Bemfola, to lek w formie zastrzyku podskórnego - to gotowe juz FSH i LH, podane doustnie mogłyby być zniszczone przez enzymy trawienne.
Mam dosyć długie cykle i przy 1 monitoringu, urosły mi 2 pęcherzyki i po 3 dniach były takie same, więc lekarz zalecił od tamtej pory bemfole, zeby przyspieszyc owulacje i na koniec ovitrelle (ganodotropina kosmówkowa, czyli HcG) na pekniecie, co daje oczekiwane efekty :) ale mądrze napisałam [emoji28]
Ja mialam przeczucie, ze 2 cykl juz bedzie moj, ale teraz jak dotarlam do 2 cyklu to mam wrazenie, ze jednak nie.... [emoji85] obym sie myliła [emoji28][emoji14]
 
reklama
to może warto skonsultować się jeszcze z innym lekarzem? najlepiej jakimś z kliniki leczenia niepłodności?
mój obecny gine to właśnie dr nauk z klinki, a chodzę do niego prywatnie w szpitalu, nie w klinice :)
Trochę nie mam siły zaczynać od nowa do innego lekarza, ten jest juz nie wiem 7 czy 8 z kolei, ten juz wie moje spostrzeżenia i uwagi a boje się że inny mnie oleje i wysmieje za wiek, może i jestem mloda ale to czy ja juz nie moge pragnąć dziecka? Fakt że z jednej strony to właśnie tez o te problemy zdrowotne ale niektórzy lekarze strasznie oceniają i żeby on mi znowu dal coś to znowu kupa badań i kasy a chciałam trzymać się juz jednego lekarza, dziewczyny mówią że jest dobry i kolejki czasem tez nieźle, pracuje w szpitalu to na plus oczywiście i jakby było coś nie tak to wiem ze od razu mnie w nim polozy, mam jakieś zaufanie po prostu do niego, a w moim mieście niektórzy prywatnie biorą po 300 zł za wizytę gdzie j chodzę czasem 3 razy w miesiącu plus jaki lek czy badanie 😉 zobaczymy jak będzie teraz po clo
 
Szczerze to jeżeli same będą pękać to Ja bym na Twoim miejscu odpuściła sobie zastrzyk. Nie masz po nim 100% pewności, że pękną. Przy cyklu z którego mam synka zastrzyk nie zadziałał. Owulke miałam dopiero po tygodniu od podania zastrzyku owszem zaszłam w ciążę a jej dodatkiem była torbiel[emoji2356][emoji2356][emoji2356]ale sama się wchłonełaWidzisz to czegoś nowego się nauczyłam [emoji16][emoji4]
To zobaczę w czwartek co i jak uroslo, a może będzie już po ptokach 😅 z tego co mi gin mowil to pecherzyk rośnie 1mm na dzień? Czy coś takiego, wam też tak mowil?
 
Hej dziewczyny, dodaje zdjęcie moje dzisiejszego testu..czy to blada kreska czy już glupieje..
4C343468-42AB-4C07-8E55-9762DD77A61D.jpeg
 
reklama
Do góry