reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A od pierwszej wizyty do samego in vitro Ile w sumie wizyt?

Ja sprawdziłam na stronie kliniki jakie badania oczekują. Zrobiłam część na NFZ (badanie piersi, wymaz z pochwy, wymaz na chlamydię, cytologię) reszte prywatnie. Dopóki nie masz wszystkich badań nie zaczniesz procedury.

Na wymazy czekasz około dwa trzy tygodnie. Badania AMH i FSH robisz w 2-3 dc.

Jak masz wszystkie badania zgłaszasz sie przed okresem do lekarza i zaczynasz procedure od 1 dc

Większość badań jest ważna pół roku.


A od czego zależy którym protokołem idziemy? Można samemu wybrać?

O tym decyduje lekarz.

Jest wiele czynników. Wyniki badań chociażby, wiek. historia danej osoby, choroby itp
 
Wiem że się stresujesz i ja to zupełnie rozumiem też jestem panikara jeśli widzę biały kitel. To jest stres podekscytowania?
Z jednej strony jestem podekscytowana, ale z drugiej się stresuję bo mam torbiel okołojajowodową 2.5 cm od dawna i kilku ginekologów mówiło, żeby nie ruszać i nie wiem czy nie będę musiała jej się najpierw pozbyć 😒
 
A od pierwszej wizyty do samego in vitro Ile w sumie wizyt?
U nas od decyzji do początku stymulacji ok 3 miesięcy, oczywiście badania mieliśmy już zrobione , to chyba one wszystko wydłużają bo to w danym dniu cyklu bo coś tam wyskoczy jakaś torbiel czy u.mbie akurat płyn w jamie macicy więc i histero było potrzebne itd itd
 
Kochana mi chodzi o szczepienia limfocytami, na covid się zaszczepiłam w lipcu chyba... Lekarz biar widział przeciwskazań wręcz mówił żeby się szczepić teraz niż później w ciąży bądź przechodzić corone w ciąży
Sorki źle zrozumiałam. 😂 Ja nie wiem póki co nie chcę. U nas w rodzinie po szczepieniu wszyscy mieli gorączkę a mój ma kiepskie plemniory jakby je jeszcze temperaturą zniszczył. Nie wiem póki co czekamy jeszcze chwilkę
 
Jedyna i niepowtarzalną[emoji3590]
Aaaaa ale mnie stres zaczyna ogarniać... Zostały 4 dni do wizyty i już się stresuje [emoji85] cztery dni aby poznać przyszłość [emoji85] milion pytań krąży w mojej głowie... Niektóre zaczynam zapisywać na kartce, żeby mi nie umkly przypadkiem [emoji85] już jutro wracam w końcu do pracy po 2 tygodniach chorobowego więc wpadnę w wir niemyślenia o tym wszystkim... Albo właśnie zacznę jeszcze bardziej myśleć [emoji17]Boje się tego ze będa nam potrzebne szczepienia... Wiem że tylko na dobre to może wyjść ale znów wszystko przecieagnie się w czasie... Eh... 4 dni mam nadzieję że nie zwariuje i nie osiwieje [emoji85]że po prostu przetrwam ten czas i w czwartek dowiem się wszystkiego co pomoże mi w końcu zajść w ciążę i zostać mama, mam nadzieję że najlepsza mama dla moich mrozakow [emoji3590][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
 
U nas od decyzji do początku stymulacji ok 3 miesięcy, oczywiście badania mieliśmy już zrobione , to chyba one wszystko wydłużają bo to w danym dniu cyklu bo coś tam wyskoczy jakaś torbiel czy u.mbie akurat płyn w jamie macicy więc i histero było potrzebne itd itd
OK czyli nie takie siup jak się wydaje i dużo trzeba przedtem ogarnąć.
 
reklama
Sorki źle zrozumiałam. 😂 Ja nie wiem póki co nie chcę. U nas w rodzinie po szczepieniu wszyscy mieli gorączkę a mój ma kiepskie plemniory jakby je jeszcze temperaturą zniszczył. Nie wiem póki co czekamy jeszcze chwilkę
Mi nic nie było po szczepieniu, delikatnie bolała mnie ręka. Mąż to samo nic kompletnie mu nie było. Wiem że są różne teorie że pojawia się gorączka, źle się czuję... Na nawet słyszałam że niektórzy czują się tak jak by przechodzili corone ponownie. Ja po szczepieniu funkcjonowałam normalnie i nawet się nie oszczędzałam 😉
 
Do góry