reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

A ja dałam trzy dni temu i wczoraj Basi połowę żółtka i niestety dzisiaj widac efekty:-:)szok: Cała czerwona i pojawiła się wysypka... To niestety jajko jeszcze odpada. Czy ta wstrętna skaza białkowa kiedyś minie?:confused:

Pusia-z Kacperka dzielny mały mężczyzna:-) A my dajemy 2 kropelki wit D3 od urodzenia:tak:
 
reklama
hej wrócilismy juz z usg, wszystko oki, narzady wewnetrzne zdrowe nie uszkodzone wszystko w normie, ulzyło nam strasznie. Robimy te badania bo Maksio w grudniu przeszedł bardzo powaznie mononukleoze zakaźna i leżelismy nawet 8 dni w szpitalu zakaźnym, przez 4 dni Maksio był nieprzytomny, goraczka 41 st masakra w zyciu sie tyle nie nabeczałam. ale potem szybko wracał do zdrowia. Ta chorobe bardzo łatwo pomylic z angina i własnie na angine był przez 2 tyg leczony, dostał straszn9ie silne antybiotyki i go to prawie wykończyło. dopiero jak miał ta gorączke, węzły chłonne jak pingpongi to lekarz na ostrym dyżurze się zorientował. wczesniej wogóle tego nie brali pod uwage bo dzieci do 2 roku życia przechodza to bezobjawowo. no a potem pojawiły sie powikłania. najpierw załapał bakterie coli, potem miał zapalenie stawów i układu moczowego. jak miał to zapalenie stawów to po spaniu wogóle nie chodził przez 1h a w nocy budził sie co chwilke z płaczem. nasz stary pediatra stwierdził ze nic mu nie jest. wkurzyłam się i przeniosłam małego do swojego lekarza, teraz jeździmy aż na Kosmos ale w końcu ktoś się nim zajął. i tak serie badań, wizyty w poradniach, ale dziecko powoli wychodzi na prosta. juz jest naprawdę dobrze choć jego układ immunologiczny jest równy zeru. ale powoloi powoli wraca do zdrówka. i jestem już dobrej myśli. tylko jestem strasznie przewrażliwiona i zrobiłam sie wręcz toksyczna.

to tyle nie chce was dziewczyny zanudzać, ale stad te wszystkie badania, na szczęscie wszystko oki:-)

Maksio nam zasnął w samochodzie i spał 10 minut i stwierdził ze się wyspał, teraz szaleje. Bylismy tez chwile u tesciowej bo w szpitalu na Korczaka robiliśmy badania, a teściowie tam mieszkaja blisko.

Potem tylko skoczymy z Maksikiem do Biedronki po mleko dla małego bo sie skończyło a wceśniej nie zdążylismy kupić, ale pogoda okropna a ja nie ma go z kim zostawić bo Piotrek w pracy.
 
A ja dałam trzy dni temu i wczoraj Basi połowę żółtka i niestety dzisiaj widac efekty:-:)szok: Cała czerwona i pojawiła się wysypka... To niestety jajko jeszcze odpada. Czy ta wstrętna skaza białkowa kiedyś minie?:confused:

Pusia-z Kacperka dzielny mały mężczyzna:-) A my dajemy 2 kropelki wit D3 od urodzenia:tak:

To żółtka tez nie można dawać ?? Gdzieś czytałam że tylko białka z jajka nie wolno
 
To żółtka tez nie można dawać ?? Gdzieś czytałam że tylko białka z jajka nie wolno

Niestety Pusiu nie można:-( Dzieciom ze skazą żółtko można zacząć wprowadzać dopiero po 10 miesiącu, a i tak jak widzisz uczula:szok:

Beti-to rzeczywiście mieliście niemiłe przygody:no: Ale świetnie, że wszystko już dobrze:tak::-)
 
Moje dziecie śpi dziś od 19.30:szok:, no ale prawie nie spał w dzień, chwile w aucie i potem mi próbowal usnąć jak wyszlismy załatwić sprawy pilne, ale mu nie dałam i mam błoga cisze:-).

Na usg nie było tak strasznie, owszem płakał ale szybko to poszło więc nie było aż tak źle.

ide spać do jutra:tak:
 
Widzę, że jestem pierwsza!!!
Witam drogie mamusie. Ja już na nogach od 5.30:szok: Od 7 miałam lekcje jazdy, a więc trzeba było zwlec się z łóżka i wyruszyć na podbój dróg:-D Poszło całkiem nieźle-jeszcze tylko 6 godzin i egzamin:sorry2:
Basia jak na razie nie ma gorączki, ale i tak idziemy wieczorem do pediatry sprawdzić, czy wszystko ok:tak: Jak bedzie dalej tak ładnie to wyjdziemy na chwilę na dwór, bo bez spaceru strasznie marudzi...
Pozdrawiam wszystkie-odezwijcie się!!!:-):-)
 
Witam Was kochane :-)
Ja z rana zaliczylam badanka - swoje w zwiazku z planowana ciaza i TSH malego - w poneidzialek znowu do endokrynologa idziemy.
Bozzzz.....ale sie naplakal moj bidulek :-( kluly mu raczke i jak zwykle nic leciec nie chcialo :-(
Wczoraj bylam u ginki......a potem zakupilam sukienke na wesele (w kwieniu sie wybieramy) :tak:

Macie pozdrowienia od BARY - ma jakies problemy z zalogowaniem sie.

