Też kiedyś miałam taki stosunek. Myslałam, że jest głośno tłoczno itp. , ale po kilku wędrówkach się zdecydowałam tu zlądować, bo mi było najwygodniej logistycznie i okazało się, że jednak wawa nie jest taka zła

. Co do tego nie zrozumiesz do
@kate_p7 to chodzilo mi o fakt, że jak ktoś rzadko widzi duże miasto to może się nim zachłysnąć. Do tego, naprawdę gdzie tam na podkarpaciu czy lubelszczyźnie mentalność ludzi jest inna, a w wawie jest inaczej, luźniej itp. Wawa ma swoje plusy i minusy
no właśnie o to mi chodziło. Jednak to jest taki trochę wielki świat

i nie mówię tutaj o osiedlu na bielanach czy na tarchominie, tylko tej warszafce - klubach, pracy za kasę o jakiej poza wawa mozesz zamarzyć itp. itd. Ja tam zawsze mowię, że nie jest z wawy a w niej tulko mieszkam
co też jest minusem jeśli nie znasz sąsiadów. No nie da się dogodzić. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma
My też na Bielanach
