Myślałam nad mierzeniem temperatury, ale teraz to bezsensu. Jestem (chyba) w połowie cyklu, nawet nie wiem jaki długi będzie. A po drugie nie mam termometrumam wrażenie, że każda z nas musi znaleźć takie testy, które będą jej pasować. Ja używam tych z domowego laboratorium i wiem, że trafiłam w 10. Obserwuj temperaturę, potwierdzi ci owulacje (wiadomo, że nie tak jak monitoring, ale i mnie się sprawdza).

