reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2021

reklama
Dziewczyny, a ja Wam trochę zazdroszczę tych troskliwych mam. Moja jest za granicą i nie mamy prawie kontaktu, a teściowie pracują jeszcze zawodowo i mają swoje sprawy. W drugiej ciąży nawet na zabieg mój mąż mnie odwozil z córką i czekali pod szpitalem, bo nie mieliśmy jej gdzie zostawić. Chociaż ogólnie nie narzekam, bo bardzo cenię sobie to, że sami tworzymy naszą rodzinę dokładnie tak, jak chcemy, to czasem brakuje mi takiej pewności, że gdyby cokolwiek się działo, to mogę chociaż podrzucić dzieci na pół godziny... Nie mówiąc już o chwili sam na sam z mężem ;) nie lubię takiej roszczeniowej postawy, typu podrzucanie ciągle dzieci dziadkom albo robienie z babci opiekunki, ale marzy mi się wyjść na kolację z mężem na 10 rocznicę ślubu za rok 😍 ale raczej nie mam na to szans :p
 
Poznan :) napewno wszystko będzie dobrze! Mój gin po pierwszym usg jak powiedziałam do niego: czyli narazie wszystko jest dobrze? Odpowiedział? Jakie narazie? Tak będzie do samego końca 🥰
Ale super lekarz! No ja tak głęboko głęboko czuje, ze będzie wszystko dobrze, ale niestety mam coś takiego, ze zamartwiam się na zapas... Jest tyle rzeczy które mogą pójść nie tak... Z pierwszą córą też tak miałam, i po co, teraz mi tu siedzi i opowiada jak bardzo przyjaźni się z matką naturą 😄😄 moje ziarenko 🌸 muszę jakąś mantrę uspokajającą sonie wymyślić 😅😅
 
Dziewczyny, a ja Wam trochę zazdroszczę tych troskliwych mam. Moja jest za granicą i nie mamy prawie kontaktu, a teściowie pracują jeszcze zawodowo i mają swoje sprawy. W drugiej ciąży nawet na zabieg mój mąż mnie odwozil z córką i czekali pod szpitalem, bo nie mieliśmy jej gdzie zostawić. Chociaż ogólnie nie narzekam, bo bardzo cenię sobie to, że sami tworzymy naszą rodzinę dokładnie tak, jak chcemy, to czasem brakuje mi takiej pewności, że gdyby cokolwiek się działo, to mogę chociaż podrzucić dzieci na pół godziny... Nie mówiąc już o chwili sam na sam z mężem ;) nie lubię takiej roszczeniowej postawy, typu podrzucanie ciągle dzieci dziadkom albo robienie z babci opiekunki, ale marzy mi się wyjść na kolację z mężem na 10 rocznicę ślubu za rok 😍 ale raczej nie mam na to szans :p
No to ja mogła bym powiedzieć, ze nie mam ogóle mamy, tylko coś co kiedyś nią było, a jakby była zdrowa to bym się jej wyparła za to jaka była... nikomu takiej matki bym nie życzyła... Widuje ją tylko ze względu na Tatę, moja jedyna ostoja, ale i tak miałam go za mało... Natomiast teściowa cudowna mi się trafiła, jeszcze skończyla medycynę ze specjalizacją pediatryczną. Już nie siedzi w zawodzie ale dalej się interesuje tematem, tylko no cóż, tez mało czasu, tez dalej pracuje i jeszcze sporo jej zostało do emerytury, raz na pare miesięcy wezmą wnuczkę na noc ale tak raczej bardzo cenią swój wolny czas 😅😅 Ale fakt, jestem pewna, ze nie będzie takiej sytuacji, ze jak drugie będę rodzic to zaopiekują się starszą, można na nich liczyć, więc tulę Cię do serca, może tym razem zlitują się :)
 
No to ja mogła bym powiedzieć, ze nie mam ogóle mamy, tylko coś co kiedyś nią było, a jakby była zdrowa to bym się jej wyparła za to jaka była... nikomu takiej matki bym nie życzyła... Widuje ją tylko ze względu na Tatę, moja jedyna ostoja, ale i tak miałam go za mało... Natomiast teściowa cudowna mi się trafiła, jeszcze skończyla medycynę ze specjalizacją pediatryczną. Już nie siedzi w zawodzie ale dalej się interesuje tematem, tylko no cóż, tez mało czasu, tez dalej pracuje i jeszcze sporo jej zostało do emerytury, raz na pare miesięcy wezmą wnuczkę na noc ale tak raczej bardzo cenią swój wolny czas 😅😅 Ale fakt, jestem pewna, ze nie będzie takiej sytuacji, ze jak drugie będę rodzic to zaopiekują się starszą, można na nich liczyć, więc tulę Cię do serca, może tym razem zlitują się :)
Problem jest w tym, że jak dzieci nie znają praktycznie dziadkow i nigdy z nikim nie zostają, to potem może być problem,nawet jak ktoś się zlituje... Już mi się śni po nocach, że zaczynam rodzic w nocy i musimy najpierw budzić dzieci, ubrać je i jechać do szpitala, dla nich to byłby duży stres, ale wiadomo, wszystko, da się przeżyć :) na razie aż staram się nastawiać pozytywnie :) a Tobie współczuję, dobrze, że chociaż z tatą masz kontakt, to już całkiem sporo
 
@Mouse86 wiekszosc dziewczyn podaje datę porodu wyliczona z OM a co co cesarkę to każda z nas ma inna sytuacje i dziewczyny które już raz rodziły przez cc w większości maja tez drugi raz cc stad wiemy. Teraz w tym szpitalu co miałam pierwsze cc podobno pionuzuja już po kilku godzinach wiec jestem ciekawa co to będzie . Właśnie mąż przywiózł mi hamburgera rany ale smakował chyba będę niezłe tyć w tej ciąży jak będzie mnie dalej tak karmił 😁
 
@Mouse86 wiekszosc dziewczyn podaje datę porodu wyliczona z OM a co co cesarkę to każda z nas ma inna sytuacje i dziewczyny które już raz rodziły przez cc w większości maja tez drugi raz cc stad wiemy. Teraz w tym szpitalu co miałam pierwsze cc podobno pionuzuja już po kilku godzinach wiec jestem ciekawa co to będzie . Właśnie mąż przywiózł mi hamburgera rany ale smakował chyba będę niezłe tyć w tej ciąży jak będzie mnie dalej tak karmił 😁
Gdzie planujesz rodzic?
 
reklama
Problem jest w tym, że jak dzieci nie znają praktycznie dziadkow i nigdy z nikim nie zostają, to potem może być problem,nawet jak ktoś się zlituje... Już mi się śni po nocach, że zaczynam rodzic w nocy i musimy najpierw budzić dzieci, ubrać je i jechać do szpitala, dla nich to byłby duży stres, ale wiadomo, wszystko, da się przeżyć :) na razie aż staram się nastawiać pozytywnie :) a Tobie współczuję, dobrze, że chociaż z tatą masz kontakt, to już całkiem sporo
A no właśnie... Dla dzieci dziadkowie obcy i brak zaufania... ja w ogóle jeszcze nie myślałam jak to będzie jak zacznę rodzic w grudniu i nie daj borze (od boru, żeby nie było, ze taki straszny błąd popełniłam w pisowni xD ) zacznie się poród w środku nocy... Będzie ciekawie, ale nawet nie będę porównywać się do na przykład Cienie, szacun dla Was, na pewno sobie poradzicie, jak zawsze :) niech Mocbedzie z Wami 💪💪
 
Do góry