Hej laski. W sobotę byłam na urodzinach teściowej i bratanicy męża a wczoraj na roczku mojego chrześniaka. Gęba do dziś boli mnie od sztucznych uśmiechów
. Nikt z rodziny nie wie o naszych problemach oprócz mojej siostry. Jestem totalnie wypompowana emocjonalnie i dopiero dochodzę do siebie. Tak to jest jak niepłodny introwertyk wyjdzie na imprezę rodzinną 

