sewa
mamuśka ;-)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2006
- Postów
- 10 437
Dotarłam do kompa. Wysprzątałam mieszkanko, wywiesiłam dwa wsady prania i zmęczyłam się okropnie
Byliśmy u fryzjera. Jędrek obciachany, siedział grzecznie. Aż sama byłam w szoku, tylko od czasu do czasu ała mówił, ale głową nie ruszał. Oj rosnie mi dziecię
sikoreczka buziole dla Madziuni. Bidulka. Niech choroba szybko idzie precz.
inna ja jestem nauczycielką i...... to jest okropnie ciężka praca. Do tego (niestety muszę to napisać) bardzo niewdzięczna w dzisiejszych czasach i dlatego ja jestem nauczycielką tylko z wykształcenia. Po kilku latach przepracowanych w szkole nie chcę tam wracać . To nie na moje nerwy
I jak ktoś mi mówi, że nauczyciele mają tak super, to mam ochotę mu przywalić i to tak zdrowo.
Co do imion. Jak byłam w ciąży to nie mieliśmy polotu na imię dla chłopca. Jakby była dziewczynka byłaby Zuzanna, dla faceta pomysłów było brak
i jakoś tak wpadliśmy na pomysł Jędrzeja i spodobało się i zostało. Ku nie zadowoleniu mojej teściowej. "Jędrzej..... co to za imię"
co za pinda. U której dziś walec????? Zamawiam na jutro. Zrównam z ziemią całą posiadłośc moich teściów ;-)


Byliśmy u fryzjera. Jędrek obciachany, siedział grzecznie. Aż sama byłam w szoku, tylko od czasu do czasu ała mówił, ale głową nie ruszał. Oj rosnie mi dziecię

sikoreczka buziole dla Madziuni. Bidulka. Niech choroba szybko idzie precz.
inna ja jestem nauczycielką i...... to jest okropnie ciężka praca. Do tego (niestety muszę to napisać) bardzo niewdzięczna w dzisiejszych czasach i dlatego ja jestem nauczycielką tylko z wykształcenia. Po kilku latach przepracowanych w szkole nie chcę tam wracać . To nie na moje nerwy
I jak ktoś mi mówi, że nauczyciele mają tak super, to mam ochotę mu przywalić i to tak zdrowo.Co do imion. Jak byłam w ciąży to nie mieliśmy polotu na imię dla chłopca. Jakby była dziewczynka byłaby Zuzanna, dla faceta pomysłów było brak
i jakoś tak wpadliśmy na pomysł Jędrzeja i spodobało się i zostało. Ku nie zadowoleniu mojej teściowej. "Jędrzej..... co to za imię"
co za pinda. U której dziś walec????? Zamawiam na jutro. Zrównam z ziemią całą posiadłośc moich teściów ;-)




. Ja w zyciu nie mogłabym pracować w szkole, dzieci są coraz gorsze i to co wyprawiają to woła o pomstę do nieba. A ja niestety muszę napisać, że spora w tym wina rodziców :-(. Choć wiadomo, że nie wszystkie dzieciaki są takie same, ale w klasie wystarczy dwójka lub trójka takich "wykolejonych" i jest pogrom 