Nie wiem czemu ale zemnie zawsze się śmieje

raz poszłam do niego i zaczęłam płakać a ten się zemnie śmieje i kawałami rzuca

, teraz przed ostatnim transferem piszą mi z kliniki że nie mam badań wszystkich , ja z płaczem do lekarza a ten znów się śmieje i z tekstem a kto pani powiedział że się transfer nie odbędzie ? Jak ja powiedziałem że się odbędzie to się odbędzie ale dla świętego spokoju proszę zrobić te wyniki i bez różnicy czy przyjdą czy nie ale niech będą zrobione co by nas nie powiesili

fakt zdążają się momenty że jest bardzo poważny ale już coraz częściej wesoły , uśmiechnięty . I co mnie bardzo w nim przekonuje ...to że mimo że jest na urlopie , w innym kraju czy spędza czas z rodziną , czy nawet wieczorem zawsze ale to zawsze odbierze telefon i powie co dalej robić ... Raz około 21 dzwoniłam jak miałam krwawienie po pierwszym transferze , odebrał ... Później jak byl na urlopie że nie ma do niego miejsca też odebrał i wcisnol w kolejkę ... Naprawdę jak dla mnie jest wspaniały