Evela.6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2019
- Postów
- 6 527
Hm.. Ja też miałam. Płec podawana po PGD. Może to od kliniki zależy?Przewertowałam 4 razy wyniki pgd i nigdzie nie ma podanych płci[emoji24]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hm.. Ja też miałam. Płec podawana po PGD. Może to od kliniki zależy?Przewertowałam 4 razy wyniki pgd i nigdzie nie ma podanych płci[emoji24]
Na sztucznym będziesz brała estrofem który hamuje owulacji tak jakby wprowadza Cię w sztuczna menopauza. Bola od tego CYCKI i głowano i masz wkurwa jak by cały czas i Możesz się poplakal przy techniawce jak kiedyś @fredka84 hehehehe sorry ale ja dalej z tego nie mogę
![]()
A więc sytuacja wygląda tak:
- wszystko idzie książkowo
-na prawym ok 8x17mm
-na lewym ok 10x17mm
-endo grube
-hormony idealnie w normie
-punkcja w piątek
-transfer w lipcu, płatny 1800zl.
Mimo iż wszystkie hormony mam ok ale mam dużo pęcherzyków to transfer musi być przełożony dla mojego bezpieczeństwa. Mówiła, że jeżeli transfer jest w tym samym miesiącu co stymulacja i punkcja to wtedy organizm skupia się na jajnikach a nie na ciąży przez co jest więcej niepowodzeń po świeżym niż po krio. Teraz jajniki były pobudzane, za chwilę będę zahamowane a przy ciąży znowu leki które będą je pobudzać.
Ogólnie jestem zła bo przy dofinansowaniu była mowa, że jeszcze leki i hormony płatne a tu wychodzi, że transfer też... Zawsze było, że pierwszy transfer czy świeży czy mrożony jest w pakiecie dofinansowania a od tego roku zrobili, ze tylko świeży... Więc trzeba płacić.
Pytałam czy gdybym chciała na własną odpowiedzialność świeży bo w sumie skoro hormony są ok to nic nie zwiastuje, żeby się coś miało dziać to powiedziała, że nie no później będę ją sądzić.... Też komentowała, że głupio zrobili z tym dofinansowaniem...
Poznań się szczyci, że dofinansowuje in vitro ale jednak większość kobiet ma transfer w kolejnym miesiącu ze względów bezpieczeństwa a co za tym idzie musi płacić 1800zl...
Dlaczego część zamrażają w 3 dobie a część w 5? Tego też jeszcze nie wiem... [emoji848][emoji848][emoji848]Dobrych było 14. 8 komórek do mrożenia. Zapłodnione 6. 2 poszły do zamrożenia w 3 dobie reszta nadal się dzieli.
Bo zawsze jest ryzyko ze przestaną się dzielić wiec dla pewności dwa zamrozili w 3 dobie żebym nie została z niczym w razie czego. O tym decyduje lekarz. 4 zostały dalej do 5 albo 7 doby jeśli uda się przytrzymać to będzie super bo takie łatwiej się implantują.Dlaczego część zamrażają w 3 dobie a część w 5? Tego też jeszcze nie wiem... [emoji848][emoji848][emoji848]
Wtedy będziesz miała sprawdzana grubość endometriumTo pewnie będę na sztucznym jak powiedziała że rozpisze mi leki. Wiem tyle że mam się zgłosić między 11-13dc i od dnia zgłoszenia 6dni leki i dopiero transfer
Maja do mnie dzwonić po 5 albo 7 dobie i powiedzą jak się mają zarodki.Bo zawsze jest ryzyko ze przestaną się dzielić wiec dla pewności dwa zamrozili w 3 dobie żebym nie została z niczym w razie czego. O tym decyduje lekarz. 4 zostały dalej do 5 albo 7 doby jeśli uda się przytrzymać to będzie super bo takie łatwiej się implantują.
Ejjj ale to chyba dobrze, że lekarz szuka przyczyny a nie każe robić transfer za transferem i czekać na cud. Dużo nas tu jest, które musiały ta immunologie przebadać. To nie jest nic strasznego, oczywiście przeciąga się w czasie ale osobiście uważam, że lepiej sprawdzić wszystko niż doświadczać kolejnej porażki.Ja już po wizycie , pisze dopiero teraz bo od momentu jak wyszłam z gabinetu to ryczę jak głupia ... No więc teraz mi pozostało tylko zrobienie immunologi... Lekarz podał mi 4 nazwiska lekarzy i mam się do nich rejestrować. .. bo ciąża się pojawia ale mój zrypany organizm ja odrzuca [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24] już się zarejestrowałam do jednego na 1lipca ... Na tą chwilę mam głowę pełną i źle mi z tym wszystkim [emoji24][emoji24][emoji24][emoji24]
34 lata kończę za miesiąc, 7 lat starań, 5 x poronienia, 0 dzieci. [emoji52]Dziewczyny a mogę zapytać ile macie lat i czy posiadacie już dzieci czy walczycie o pierwsze bobasy ??? Strasznie przykro czyta się wiadomości w których wątpicie że zostaniecie mamami, nie poddawajcie się plisss walczcie . Ja mam 3 letnią Ninę w domu , zaszłam naturalnie po miesięcznym staraniu, o drugie staramy się od ponad 2 lat , za mną pierwsza procedura in vitro i nie poddam się , i wy się nie poddawajcie. Ostatnio córka powiedziła do mnie "mamo jesteś moim przyjacielem" [emoji3059] Zobaczycie i wy usłyszycie to od waszych dzieci i wam łzy popłynął. Trzymam za nas wszystkie kciuki![]()
Silna z Ciebie babeczka , zobaczysz uda się , w końcu się uda34 lata kończę za miesiąc, 7 lat starań, 5 x poronienia, 0 dzieci. [emoji52]