reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

My wcześniej po prostu się nie zabezpieczaliśmy bez liczenia, spinania się i nie wiadomo czego. Tak na prawdę tersz staramy się od 2 cykli a wydaje mi się że już trochę przesadzam. Testy owu, termometr z rana, samobadanie, witaminy osobnio dla mnie i dla niego, zmiana diety. Zastanawiam się co będzie pózniej i czy nie skończę stojąc na głowie z nogami u góry po przytulaniu. :D

Zmiana diety to akurat zmiana na dobre nie tylko podczas starań [emoji3526][emoji123] testy owu i termometr pomogą Ci poznać lepiej swój organizm, jak już znajdziesz schemat to może i przestaniesz ich używać. Ja bym pewnie przestała, ale luteina wymaga. Poza tym na owulakach mogę zobaczyć dwie kreski i to cieszy [emoji23]
 
reklama
Zmiana diety to akurat zmiana na dobre nie tylko podczas starań [emoji3526][emoji123] testy owu i termometr pomogą Ci poznać lepiej swój organizm, jak już znajdziesz schemat to może i przestaniesz ich używać. Ja bym pewnie przestała, ale luteina wymaga. Poza tym na owulakach mogę zobaczyć dwie kreski i to cieszy [emoji23]
Tak, Boże, pamietam, jak poiwedziałam mojemu jak pierwszy raz robiłam test owu, ze to moje pierwsze 2 kreski w życiu xD
 
Tak, Boże, pamietam, jak poiwedziałam mojemu jak pierwszy raz robiłam test owu, ze to moje pierwsze 2 kreski w życiu xD

Mój się ze mnie śmiał jak owulaki robiłam, a później tylko w kółko chodził i zaglądał jak wychodzą, bo czekał na ten czas, kiedy będzie dużo seksu. Kazałam mu się klupnąć w głowę, bzykamy się co chwile cały czas, on chyba myślał ze jak będą dwie mocne kreski to będziemy się kochać co 5 minut [emoji23][emoji23][emoji23] i znowu była edukacja co to jest, jak działa, co oznacza i po co to robię [emoji16]
 
Czesc! Mozna prosic o opinie?
W tym miesiacu udalo nam sie wstrzelic idealnie w owulacje, 13dc, gin potwierdzila owulacje, wczoraj 6 dpo pojawily sie delikatne klucia w macicy, rytmiczne, bylo ich kilka w ciagu godziny, generalnie spie jak zabita od kilku dni, padam w polowie dnia i juz tak wegetuje do konca dnia... do tej pory nie mialam takich problemow, jestem na HO i spie po 9h dziennie i wystaczalo, a nagle po 11-12 i dalej zmeczona calymi dniami.. dzisiaj zgaga. Niby za wczesnie na cokolwiek, ale jakos tak, dziwne przeczucie we mnie siedzi 😊 mam dosyc delikatny organizm, wiec stale zwracam uwage na sygnaly, jakie mi wysyla.. jutro dopiero 7 dpo, ale chyba nie wytrzymam i zrobie test. a Wy jakie mialyscie objawy na samym poczatku? A no i jeszcze pojawil sie i utrzymuje bialy sluz w sporej ilosci
Ja nie miałam żadnych objawów, albo po prostu tych objawów nie łączyłam z ciążą, czasem zakręciło mi się w głowie i to chyba tyle.
U mnie to jeszcze było tak, że 3 dni przed @ byłam na kontroli u gina i po USG powiedział, że ten cykl na bank bezowulacyjny bo mam torbiel krwotoczną, więc tymbardziej nie myślałam o jakichkolwiek objawach. W dniu miesiączki miałam przeczucie, że musze zrobić test, wyszedł pozytywny. Od razu złapałam za telefon i zadzwoniłam do męza, ktory akurat był coś załatwić i nakazałam kupić testy 😁 nie powstrzymały go nawet godziny seniorów 😁 Wrócił z dwoma testami, oczywiscie oba pozytywne a ja cały czas mowiłam że to niemożliwe, pewnie fałszywie pozytywne, bo przecież lekarz powiedział... Dopiero kilka dni później poczułam straszie bolące piersi i lekkie bóle jajnikow.
 
Zmiana diety to akurat zmiana na dobre nie tylko podczas starań [emoji3526][emoji123] testy owu i termometr pomogą Ci poznać lepiej swój organizm, jak już znajdziesz schemat to może i przestaniesz ich używać. Ja bym pewnie przestała, ale luteina wymaga. Poza tym na owulakach mogę zobaczyć dwie kreski i to cieszy [emoji23
Myślałam że tylko mnie cieszą te dwie kreski ma testach owu 😂 głupie to, ale jakoś mnie to uspokaja no i jednak jest satysfakcja ze zrobionego testu 😁
 
Dziewczyny jestem przerazona co Ci popaprali "ludzie" od Pro Life wyczyniają... zbierają podpisy aby był przymus rodzenia po gwałcie, ciązy z kazirodztwa, przymus donoszenia ciązy zagrazającej zyciu kobiety, prawne zrównanie zygoty do człowieka , kara za aborcję dla wszystkich zaangazowanych w zabieg jak za zabójstwo (w tym ukaranie kobiety), i kara za umyślne spowodowanie poronienia!!!

