reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Ja powinnam zmienić nick na panikara:D
A jak się ustrzec przed hiperka? Jakies zlote rady? Coś lekarze dają zapobiegawczo?
Bo ja już się widzę w tym 1 % stanu krytycznego.
Dasz radę, pomyśl o kobietach na zachodzie, które muszą to przeżyć będąc w pełni świadome :) ja też jestem panikara z niskim progiem bólu, a przeżyłam punkcje dwa razy tylko na morfinie :) nie taki diabeł straszny :D ja piłam już w czasie stymulacji białko dla sportowców i później jeszcze jakoś przez tydzień po punkcji.
 
I jak się dziś czujesz, wróciłaś do sił?
Jak komóreczki? Kiedy transfer?
Szczerze to czuje się jak zwykle 😁 wczoraj byłam troszkę obolała ale poza tym nic się nie działo. A też miałam niezłego stracha 😜
Pobrali 10 pęcherzyków, w których było 7 komórek, 6 było zapłodnionych, z czego do dzisiaj pozostały 4 zarodki. Modlę się aby przetrwały te cztery dni. Punkcję mam w sobotę.
W zaleceniach mam picie 2-3 l wody dziennie i stosowanie diety bogatobiałkowej.
Nie stresuj się to nic nie da. Pomyśl, że zrobiłaś wszystko co mogłaś a nerwy tylko utrudnią. Już jutro będzie po wszystkim 🤗 trzymam kciuki ✊✊
 
Prawdaz ale najbardziej przeraża nieznane. Dzis lupilam nutridrinka, przetestuję. ;)
Dasz radę, pomyśl o kobietach na zachodzie, które muszą to przeżyć będąc w pełni świadome :) ja też jestem panikara z niskim progiem bólu, a przeżyłam punkcje dwa razy tylko na morfinie :) nie taki diabeł straszny :D ja piłam już w czasie stymulacji białko dla sportowców i później jeszcze jakoś przez tydzień po punkcji.
 
A ja trzymam kciuki, żeby wytrwały wszystkie 4, z całego serducha:)
Szczerze to czuje się jak zwykle [emoji16] wczoraj byłam troszkę obolała ale poza tym nic się nie działo. A też miałam niezłego stracha [emoji12]
Pobrali 10 pęcherzyków, w których było 7 komórek, 6 było zapłodnionych, z czego do dzisiaj pozostały 4 zarodki. Modlę się aby przetrwały te cztery dni. Punkcję mam w sobotę.
W zaleceniach mam picie 2-3 l wody dziennie i stosowanie diety bogatobiałkowej.
Nie stresuj się to nic nie da. Pomyśl, że zrobiłaś wszystko co mogłaś a nerwy tylko utrudnią. Już jutro będzie po wszystkim [emoji847] trzymam kciuki [emoji110][emoji110]
 
reklama
Do góry