No dokladnie. Ja na poczatku bylam przerazona tym, nawet wlasnie kupilam sobie ta ksiazke „cesarskie ciecie” z mysla ze tam przedstawia sucha wiedze i fakty jak to wyglada bez dodatkowych komentarzy jak to sie krzywdzi dziecko cesarka... ale nie, oczywiscie co pare stron jest komentarz ze lepiej silami natury. Tu zagrozenie, tak zagrozenie, a dokladnie tak jak piszesz temat komplikacji po porodzie silami natury jest omijany zupelnie - bo to najwieksze dobro jakie moze Ci sie przytrafic. A tez mamy w rodzinie osobe ktora pracuje na ginekologii i sama sobie cesarke zapisala, po tym ci sie tam naogladala

to jest straszne bo kobiety ktore nie maja wyboru wpedza sie w okropne wyrzuty sumienia - zwlaszcza jak sa podatne na tego typu komentarze. Mnie tez kazdy pyta „dlaczego cesarka” i widze te miny...

Jakos nikt nie pyta dziewczyn „ a dlaczego sn?” ....