reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Ja też chodzę ciągle w wkładce, ale nie ze względu na mocz, tylko śluz.. Też macie dużo ? Dodam, że mam ciągle infekcje...
Tak śluzu coraz więcej ale wkładki tylko czasem w dzien noszę. Śpię bez majtek i to mi fajnie reguluje ilość wydzielin, podobno na infekcje tez jest dobre. Stosuje to już długo jeszcze przed ciążą, było to przydatne zwłaszcza przy stosowaniu luteiny. Teraz też mnie już trochę te wody stresują ale w sumie podkłady jeszcze w szafie zamiast na łóżku 😅musze je w końcu wyciągnąć.
 
reklama
Mary2094 jak nastrój?
Dzisiaj mam wizytę u gin, najzwyczajniej się boję 😔 Muszę kupić sobie dodatkową koszulę w razie czego, gdybym jutro jednak musiała do szpitala się udać.

Dziewczyny, powiedzcie mi jak jest z tym wywołaniem? Pewnie każda kobieta ma inaczej, wiem. Ale tak ogólnie, ile to trwa mniej więcej od podania oksytocyny? Wolę Wasze doświadczenia niż kopanie w internecie.
O cc nawet nie chcę myśleć😱
 
Mary2094 jak nastrój?
Dzisiaj mam wizytę u gin, najzwyczajniej się boję 😔 Muszę kupić sobie dodatkową koszulę w razie czego, gdybym jutro jednak musiała do szpitala się udać.

Dziewczyny, powiedzcie mi jak jest z tym wywołaniem? Pewnie każda kobieta ma inaczej, wiem. Ale tak ogólnie, ile to trwa mniej więcej od podania oksytocyny? Wolę Wasze doświadczenia niż kopanie w internecie.
O cc nawet nie chcę myśleć😱

Cholera jasna uświadomiłaś mi że nie kupiłam jednorazowej koszuli!!
Ja dziś myślę czy wszystko na spokojnie spakowałam, czekam aż mąż się obudzi bo jest po nocce by pranie jeszcze uruchomić i gotuje mu rosół by miał chociaż na dwa dni. Już też się trochę stresuje jutrem ale ponoć jutro będę mieć badania a w czwartek rano zaczną działać.
Podbijam do tematu właśnie ile trwa to wszystko od podania oksytocyny?
 
U mnie teraz tego śluzu makabrycznie dużo ze czasem sobie wkręcam ze to wody, ale jak dotknę to lepiąca jest konsystencja - czyli śluz.
Ja mialam u siebie problem by dostać te wkładki na sączenie wod, nigdzie nie ma ich i tak samo w necie. Więc zdaję się na to co "wymacam"
Słyszałam o tych paskach, ale tak samo jak Ty nigdzie ich nie znalazłam 😔
 
Ja też chodzę ciągle w wkładce, ale nie ze względu na mocz, tylko śluz.. Też macie dużo ? Dodam, że
Ja też chodzę ciągle w wkładce, ale nie ze względu na mocz, tylko śluz.. Też macie dużo ? Dodam, że mam ciągle infekcje...
Też tak mam i noszę wkładki. Może to dobrze, że jest tyle śluzu dziecko się łatwiej wyślizgnie😜
 
Tak śluzu coraz więcej ale wkładki tylko czasem w dzien noszę. Śpię bez majtek i to mi fajnie reguluje ilość wydzielin, podobno na infekcje tez jest dobre. Stosuje to już długo jeszcze przed ciążą, było to przydatne zwłaszcza przy stosowaniu luteiny. Teraz też mnie już trochę te wody stresują ale w sumie podkłady jeszcze w szafie zamiast na łóżku 😅musze je w końcu wyciągnąć.
No właśnie najlepiej spać bez majtek i wietrzyć, bo wtedy mniej się wydziela tej wydzieliny ( chociaż teraz pod koniec ciąży to jakoś to efektu nie daje 😅). Ja się staram tak wieczorem po kąpieli właśnie wietrzyć, ale ja muszę spać zawsze w spodenkach z wkładką, albo czasem zakładam takie bawełniane majtki i też zakładam wkładkę, bo jak śpię bez bielizny to jak co godzinę wstaje to mam wszystko mokre, w sensie pochwa, przedziałek między pośladkami a to mi daje taki dyskomfort, że nie potrafię tak spać. Wygodniej śpi mi się w majtkach albo spodenkach z wkładką, bo bez wkładki majtki mokre i to mi nie pasuje..

No, ja na podkładzie śpię od 3 dni, bo nigdy nie wiadomo kiedy nas dopadnie 😁
 
Mary2094 jak nastrój?
Dzisiaj mam wizytę u gin, najzwyczajniej się boję 😔 Muszę kupić sobie dodatkową koszulę w razie czego, gdybym jutro jednak musiała do szpitala się udać.

Dziewczyny, powiedzcie mi jak jest z tym wywołaniem? Pewnie każda kobieta ma inaczej, wiem. Ale tak ogólnie, ile to trwa mniej więcej od podania oksytocyny? Wolę Wasze doświadczenia niż kopanie w internecie.
O cc nawet nie chcę myśleć😱
Za pierwszym razem oxy nie chciała u mnie działać, w szpitalu siedziałam 7 dni, próbowali kilka razy, Jagoda strasznie oporna była.
Za drugim razem jak poszłam do szpitala to miałam dwa cm rozwarcia, założyli mi cewnik Foleya po południu, rano wyciągnęli, 5cm rozwarcia, oxy już na porodówce, o 9 podłączyli, 10.30 już mała była ze mną, a ja byłam zszyta. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było podobnie jak u mnie za drugim razem. Teraz to nie wiem, jak będzie, ale szykuję się na łącznie około tygodnia pobytu.

Cholera jasna uświadomiłaś mi że nie kupiłam jednorazowej koszuli!!
Ja dziś myślę czy wszystko na spokojnie spakowałam, czekam aż mąż się obudzi bo jest po nocce by pranie jeszcze uruchomić i gotuje mu rosół by miał chociaż na dwa dni. Już też się trochę stresuje jutrem ale ponoć jutro będę mieć badania a w czwartek rano zaczną działać.
Podbijam do tematu właśnie ile trwa to wszystko od podania oksytocyny?
Ja też nie mam jednorazowej koszuli. Mam starą, powyciąganą, trochę dziurawą - mam to gdzieś. Po porodzie ją wyrzucę. O moich doświadczeniach pisałam wyżej
 
Za pierwszym razem oxy nie chciała u mnie działać, w szpitalu siedziałam 7 dni, próbowali kilka razy, Jagoda strasznie oporna była.
Za drugim razem jak poszłam do szpitala to miałam dwa cm rozwarcia, założyli mi cewnik Foleya po południu, rano wyciągnęli, 5cm rozwarcia, oxy już na porodówce, o 9 podłączyli, 10.30 już mała była ze mną, a ja byłam zszyta. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było podobnie jak u mnie za drugim razem. Teraz to nie wiem, jak będzie, ale szykuję się na łącznie około tygodnia pobytu.


Ja też nie mam jednorazowej koszuli. Mam starą, powyciąganą, trochę dziurawą - mam to gdzieś. Po porodzie ją wyrzucę. O moich doświadczeniach pisałam wyżej

Ja właśnie wszystkie co mam koszule to takie ze mi by było zadek widać więc musze cos gdzieś nabyć za tanie pieniądze aby szkoda nie było 😃 chlop mnie zabije ze przypomniało mi się na ostatnią chwilę 😂
 
reklama
Do góry