Ale gdzie Wy sie podziewacie?

 
ja mam lenia :-D nic, kompletnie nic mi się nie chce :-D

całe przedpołudnie spędziłam na necie w poszukiwaniu prezentu dla Antonka ;-) ciężko coś wybrać, ciężko coś fajnego znaleźć ;-) oczywiście zamiast zabrać się za to w poprzednim tygodniu, to ja dzisiaj dopiero :zawstydzona/y: i teraz sie zastaniawiam, czy kochana poczta polsa wyrobi się do zajca :confused: i jeszcze muszę znaleźć prezent dla Anta od moich rodziców, bo oni tradycyjnie kazali nam kupić :sorry2: myślałam o bawiskoczku, co o tym myślicie?? bo mi się krówka bawiskoczek podoba, ale nie wiem czy po jednym dniu nie będę miała ochoty jej zabić :sorry2: i co sąsiedzi z dołu powiedzą na wibrujący/skaczący sufit :-D

OLCIA ja mieszkam na blokowisku między mostami Trzebnickim - Osobowickim ;-) takie zielone wieżowce :tak:

ANETKA bidulek twój mały :-(

KASIU buziaki dla Basieńki ;-) by to coś od was poszło szybciutko i spacerki były możliwe :tak:

a jednak wczoraj wylazłam :sorry2: jak momentami powiało, to ledwo co wózka się utrzymałam :-D

a jak nasza anielowa Zuzula???

PUSIU a jak ty sie czujesz?
 
ja mam lenia :-D nic, kompletnie nic mi się nie chce :-D

całe przedpołudnie spędziłam na necie w poszukiwaniu prezentu dla Antonka ;-) ciężko coś wybrać, ciężko coś fajnego znaleźć ;-) oczywiście zamiast zabrać się za to w poprzednim tygodniu, to ja dzisiaj dopiero :zawstydzona/y: i teraz sie zastaniawiam, czy kochana poczta polsa wyrobi się do zajca :confused: i jeszcze muszę znaleźć prezent dla Anta od moich rodziców, bo oni tradycyjnie kazali nam kupić :sorry2: myślałam o bawiskoczku, co o tym myślicie?? bo mi się krówka bawiskoczek podoba, ale nie wiem czy po jednym dniu nie będę miała ochoty jej zabić :sorry2: i co sąsiedzi z dołu powiedzą na wibrujący/skaczący sufit :-D

OLCIA ja mieszkam na blokowisku między mostami Trzebnickim - Osobowickim ;-) takie zielone wieżowce :tak:

ANETKA bidulek twój mały :-(

KASIU buziaki dla Basieńki ;-) by to coś od was poszło szybciutko i spacerki były możliwe :tak:

a jednak wczoraj wylazłam :sorry2: jak momentami powiało, to ledwo co wózka się utrzymałam :-D

a jak nasza anielowa Zuzula???

PUSIU a jak ty sie czujesz?

Już czuję się lepiej . Katar dalej jest ale już mnie głowa nie boli.

Od dziś zapisuje wszystko co jem w zeszycie (w związku ze skaza białkową Kacperka) Kupiłam wczoraj chlebki kukurydziane i ryżowe... mam nadzieje, że jakoś to przeżyje i że w końcu z policzków Kacperka znikna chrostki i czerwone liszajki .
Ale mam ochotę na kromkę z masłem i żółtym serem ... może za pare miesięcy ;-)
 
reklama
witam
Gingeros moi tesciowie mieszkaja w niebieskich blokach:)

My dzisiaj cały dzień bylismy u moich rodziców bo z Maksikiem u pediatry byłam. Wszystko oki, mały zdrowy, tylko cos niewyraźny mi się obudził z popołudniowej drzemki i nie wiem czy czegoś w przychodni nie załapał bo bylismy tam ponad godzine a tam sami chorzy dookoła. ale musieliśmy iśc.
Kasia gdzie robisz prawko i jak Ci idzie? ja musze się na egzamin zapisać ale najpierw dodatkowe jazdy wykupić. Mąż mnie goni bo juz nie chce być wiecznym kierowca. W zasadzie teraz mogę iść bo mamy nowe auto, do starego bym za kierownice nie wsiadła:szok:. ale jakos już nie mam zaparcia, odechciało mi sie, ale skoro już tyle kasy w to włożyłam to może trzeba skończyc.:dry:

ide małego kapać i nakarmić, mąz w pracy późno wróci.:no:
 
Do góry