Boję się być w ciązy w tym kraju... Albo niech się uda teraz i szczęśliwie! Juz odebrali mi poczucie bezpieczeństwa, nie będę mogła terminować ciązy gdzie płód będzie miał wady genetyczne... Co za tym pójdzie? Odbiorą nam mozliwośc badań prenatalnych, a nawet jeśli kobieta będzie chciała donosić taką ciązę z chorym płodem to odbierze się jej mozliwość poukładania sobie wszystkiego w głowie do porodu, zabierze się mozliwość leczenia płodu wewnątrzmacicznego! Lekarze będą mogli nas roniące osądzić, ze robimy to umyślnie... Siedzę ze łzami w oczach...
Mam podobne odczucia! Ta bezsilność jest przerażająca! Za mną ciąża pozamaciczna (usunięty jajowod), 3 ciąże biochemiczne i jedno puste jajo! Dwa lata ciągłej walki, kupę badań i pieniędzy! Jak wychodzę na ulice każdy ogromny plakat przypomina mi o mojej beznadziejnej sytuacji! Mam już tego dość!
 
Wiecie co chyba zmienię ginekologa. Ja nie rozumiem swojej doktor. Zadzwoniłam dziś do niej i powiedziałam o pozytywnym teście owulacyjnym i zasugerowalam że przyjdę zbadać poziom progesteronu po świętach a nie tak jak mi radziła w 18-19dc. Ona jednak wydała się być bardzo zdziwioną moimi teoriami "z internetu" i kazała przyjść tak jak planowałyśmy wcześniej. Nie rozumiem sensu tego badania przeciez będę tuż po owulacji albo może nawet w jej trakcie logiczne że poziom progesteronu wyjdzie niski. :dry: Zawsze ufałam mojej ginekolog prowadziła mnie gdy byłam nastolatką i całą moją pierwszą ciążę ale teraz kompletnie jej nie rozumiem. Pójdę na to badanie ale ze świadomościa że to strata czasu, bólu (mam problem z żyłami i pobieranie krwi to u mnie walka o każdą krople) i nerwów.
 
Właśnie ja też się zastanawiam co to znaczy dla kogoś to „odpuść”. Przez pierwszą połowę cyklu mam wywalone, nie myślę o tym totalnie ale im bliżej terminu @ tym więcej myśli i nadziei się pojawia 🤷‍♀️ Nawet jeśli byśmy podjęli teraz decyzję że idziemy na żywioł, kompletnie odpuszczamy starania o dziecko ale się nie zabezpieczamy to wiem że i tak bym nie mogła przestać o tym myśleć - nawet jeśli byłby to tylko jeden stosunek w miesiącu to i tak bym myślała o tym że przecież jakaś szansa jest 🤷‍♀️ Wydaje mi się, że osoby które każą odpuścić to właśnie bardziej mają na myśli nierobienie testów owulacyjnych, mierzenie temperatury i tak dalej. Bo jak dla mnie to najzwyczajniej w świecie jeśli jest jakakolwiek szansa zajścia w ciąże to po prostu nie da się wyłączyć myślenia 🙂
Wtrącę się laski :) to jest paranoja te odpuszczanie sobie. Nie wierzę w to absolutnie! Słuchaj ludzie postanawiają ze chcą mieć dziecko, uprawiają sex bez zabezpieczenia i za miesiąc na teście są dwie krechy.
 
Właśnie ja też się zastanawiam co to znaczy dla kogoś to „odpuść”. Przez pierwszą połowę cyklu mam wywalone, nie myślę o tym totalnie ale im bliżej terminu @ tym więcej myśli i nadziei się pojawia 🤷‍♀️ Nawet jeśli byśmy podjęli teraz decyzję że idziemy na żywioł, kompletnie odpuszczamy starania o dziecko ale się nie zabezpieczamy to wiem że i tak bym nie mogła przestać o tym myśleć - nawet jeśli byłby to tylko jeden stosunek w miesiącu to i tak bym myślała o tym że przecież jakaś szansa jest 🤷‍♀️ Wydaje mi się, że osoby które każą odpuścić to właśnie bardziej mają na myśli nierobienie testów owulacyjnych, mierzenie temperatury i tak dalej. Bo jak dla mnie to najzwyczajniej w świecie jeśli jest jakakolwiek szansa zajścia w ciąże to po prostu nie da się wyłączyć myślenia 🙂
Ja mam dokładnie tak samo. I też tak uważam.
 
reklama
Wiecie co chyba zmienię ginekologa. Ja nie rozumiem swojej doktor. Zadzwoniłam dziś do niej i powiedziałam o pozytywnym teście owulacyjnym i zasugerowalam że przyjdę zbadać poziom progesteronu po świętach a nie tak jak mi radziła w 18-19dc. Ona jednak wydała się być bardzo zdziwioną moimi teoriami "z internetu" i kazała przyjść tak jak planowałyśmy wcześniej. Nie rozumiem sensu tego badania przeciez będę tuż po owulacji albo może nawet w jej trakcie logiczne że poziom progesteronu wyjdzie niski. :dry: Zawsze ufałam mojej ginekolog prowadziła mnie gdy byłam nastolatką i całą moją pierwszą ciążę ale teraz kompletnie jej nie rozumiem. Pójdę na to badanie ale ze świadomościa że to strata czasu, bólu (mam problem z żyłami i pobieranie krwi to u mnie walka o każdą krople) i nerwów.
Jestem zdania, ze co dwie glowy to nie jedna i dobrze skonsultowac, zeby ktos z zewnątrz rzucił okiem :)
 
Do góry