reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

strach przed cesarką

Hej Dziewczyny, przeczesałam internet żeby znaleźć jakiś artykuł o tym jak poradzić sobie ze stresem związanym z cięciem cesarskim.. i co? Oczywiście jest masa artykułów i porad dla kobiet, które czeka naturalny poród (wsparcie, zrozumienie ich obaw i pocieszenie). Ja dałabym wiele żeby urodzić naturalnie ale niestety nie mam takiej możliwości :( mój synek jest ułożony miednicowo i mam zaplanowaną operację na 2 kwietnia. Strasznie się boję! Znieczulenia, tego, że będę świadoma a nie będę czuć większości swojego ciała, tego, że nie będę mogła wziąć od razu swojego dziecka w ramiona, tego, że będzię się bał kiedy zabierze go ktoś obcy... No i oczywiście tej całej cholernej rekonwalescencji... : [ w internecie mogę znależć tylko artykuły, które mają odstraszyć kobiety od porodu cc a dla tych, które nie mają wyboru a bardzo się tego boją nie.. Czy któraś z Was miała cc i wspomnienia z tego rodzaju porodu, które nie są traumatyczne?
Najlepiej nie czytaj nic w Internecie, tam są same najgorsze historię. Ja miałam CC ze wskazań nagłych i może to dobrze bo się nie naczytałam. Ogólnie jestem z tych panikujacych a CC super zaniosłam, to naprawdę chwilę trwa i jest wiele emocji bo zaraz zobaczysz swoje dziecko więc jest też radość. Jak już masz coś czytać to poczytaj o mobilizacji po CC, ważne aby zacząć jak najszybciej się ruszać, najpierw palcami u nóg, potem delikatnie całymi nogami. Ja tak robiłam i dzięki temu lepiej mi się wstawało jak kazali. Ogólnie strach na wielkie oczy, też się bałam a było naprawdę spoko. Tabletki przeciwbólowe tylko 2 dni brałam. Jak wyszliśmy ze szpitala to spokojnie na 3 piętro weszłam. Tak więc nie bój się, będzie dobrze a najważniejsze, że za chwilę spotkasz swojego dzidziusia 🙂
 
reklama
Podejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
To jest 3 moja ciaza 🙈 syn cc corka sn
 
Podejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
To jest 3 moja ciaza 🙈 syn cc corka sn
 
Podejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
Znieczulenia no i tego jak po tym sie wdrapac na 3 pietro 🙄
Ja coprawda nie z Olsztyna, ale też po planowanym CC. Czego się boisz ? Operacji, bólu po operacji ? Znieczulenie ?
 
Miałam cc planowe o godzinie 13, ok 22 byłam pionizowana i byłam od tego momentu w 100% samodzielna i w 100% sama zajmowałam się dzieckiem, brzuch trochę ciągnął ale miewałam gorsze zakwasy.
Najgorzej wspominam robienie siku przez podrażnienie po cewniku - ból jak przy zapaleniu pęcherza.
 
Miałam cc planowe o godzinie 13, ok 22 byłam pionizowana i byłam od tego momentu w 100% samodzielna i w 100% sama zajmowałam się dzieckiem, brzuch trochę ciągnął ale miewałam gorsze zakwasy.
Najgorzej wspominam robienie siku przez podrażnienie po cewniku - ból jak przy zapaleniu pęcherza.
Niestety nie każdy przechodzi to w ten sposób.
 
reklama
Niestety nie każdy przechodzi to w ten sposób.
Nie napisałam przecież że tak jest?
Historie są różne. Różni są specjaliści robiący CC i naprawdę od tego mocno zależy rekonwalescencja.

Porod SN to dla jednych też szybkie dojście do siebie a dla innych niemożność siadania przez miesiąc i zabieg plastyki...
 
Do góry