Najlepiej nie czytaj nic w Internecie, tam są same najgorsze historię. Ja miałam CC ze wskazań nagłych i może to dobrze bo się nie naczytałam. Ogólnie jestem z tych panikujacych a CC super zaniosłam, to naprawdę chwilę trwa i jest wiele emocji bo zaraz zobaczysz swoje dziecko więc jest też radość. Jak już masz coś czytać to poczytaj o mobilizacji po CC, ważne aby zacząć jak najszybciej się ruszać, najpierw palcami u nóg, potem delikatnie całymi nogami. Ja tak robiłam i dzięki temu lepiej mi się wstawało jak kazali. Ogólnie strach na wielkie oczy, też się bałam a było naprawdę spoko. Tabletki przeciwbólowe tylko 2 dni brałam. Jak wyszliśmy ze szpitala to spokojnie na 3 piętro weszłam. Tak więc nie bój się, będzie dobrze a najważniejsze, że za chwilę spotkasz swojego dzidziusiaHej Dziewczyny, przeczesałam internet żeby znaleźć jakiś artykuł o tym jak poradzić sobie ze stresem związanym z cięciem cesarskim.. i co? Oczywiście jest masa artykułów i porad dla kobiet, które czeka naturalny poród (wsparcie, zrozumienie ich obaw i pocieszenie). Ja dałabym wiele żeby urodzić naturalnie ale niestety nie mam takiej możliwości mój synek jest ułożony miednicowo i mam zaplanowaną operację na 2 kwietnia. Strasznie się boję! Znieczulenia, tego, że będę świadoma a nie będę czuć większości swojego ciała, tego, że nie będę mogła wziąć od razu swojego dziecka w ramiona, tego, że będzię się bał kiedy zabierze go ktoś obcy... No i oczywiście tej całej cholernej rekonwalescencji... : [ w internecie mogę znależć tylko artykuły, które mają odstraszyć kobiety od porodu cc a dla tych, które nie mają wyboru a bardzo się tego boją nie.. Czy któraś z Was miała cc i wspomnienia z tego rodzaju porodu, które nie są traumatyczne?
reklama
To jest 3 moja ciaza syn cc corka snPodejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
To jest 3 moja ciaza syn cc corka snPodejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
Znieczulenia no i tego jak po tym sie wdrapac na 3 pietroPodejrzewam że pierwsza ciąża. Też miałam miednicowe w 1. Ale u mnie nikt nie próbował na szczęście obracać. Planowana cesarka to najbezpieczniejsza forma dla ciebie i płodu w takiej sytuacji więc nie ma nad czym myśleć. Będziesz miała wskazanie do konsultacji ortopedycznej u dziecka po ułożeniu miednicowym więc lepiej już podzwon po ortopedach bo ludzie rzucili się na poradnie po pandemii i terminów może nie być.
Ja coprawda nie z Olsztyna, ale też po planowanym CC. Czego się boisz ? Operacji, bólu po operacji ? Znieczulenie ?
To jest 3 moja ciaza syn cc corka sn a ta jest 3 ciaza no i cc. Z synem strasznie wspominam cc
G
gość _199
Gość
Znieczulenie przecież nie boli, nie wiedziałam nawet kiedy mi je podali, a ja panicznie boje się igieł.Znieczulenia no i tego jak po tym sie wdrapac na 3 pietro
Wdrapiesz się na 3 piętro, leki przeciwbólowe i do przodu!
G
gość _199
Gość
A co się stało przy pierwszej CC, że tak źle to wspominasz ?
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 966
Miałam cc planowe o godzinie 13, ok 22 byłam pionizowana i byłam od tego momentu w 100% samodzielna i w 100% sama zajmowałam się dzieckiem, brzuch trochę ciągnął ale miewałam gorsze zakwasy.
Najgorzej wspominam robienie siku przez podrażnienie po cewniku - ból jak przy zapaleniu pęcherza.
Najgorzej wspominam robienie siku przez podrażnienie po cewniku - ból jak przy zapaleniu pęcherza.
G
gość _199
Gość
Niestety nie każdy przechodzi to w ten sposób.Miałam cc planowe o godzinie 13, ok 22 byłam pionizowana i byłam od tego momentu w 100% samodzielna i w 100% sama zajmowałam się dzieckiem, brzuch trochę ciągnął ale miewałam gorsze zakwasy.
Najgorzej wspominam robienie siku przez podrażnienie po cewniku - ból jak przy zapaleniu pęcherza.
reklama
kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 966
Nie napisałam przecież że tak jest?Niestety nie każdy przechodzi to w ten sposób.
Historie są różne. Różni są specjaliści robiący CC i naprawdę od tego mocno zależy rekonwalescencja.
Porod SN to dla jednych też szybkie dojście do siebie a dla innych niemożność siadania przez miesiąc i zabieg plastyki...
Podziel się: