reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

reklama
Ze starym ustaliliśmy, że nie robimy aminopunkcji. Za duże ryzyko. Testu z wolnego DNA płodu też nie. ( Chyba, że w późniejszych etapie wyjdą nieprawidłowościami).
W USG wszystko ok, po biochemii wszystko ryzyka wyszły niskie: ZD 1500 , ZE 14000 ZP 20000.
Jestem nosicielem zespołu patau, ryzyko dla tego zespołu jest niskie.
Genetyk mowil, że chore dziecko powinno się poronić do 12 tygodnia, wiadomo zawsze jest szansa, że któreś dłużej dotrwa...
Myślę, że powinno być dobrze.
Po narodzinach zrobimy dziecku test czy też jest nosicielem zespołu patau czy nie.

Na wszelki wypadek pójdę jeszcze z tymi wynikami na konsultację do genetyka.
Zobaczymy co powie.
 
Cześć Dziewczyny! Chciałam Wam Ku pokrzepieniu napisać, ze otrzymałam dziś wynik FISHa - będziemy mieli ZDROWEGO SYNKA ❤️. Czekamy jeszcze na pełen wynik amniopunkcji, ale podstawowe wady zostały wykluczone i teraz chce już tylko cieszyć się ciążą. Przypomnę moje parametry: USG w normie: NT: 1,6, CRL: 68 mm, kość nosowa widoczna, przepływy i pozostałe parametry w normie. Złe wyniki biochemii - wolna beta hcg 4,2 MoM, PAPPA 0,534 MoM, ryzyko skorygowane 1:66, wiek 30 lat.
 
Cześć Dziewczyny! Chciałam Wam Ku pokrzepieniu napisać, ze otrzymałam dziś wynik FISHa - będziemy mieli ZDROWEGO SYNKA ❤️. Czekamy jeszcze na pełen wynik amniopunkcji, ale podstawowe wady zostały wykluczone i teraz chce już tylko cieszyć się ciążą. Przypomnę moje parametry: USG w normie: NT: 1,6, CRL: 68 mm, kość nosowa widoczna, przepływy i pozostałe parametry w normie. Złe wyniki biochemii - wolna beta hcg 4,2 MoM, PAPPA 0,534 MoM, ryzyko skorygowane 1:66, wiek 30 lat.
Cieszę się razem z Tobą. Ja mam ryzyko 1 do 292 i amniopunkcja w poniedziałek boję się że...
 
Cześć Dziewczyny! Chciałam Wam Ku pokrzepieniu napisać, ze otrzymałam dziś wynik FISHa - będziemy mieli ZDROWEGO SYNKA ❤️. Czekamy jeszcze na pełen wynik amniopunkcji, ale podstawowe wady zostały wykluczone i teraz chce już tylko cieszyć się ciążą. Przypomnę moje parametry: USG w normie: NT: 1,6, CRL: 68 mm, kość nosowa widoczna, przepływy i pozostałe parametry w normie. Złe wyniki biochemii - wolna beta hcg 4,2 MoM, PAPPA 0,534 MoM, ryzyko skorygowane 1:66, wiek 30 lat.
To wspaniale gratulacje, wierzyłam że tak będzie;-)
 
Dziewczyny mam pytanie do was jak przebiega amniopunkcja czy bardzo boli i jak długo po tym ?
Mam w poniedziałek i bardzo się boję
Pocieszam się że z ryzyka podstawowego 1 do 67 podskoczyłam 1 do 292
 
Ze starym ustaliliśmy, że nie robimy aminopunkcji. Za duże ryzyko. Testu z wolnego DNA płodu też nie. ( Chyba, że w późniejszych etapie wyjdą nieprawidłowościami).
W USG wszystko ok, po biochemii wszystko ryzyka wyszły niskie: ZD 1500 , ZE 14000 ZP 20000.
Jestem nosicielem zespołu patau, ryzyko dla tego zespołu jest niskie.
Genetyk mowil, że chore dziecko powinno się poronić do 12 tygodnia, wiadomo zawsze jest szansa, że któreś dłużej dotrwa...
Myślę, że powinno być dobrze.
Po narodzinach zrobimy dziecku test czy też jest nosicielem zespołu patau czy nie.

Na wszelki wypadek pójdę jeszcze z tymi wynikami na konsultację do genetyka.
Zobaczymy co powie.
Masz translokację 13,14?
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie do was jak przebiega amniopunkcja czy bardzo boli i jak długo po tym ?
Mam w poniedziałek i bardzo się boję
Pocieszam się że z ryzyka podstawowego 1 do 67 podskoczyłam 1 do 292
hej 😊 wczoraj miałam amniopunkcje... Do przeżycia 😬 nie można nazwać tego bólem bo samo wkłucie nie boli, ale dość nieprzyjemne uczucie, bo czułam tą igłę głęboko w sobie 😂ale tak jak mówię nie jest to ból, tyło dyskomfort 😊 ale wkłucie i pobranie trwa może z 2 minutki, także nawet się nie obejrzysz a już będzie po 😊 wyjecia igly w ogóle nie poczułam, nawet nie wiedziałam kiedy została wyjęta 🤷🏼‍♀️ wcześniej było usg, lekarz pomierzył bobasa i znalazł sobie miejsce do wkłucia. Jak już znalazł to trzymał to usg w miejscu (chyba, bo zamknęłam oczy 😂) i zrobił wkłucie. Jak igła była na miejscu to podeszła druga osoba i odciągnęła płyn i koniec 😊
Po wszystkim musiałam przez 15 minut leżeć na kozetce i potem do domu. Lekarz mówił o oszczędnym trybie życia (tak jak w ciąży) ale nie mówił że trzeba leżeć. Można wziąć nospe i/lub aspargin. Wczoraj wzięłam 2 nospy forte (jedna po powrocie, druga na noc) i 4 magnezy. Dzisiaj tylko magnez jak do tej pory. Wczoraj trochę mnie bolał brzuch, ale też jakoś byłam wystraszona po tym pobraniu i mimowolnie chodziłam tak jakby mi pół narządów wycięli 😂 więc w sumie cały dzień wczoraj przeleżałam, dzisiaj większość dnia też, mimo że już praktycznie nie boli 😊 huh ale się rozpisałam 😂 mam nadzieję że to rozwieje twoje wątpliwości ☺️
 
Do góry